Ecclestone: Rywale Vettela będą potrzebowali dużo szczęścia

Niemiec zmierza najwyraźniej w stronę pobicia rekordu najwcześniej zdobytego tytułu
10.06.1109:39
Igor Szmidt
1472wyświetlenia

Jeśli Bernie Ecclestone miałby postawić kilka dolarów ze swojej fortuny na zdobywcę tytułu w sezonie 2011, niewątpliwie jego wybór padłby na młodego Sebastiana Vettela. Szef F1 jest znany ze swojej znajomości z 23-letnim Niemcem, który w zeszłym roku został najmłodszym mistrzem świata w historii tego sportu.

Powiem w ten sposób - cytuje 80-letniego Ecclestone'a niemiecki magazyn Speed Week. Ktoś inny musiałby mieć bardzo dużo szczęścia, żeby wygrać te mistrzostwa. Kiedy patrzę na szybkość jego bolidu, to wydaje mi się, że tylko jego zespołowy partner ma szanse.

Vettel wygrał pięć z sześciu dotychczas rozegranych wyścigów, jednak do końca sezonu pozostało jeszcze całkiem sporo punktów do zdobycia. Jeszcze długa droga przed nami - cytowany jest przez agencję prasową SID. W zeszłym roku widzieliśmy, jak szybko wszystko może się zmienić.

Helmut Marko z Red Bulla zgadza się: Sebastian ma komfortową przewagę, jednak wciąż można zdobyć 350 punktów. W rzeczywistości Vettel zmierza w stronę pobicia rekordu najwcześniej zdobytego tytułu, który jak do tej pory należy do Michaela Schumachera. Swój tytuł w roku 2002 zdobył on na sześć wyścigów przed końcem sezonu.

Sam zainteresowany jest bardzo ostrożny: Wszystko - niezawodność, błędy - może się zdarzyć. Taką nadzieję ma prezydent FIA - Jean Todt: Dla sportu oczywiste jest to, że najlepiej byłoby mieć różnego zwycięzcę każdego grand prix, jednak on wykonał świetną pracę i ma znakomity talent - powiedział Francuz hiszpańskiej gazecie Diario Sport.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

4
yaper
10.06.2011 02:29
Osobiście liczę jeszcze na McLarena i cud w wykonaniu Ferrari. Nudne stało się oglądanie dominacji tylko jednego zawodnika, do tego nie sympatyzuje z Vettelem, więc dochodzi aspekt subiektywny.
jpslotus72
10.06.2011 08:51
Chyba tylko ta zmiana w regulaminie technicznym, dotycząca dmuchanego dyfuzora mogłaby jeszcze "zamieszać" - chociaż nie bardzo w to wierzę. McLaren, który obecnie jest najbliżej RBR, też by na tym stracił. Jakąś nadzieję w takiej sytuacji mógłby mieć chyba tylko Alonso.
THC-303
10.06.2011 08:15
Od siebie dodam, że GP Francji 2002 było 11 wyścigiem sezonu, podobnie jak GP Węgier 1992, w którym tytuł zdobył Mansell.
akkim
10.06.2011 08:13
Wszystko na dziś wskazuje, że Vettel zwycięży, co nam radość z oglądania zapewne dość zwęzi.