Wurz najszybszy podczas pierwszych treningów na Hungaroringu
29.07.0500:00
4360wyświetlenia
$#744$$OKR$
wur,81.411,20,
bar,82.834,8,
but,83.028,12,
rai,83.159,7,
msc,83.234,8,
mas,83.375,10,
hei,83.384,8,
mon,83.558,7,
sat,83.679,11,
rsc,83.706,6,
tru,83.764,8,
alo,83.833,10,
web,83.918,8,
fis,83.940,9,
liu,84.174,19,
zon,84.270,18,
vil,84.683,10,
kar,86.130,14,
do2,87.011,16,
mot,87.344,8,
alb,87.540,8,
kie,88.230,19,
nis,94.319,8,
kli,,1,
cou,,1,
$
,
Kierowca testowy zespołu McLaren, Alex Wurz, uzyskując zdecydowanie najlepszy czas w pierwszej sesji treningowej na torze Hungaroring raczej nie sprawił żadnej niespodzianki. Sprawił ją za to Rubens Barrichello, który okazał się najszybszym kierowcą nietestowym. Brazylijczyk miał co prawda blisko półtorej sekundy straty do Wurza, jednak sam fakt, że za nim znaleźli się tacy kierowcy jak Jenson Button i Kimi Raikkonen, może napawać optymizmem ekipę Ferrari, tym bardziej, że w czołówce znalazł się także Michael Schumacher (piąta pozycja). Nie ma się jednak co oszukiwać - tym razem włoska stajnia nie zdoła przypieczętować wywalczenia kolejnego tytułu najlepszego konstruktora bolidów F1 na Węgrzech, co udało jej się tutaj osiągnąć w latach 2004 i 2002. Dyrektor techniczny Ferrari, Ross Brawn, przyznał, że wprowadzenie nowego pakietu aerodynamicznego w Grand Prix Niemiec było w zasadzie zakończeniem cyklu rozwojowego bolidu F2005 i jeśli firma Bridgestone nie znajdzie szybko lekarstwa na poprawę osiągów opon, nie ma chyba co liczyć na wygranie w tym roku chociażby jednego wyścigu w normalnych warunkach.
Trzeci czas uzyskał Button, wokół którego narastają coraz większe kontrowersje w związku z tym, że Brytyjczyk chce pozostać w B.A.R na przyszły sezon pomimo kontraktu podpisanego z zespołem Williams. Jak widać zeszłoroczna afera "Button-gate" nie nauczyła go zbyt wiele i jak tak dalej pójdzie do akcji znów będzie musiała wkroczyć rada ds. kontraktów. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że rok temu Button starał się wszystkich przekonać, jak ważne jest dla jego kariery związanie się z tak utytułowanym zespołem jak Williams, a teraz gdy ten jest w słabszej formie i jednocześnie kończy współpracę z BMW, nagle jedyną szansę na wywalczenie tytułu mistrzowskiego może mu zapewnić tylko B.A.R Honda. Tymczasem Frank Williams dał jasno do zrozumienia, że nie zamierza rezygnować z usług Brytyjczyka i Button znów będzie musiał jeździć w niechcianym zespole, gdyż zbyt nieroztropnie podpisał kontrakt.
Wróćmy jednak do treningów. Na czwartej pozycji uplasował się najszybszy z głównych kierowców McLarena, Raikkonen. Fin od Barrichello okazał się wolniejszy o niewiele ponad 0.3 sekundy, a tymczasem jego partner, Juan Pablo Montoya, który uplasował się dopiero na ósmej pozycji, miał już ponad 0.7 sekundy straty do kierowcy Ferrari. Raikkonen i Montoya zgodnie z tradycją na tor wyjechali dopiero w końcowych minutach pierwszej sesji treningowej, a że na torze panował wówczas spory ruch, przejechanie czystego okrążenia stanowiło nie lada wyzwanie. W tej sytuacji należy się spodziewać nieco lepszej postawy w drugiej sesji, gdyż kierowcy Ci dysponują obecnie zdecydowanie najszybszym bolidem w stawce, choć nie tak niezawodnym jak np. Renault R25. Przy okazji warto wspomnieć o tragicznym wypadku jednego z kucharzy McLarena, który przedwczoraj wypadł z hotelowego balkonu w Budapeszcie i w wyniku odniesionych obrażeń zginął na miejscu. Przyczyny wypadku nie są nadal znane.
