Pic wygrał sobotni wyścig GP2 na torze Catalunya (akt.)

Charles Pic pokonał kolegę z zespołu Addax - Giedo van der Garde w głównym wyścigu serii GP2 w Hiszpanii, by odnieść swoje drugie zwycięstwo w tych mistrzostwach. Francuz uwielbia wprost tor Calatunya i również przed rokiem wygrał tutaj sobotni wyścig.

Van der Garde wystartował z pole position po tym, jak Jules Bianchi został ukarany za ignorowanie żółtych flag podczas kwalifikacji. Holender prowadził do rundy obowiązkowych postojów, mając niewielką ale bezpieczną przewagą nad Samem Birdem (iSport) i Picem.

Jednakże ten ostatni jako jedyny z całej trójki zdecydował się na zmianę tylko dwóch kół podczas postoju, a dodatkowo skorzystał na tym, że van der Garde miał trudności z ruszeniem z miejsca i dzięki temu awansował z trzeciego na pierwsze miejsce. Od tego momentu Pic kontrolował przebieg wyścigu i nawet późna neutralizacja nie dała van der Garde szansy do ataku.

Tak czy inaczej Addax odniósł podwójne zwycięstwo, a Giedo objął prowadzenie w mistrzostwach z dodatkowym punktem za najszybsze okrążenie (w sumie ma 21), więc cała ekipa ma dzisiaj powody do radości. Podium uzupełnił Bird, a za nim na czwartej pozycji finiszował Romain Grosjean (DAMS), który był dotychczasowym liderem mistrzostw, mając na swoim koncie tyle samo punktów, co Bird. Brytyjczyk ma teraz 19 punktów, a Grosjean 18.

Davide Valsecchi (AirAsia) po nie najlepszym starcie spadł z piątego na ósme miejsce, ale decyzja o wczesnej zmianie opon pozwoliła mu odzyskać stracone miejsca i Włoch finiszował na P5. Na kolejnych dwóch pozycjach uplasowali się Marcus Ericsson (iSport) i Dani Clos (Racing Engineering). Obaj kierowcy sprzeczali się o pozycję, kiedy na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa po wypadku na pierwszym okrążeniu z udziałem Luiza Razii i Luki Filippiego. Clos próbował przepuścić Ericssona tuż przed restartem, co spowodowało, że czołowa czwórka uciekła im na cztery sekundy. Hiszpan okrążeniu później przepuścił w końcu rywala i do końca wyścigu jechał już za nim.

Bianchi po karze obniżenia pozycji startowej o 10 miejsc awansował w wyścigu o trzy pozycje, by zamknąć na mecie punktowaną ósemkę i zapewnić sobie pole position do niedzielnego sprintu.

Aktualizacja: Grosjean zdyskwalifikowany

Romain Grosjean został wykluczony z klasyfikacji sobotniego wyścigu po tym, jak jego bolid nie przeszedł pomyślnie kontroli technicznej. Francuz stracił więc pięć punktów i do jutrzejszego sprintu ruszy z końca stawki. Na ostatnie punktowane miejsce w klasyfikacji sobotniego wyścigu awansował tymczasem Fabio Leimer i to Szwajcar a nie Jules Bianchi wystartuje w niedzielę z pole position.

Źródło: autosport.com