Wicelider mistrzostw w drodze do Holandii - druga runda Supercopa

Występujący w zespole Damiana Sawickiego 21-letni Michał Słomian z Oleśnicy po zwycięstwie na torze Hockenheimring przygotowuje się do kolejnych zawodów SEAT Leon Supercopa w Holandii.

Już w ten weekend (13-15 maja) na malowniczo i nietypowo położonym torze Circuit Park Zandvoort w Holandii rozegrana zostanie 2. runda tegorocznych mistrzostw SEAT Leon Supercopa. Czternastu zawodników stanie na starcie do dwóch wyścigów na obiekcie, który leży kilkaset metrów od plaży nad Morzem Północnym.

Charakterystyczne dla toru w Zandvoort jest nawiewanie piasków z okolicznych wydm, co znacząco wpływa na obniżony poziom przyczepności asfaltu. Z ciekawostek warto podać, że nazwa pierwszego zakrętu (Tarzan Bocht - hol. zakręt Tarzana) pochodzi od przezwiska silnego człowieka, który mieszkał w Zandvoort. Nie chciał oddać działki pod budowę toru i dopiero zapewnienia, że jeden z zakrętów zostanie nazwany jego imieniem go przekonały.

Michał Słomian, który debiutuje w tym sezonie w pucharowej serii Seata, po raz pierwszy w swoim życiu będzie ścigał się na tym obiekcie. Oleśniczanin startuje w zespole Damiana Sawickiego D.S. Young Driver, który obsługiwany jest przez ekipę Aust Motorsport. Po pierwszej rundzie czempionatu na torze w Hockenheim Michał jest wiceliderem punktacji. Dzięki zwycięstwu w drugim wyścigu traci tylko 3 „oczka” do Maxa Sandrittera. Podczas najbliższych zawodów DTM, których SEAT Leon Supercopa jest serią towarzyszącą, Michał Słomian będzie chciał pokazać się z równie imponującej strony jak w swoim debiucie dwa tygodnie temu.

Harmonogram na weekend zakłada sesję treningową w piątek o godz. 13:40, a potem „czasówkę” w sobotni poranek o 8:40. Pierwszy wyścig tej rundy wystartuje w sobotę o 15:20, drugi zaś w niedzielę o godz. 8:45. Oba wyścigi będą transmitowane na żywo poprzez stronę internetową SEAT Leon Supercopa, tak więc polscy kibice będą mogli śledzić rywalizację przed ekranami komputerów: www.seat.de.

Michał Słomian: Przede mną wyjazd do Zandvoort. Ten tor jest mi zupełnie obcy, ponieważ nigdy wcześniej nie miałem okazji na nim jeździć. Na szczęście udało mi się zapoznać choć mniej więcej z konfiguracją, ale tylko w grze komputerowej. Nie ma to żadnego odniesienia do jazdy w rzeczywistości, także czeka na mnie dużo intensywnej pracy oraz niewiele czasu na naukę. Dużym plusem jest to, że w Zandvoort znów mogę liczyć na pomoc Damiana, z którym zapewne przejdę się wokół toru. Mimo nieznajomości obiektu jadę tam jak zwykle z bojowym i optymistycznym nastawieniem. Wiem, że zespół, Damian oraz ja dołożymy wszelkich starań żeby wywalczyć jak najlepszy wynik.

Źródło: Informacja prasowa HEXA PLUS