Newey: Red Bull nie docenił KERS

"To nie nasza mocna strona, jesteśmy grupą projektującą aerodynamiczne nadwozia"
27.05.1114:24
Igor Szmidt
2488wyświetlenia

Szef techniczny Red Bull Racing - Adrian Newey przyznał, że jego zespół nie docenił zasobów, które były potrzebne do uczynienia systemu KERS w pełni sprawnym.

System odzyskiwania energii kinetycznej okazał się być dość problematyczny dla mistrzowskiego zespołu w tym roku, którego kierowcy Sebastian Vettel i Mark Webber często zmuszeni są do niekorzystania z dodatkowej mocy.

KERS to skomplikowany projekt, który wymaga rozległych badań i dużego rozwoju - powiedział Newey. Ścieżka, którą obraliśmy dla naszego systemu miała swoje początki w systemie Renault/Marelli używanym parę lat temu, który został dopasowany do naszego bolidu i sprawia pewne problemy. Całkowite wyeliminowanie tych problemów nie wydaje się łatwe. Mamy nadzieję, że nauczyliśmy się, jak sobie z tym radzić, jednak wciąż uczymy się.

Newey przyznał, że system ten nie jest specjalnością Red Bulla, i że zespół powinien był skierować więcej środków na jego rozwój. To nie nasza mocna strona, jesteśmy grupą projektującą aerodynamiczne nadwozia, a nie grupą produkującą KERS - powiedział. Dział jest dość mały, ze zbyt małym doświadczeniem i tak naprawdę niewiele możemy zrobić. Całkiem trudno jest zareagować szybko na taki problem.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

10
NEO86
28.05.2011 02:35
Mogli przecież kupić KERS
Karas56
27.05.2011 11:37
S+P John Britten by mu tu pokazal
yaper
27.05.2011 06:59
I dobrze, bo jakby w każdym obszarze byli liderami to mieliby jeszcze większą przewagę, chociaż na kanwie wyników Vettela brzmi to nad wyraz śmiesznie.
archibaldi
27.05.2011 02:26
Oczywiście jak zawsze, w zdaniu gdzie się pojawia słowo "problemy" musi się pojawić słowo "Renault" ...
ChickOne
27.05.2011 01:11
Nie można robić wszystkiego po trochu bo nie jest się wtedy dobrym tak naprawdę w niczym :) Trochę nadgorliwa gadka Newey'a :)
badyl
27.05.2011 01:09
Ale oni mają w pełni sprawny KERS. Problem jest taki, że nie chcą poświęcić nic z ciasnego upakowania swojego auta (starty na aerodynamice), by ten KERS w pełni działał. Nie można mieć ciasteczka i zjeść ciasteczka, inne drużyny trochę aero poświęciły, mają KERS, byki nie mają KERSu, ale i nie mają strat na aero. Na dzisiaj ich na wierzchu, a jak się sezon skończy to zobaczymy, jeszcze jakieś nadzieje na walkę są.
General
27.05.2011 12:54
Dobrze, ze nie maja w pelni sprawnego KERS-u, bo dzieki temu na niektorych torach jest walka lub namiastka walki o czolowe dwie lokaty i moze jeszcze przez kilka wyscigow wygrywanie RBR nie bedzie "oczywista oczywistoscia" przy zalozeniu, ze omina ich awarie i kraksy.
dragon92
27.05.2011 12:38
Średniacy kupują KERS od innych zespołow.
Huckleberry
27.05.2011 12:36
Po prostu całe środki rzucili gdzie indziej, bo myśleli, że to nie będzie drogie. Trochę się przeliczyli, ale i tak wygląda na to, że ostatecznie mieli rację bo aero było ważniejsze.
jpslotus72
27.05.2011 12:32
Taki zespół, taki budżet, tyle czasu - i aż taki problem z KERS? Kiedy średniacy radzą z tym sobie bez większych problemów... Coś mi tu nie gra.