Poniżej dwóch sekund straty do Wurza zmieścili się jeszcze tylko dwaj kierowcy: Felipe Massa (Sauber) i Nick Heidfeld (Williams). Kierowcy ci uplasowali się kolejno na szóstej i siódmej pozycji, uzyskując niemal identyczne czasy. Pierwszą dziesiątkę zamknęli tymczasem Takuma Sato (B.A.R) i Ralf Schumacher (Toyoty). Poza pierwszą dziesiątką oprócz drugich kierowców z zespołów Sauber, Williams i Toyota, znaleźli się także obydwaj reprezentanci Renault, w tym jeden z dzisiejszych solenizantów, Fernando Alonso, który skończył dzisiaj 24 lata. Francuska stajnia tym razem już w pierwszej sesji treningowej zdecydowała się na przejechanie kilku okrążeń pomiarowych, jednak zarówno Alonso, jak i jego partner, Giancarlo Fisichella, raczej nie byli nastawieni na uzyskiwanie jak najlepszych czasów.
Na koniec warto wspomnieć o niezbyt udanym debiucie w roli piątkowego testera drugiego z dzisiejszych solenizantów, Chanocha Nissany'ego. Jak można było się spodziewać 42-letni Izraelczyk okazał się zdecydowanie wolniejszy nawet od głównych kierowców Minardi, a do Wurza miał już blisko 13 sekund straty. W dodatku Nissany po przejechaniu zaledwie ośmiu okrążeń wypadł z toru na drugim sektorze i jest to chyba najlepszy dowód na to, że raczej nie nadaje się do prowadzenia bolidu F1. Minardi nie należy jednak do najzamożniejszych zespołów i przyjmie każdego, kto zapłaci wystarczająco dużo pieniędzy. Włoska stajnia dopiero pierwszy raz w tym sezonie skorzystała z możliwości użycia trzeciego bolidu podczas piątkowych treningów, w których w sumie wzięło dzisiaj udział 25 kierowców. Ani jednego okrążenia pomiarowego nie zaliczyli jednak główni kierowcy Red Bull.
Zdjęcia z dzisiejszych treningów można znaleźć tutaj.
Źródło: Formula1.com, pitpass.com
wur,81.411,20,
bar,82.834,8,
but,83.028,12,
rai,83.159,7,
msc,83.234,8,
mas,83.375,10,
hei,83.384,8,
mon,83.558,7,
sat,83.679,11,
rsc,83.706,6,
tru,83.764,8,
alo,83.833,10,
web,83.918,8,
fis,83.940,9,
liu,84.174,19,
zon,84.270,18,
vil,84.683,10,
kar,86.130,14,
do2,87.011,16,
mot,87.344,8,
alb,87.540,8,
kie,88.230,19,
nis,94.319,8,
kli,,1,
cou,,1,
$
,
Kierowca testowy zespołu McLaren, Alex Wurz, uzyskując zdecydowanie najlepszy czas w pierwszej sesji treningowej na torze Hungaroring raczej nie sprawił żadnej niespodzianki. Sprawił ją za to Rubens Barrichello, który okazał się najszybszym kierowcą nietestowym. Brazylijczyk miał co prawda blisko półtorej sekundy straty do Wurza, jednak sam fakt, że za nim znaleźli się tacy kierowcy jak Jenson Button i Kimi Raikkonen, może napawać optymizmem ekipę Ferrari, tym bardziej, że w czołówce znalazł się także Michael Schumacher (piąta pozycja). Nie ma się jednak co oszukiwać - tym razem włoska stajnia nie zdoła przypieczętować wywalczenia kolejnego tytułu najlepszego konstruktora bolidów F1 na Węgrzech, co udało jej się tutaj osiągnąć w latach 2004 i 2002. Dyrektor techniczny Ferrari, Ross Brawn, przyznał, że wprowadzenie nowego pakietu aerodynamicznego w Grand Prix Niemiec było w zasadzie zakończeniem cyklu rozwojowego bolidu F2005 i jeśli firma Bridgestone nie znajdzie szybko lekarstwa na poprawę osiągów opon, nie ma chyba co liczyć na wygranie w tym roku chociażby jednego wyścigu w normalnych warunkach.
