Słodko gorzki wynik zawodów Basza w Hiszpanii
Karolowi zabrakło punktu do wskoczenia na 3 miejsce w klasyfikacji generalnej
31.07.1118:46
4922wyświetlenia
Karol Basz jak zwykle pokazał się z fantastycznej strony podczas ostatniej rundy pucharu WSK Euro Series rozgrywanej na hiszpańskim torze Zuera.
Kierowcy rozpoczęli bezpośrednią rywalizację w sobotni poranek podczas kwalifikacji. Karol zaprezentował niesamowite tempo i okazał się najszybszym kierowcą. W super pole, gdzie rywalizowała najlepsza dziesiątka (podobnie jak w Q3 w Formule 1), krakowianinowi poszło odrobinę gorzej, jednak udało mu się wywalczyć drugie miejsce.
W sobotę na kierowców czekały dwa wyścigi kwalifikacyjne i jeden finałowy. W pierwszym z nich Karol był dopiero dziesiąty z powodu pękniętej felgi po kolizji z jednym z zawodników. Mimo tego, że udało się dojechać do mety to incydent miał wpływ na dalszą rywalizację, gdyż uszkodzone koło trzeba było wymienić. Opony w kartingu również są limitowane, więc w wyścigu finałowym ogumienie Karola było w gorszym stanie niż u jego rywali.
Mimo to udało mu się wywalczyć siódme miejsce w drugim wyścigu kwalifikacyjnym i taką samą pozycję startową do finału. W wyścigu kończącym sobotnią rywalizację kierowca RK Kart dał pełny popis swoich umiejętności i wywalczył trzecie miejsce. W niedzielę Karol był jeszcze szybszy. Trzecie i drugie miejsce w wyścigach kwalifikacyjnych dały mu drugą pozycję startową do finału, którą ostatecznie udało się przekuć w czwartą pozycję na mecie.
Niestety mimo dobrego wyniku i powrotu do domu z pucharem, Karol nie jest jednak zadowolony. Krakowianinowi zabrakło zaledwie jednego punktu do wskoczenia na podium klasyfikacji generalnej pucharu.
Jestem bardzo rozczarowany- powiedział kierowca zespołu Roberta Kubicy.
Do trzeciego miejsca zabrakło tak niewiele. Miałem dobre tempo w trakcie całych zawodów, jednak pech pokrzyżował nam plany. Najpierw w sobotę kolizja i pęknięte felga, a dziś w finałowym wyścigu problemy z silnikiem. Brakowało mi mocy, szczególnie na wyjściach zakrętów. Szkoda, bo uciekło kolejne podium w wyścigu, a przez to i w całych zawodach. Na razie nie wiem co się stało i musimy sprawdzić z mechanikami czy była to po prostu awaria czy może jakoś warunki atmosferyczne na niego wpłynęły. Tak czy siak najważniejsze są Mistrzostwa Świata i oby tam obyło się bez przykrych niespodzianek.
Teraz Karola, tak jak zawodników Formuły Jeden, czeka miesięczną przerwa, po której wróci na trzecią rundę Kartingowych Mistrzostw Świata, która odbędzie się w belgijskim Genk.
KOMENTARZE