Trzeci czas uzyskał Button, wokół którego narastają coraz większe kontrowersje w związku z tym, że Brytyjczyk chce pozostać w B.A.R na przyszły sezon pomimo kontraktu podpisanego z zespołem Williams. Jak widać zeszłoroczna afera "Button-gate" nie nauczyła go zbyt wiele i jak tak dalej pójdzie do akcji znów będzie musiała wkroczyć rada ds. kontraktów. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że rok temu Button starał się wszystkich przekonać, jak ważne jest dla jego kariery związanie się z tak utytułowanym zespołem jak Williams, a teraz gdy ten jest w słabszej formie i jednocześnie kończy współpracę z BMW, nagle jedyną szansę na wywalczenie tytułu mistrzowskiego może mu zapewnić tylko B.A.R Honda. Tymczasem Frank Williams dał jasno do zrozumienia, że nie zamierza rezygnować z usług Brytyjczyka i Button znów będzie musiał jeździć w niechcianym zespole, gdyż zbyt nieroztropnie podpisał kontrakt.
Wróćmy jednak do treningów. Na czwartej pozycji uplasował się najszybszy z głównych kierowców McLarena, Raikkonen. Fin od Barrichello okazał się wolniejszy o niewiele ponad 0.3 sekundy, a tymczasem jego partner, Juan Pablo Montoya, który uplasował się dopiero na ósmej pozycji, miał już ponad 0.7 sekundy straty do kierowcy Ferrari. Raikkonen i Montoya zgodnie z tradycją na tor wyjechali dopiero w końcowych minutach pierwszej sesji treningowej, a że na torze panował wówczas spory ruch, przejechanie czystego okrążenia stanowiło nie lada wyzwanie. W tej sytuacji należy się spodziewać nieco lepszej postawy w drugiej sesji, gdyż kierowcy Ci dysponują obecnie zdecydowanie najszybszym bolidem w stawce, choć nie tak niezawodnym jak np. Renault R25. Przy okazji warto wspomnieć o tragicznym wypadku jednego z kucharzy McLarena, który przedwczoraj wypadł z hotelowego balkonu w Budapeszcie i w wyniku odniesionych obrażeń zginął na miejscu. Przyczyny wypadku nie są nadal znane.
Poniżej dwóch sekund straty do Wurza zmieścili się jeszcze tylko dwaj kierowcy: Felipe Massa (Sauber) i Nick Heidfeld (Williams). Kierowcy ci uplasowali się kolejno na szóstej i siódmej pozycji, uzyskując niemal identyczne czasy. Pierwszą dziesiątkę zamknęli tymczasem Takuma Sato (B.A.R) i Ralf Schumacher (Toyoty). Poza pierwszą dziesiątką oprócz drugich kierowców z zespołów Sauber, Williams i Toyota, znaleźli się także obydwaj reprezentanci Renault, w tym jeden z dzisiejszych solenizantów, Fernando Alonso, który skończył dzisiaj 24 lata. Francuska stajnia tym razem już w pierwszej sesji treningowej zdecydowała się na przejechanie kilku okrążeń pomiarowych, jednak zarówno Alonso, jak i jego partner, Giancarlo Fisichella, raczej nie byli nastawieni na uzyskiwanie jak najlepszych czasów.
Na koniec warto wspomnieć o niezbyt udanym debiucie w roli piątkowego testera drugiego z dzisiejszych solenizantów, Chanocha Nissany'ego. Jak można było się spodziewać 42-letni Izraelczyk okazał się zdecydowanie wolniejszy nawet od głównych kierowców Minardi, a do Wurza miał już blisko 13 sekund straty. W dodatku Nissany po przejechaniu zaledwie ośmiu okrążeń wypadł z toru na drugim sektorze i jest to chyba najlepszy dowód na to, że raczej nie nadaje się do prowadzenia bolidu F1. Minardi nie należy jednak do najzamożniejszych zespołów i przyjmie każdego, kto zapłaci wystarczająco dużo pieniędzy. Włoska stajnia dopiero pierwszy raz w tym sezonie skorzystała z możliwości użycia trzeciego bolidu podczas piątkowych treningów, w których w sumie wzięło dzisiaj udział 25 kierowców. Ani jednego okrążenia pomiarowego nie zaliczyli jednak główni kierowcy Red Bull.
Zdjęcia z dzisiejszych treningów można znaleźć tutaj.
Źródło: Formula1.com, pitpass.com