Whitmarsh: W Malezji będziemy jeszcze szybsi

Brytyjczyk przyznał, że MP4-27 bardzo dobrze radzi sobie z szybkimi zakrętami.
20.03.1215:35
Nataniel Piórkowski
2977wyświetlenia

McLaren przestrzegł swych rywali, że podczas Grand Prix Malezji może prezentować jeszcze lepsze tempo niż w Australii, ponieważ bolid MP4-27 został zaprojektowany tak, by lepiej radzić sobie z szybkimi zakrętami, przeważającymi na Sepang.

Choć Jenson Button zdeklasował konkurencję podczas wyścigu na torze Albert Park, szef stajni z Woking, Martin Whitmarsh przyznał, że Albert Park nie był obiektem odpowiadającym tegorocznym bolidom McLarena.

Jeśli dokładnie przyjrzysz się testom w Barcelonie, to radziliśmy tam sobie całkiem dobrze z szybkimi zakrętami. Wyglądało na to, że byliśmy najszybsi w tych partiach, a Red Bull dystansował nas w wolnych obszarach. Tak więc przybycie na trasę taką, jak ta w Australii i uświadomienie sobie, że pomimo tego byliśmy całkiem szybcy w stosunku do nich, było całkiem niezłym uczuciem. Myślę że na Sepang powinniśmy być jeszcze bardziej konkurencyjni. To tor przejeżdżany z dużymi prędkościami i bazując na naszych osiągach, powinniśmy być tam jeszcze trochę szybsi. Nie możemy doczekać się tego weekendu. Mamy całkiem duże szanse, ale kto wie? Zobaczymy jak wszystko się potoczy - tłumaczył.

Brytyjczyk sądzi również, że po pechowym weekendzie w Australii, lepszą formę zaprezentuje stajnia Mercedesa. Z całą pewnością są szybcy, ale myśleliśmy, że podczas wyścigu będą stanowili dla nas większe zagrożenie. Gdybyś zapytał się mnie przed startem, to powiedziałbym, że Mercedes był dla nas najpoważniejszym konkurentem. Byli bardzo, bardzo szybcy, szczególnie na prostych i myślałem, że zgotują nam większe problemy. Ostatecznie myliłem się. Co oczywiste w Malezji będą jednak w stanie wykonać lepszą robotę niż w Australii.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

30
TAFiT
21.03.2012 08:00
@jednooki_cyklop Tak wiem, ale trochę źle ująłem to co chciałem powiedzieć. Chodziło mi bardziej o pokazanie, że potrfi wygrywać mistrzostwa nie tylko w bolidzie Brawn GP (właściwie Hondy), ale również w bardziej wyrównanej walce, na jaką się zanosi... ;) @Prophet Co do pierwszej części komentarza, rzeczywiście Polać mu! modlicha świetnie to powiedział. Odnośnie drugiej, z ortografi zawsze byłem... no właśnie, dodatkowo się spieszyłem pisząc poprzedni komentarz i tak to wyszło, ale postaram się poprawić te "rażące po oczach" błędy ;) @LH85 Niestety muszę się z tobą zgodzić co do Caterhama, tak to właśnie w Australii wyglądało, choć jeśli od czau Heikkiego w kwalu odjąć 0,6 sek; o których mówił, że stracił na przyblokowaniu przez HRT, to nie ma tragedii i liczę, że uda im się tę startę zniwelować.
Yurek
21.03.2012 02:42
[quote="jpslotus72"]kiedy na ostatnich okrążeniach paliwo kończyło się kolejno Sennie, Johanssonowi, Piquetowi, na ostatnich metrach Boutsenowi i już po przekroczeniu mety Prostowi[/quote] Haha, od razu nasunęło mi się Monako '82.
katinka
20.03.2012 11:54
@benethor, podobno, takie krążą legendy ;) Ale akurat w tym wyscigu chyba trudno jest zwalic cala wine na opony, zwlaszcza, ze na tych bardziej miekkich Lewis mial przejechane tylko 1 idealne okrazenie kwalifikacyjne, a na nowych po pit stopie czasy LH tez nie byly rewelacyjne, co jest dziwne. Ale to dopiero pierwsze GP i nadal wierze, ze to bedzie sezon Hamiltona, wole mistrza, co ma serce do walki i nie kalkuluje :) JPS - fajne, jesli czesto to sie zdarzalo, to tamte wyscigi musialy byc jeszcze ciekawsze, a jak widze Lewis tez juz mial chrzest bojowy :) Za to bolidy z lat 80 -tych ladne i wspaniale te tylne opony.
jpslotus72
20.03.2012 09:45
Na marginesie dyskusji o paliwie - może zobaczymy prawdziwy hazard w tej kwestii (poszukiwanie dodatkowych ułamków sekund, zaoszczędzonych na ilości paliwa). Byłoby ciekawe doczekać w obecnych czasach takiej końcówki wyścigu jak np. na Imoli 1985, kiedy na ostatnich okrążeniach paliwo kończyło się kolejno Sennie, Johanssonowi, Piquetowi, na ostatnich metrach Boutsenowi i już po przekroczeniu mety Prostowi: http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=UXuEvuyyy4k Albo zobaczyć któregoś z kierowców dzisiejszej czołówki w takiej roli, w jakiej wystąpił Prost w końcówce tego wyścigu: http://www.youtube.com/watch?v=ZXN-EbC4wbk&feature=related Lewis trening ma już za sobą (nie znalazłem tego w lepszej jakości): http://www.youtube.com/watch?v=2UmoBWXT2x0
LH85
20.03.2012 08:13
@TAFiT bardzo ładnie ujęte... jednak wydaje mi sie że Caterham w stosunku do tamtego sezonu niczym sie nie wyróżnił, stoi tam gdzie stał.
Prophet
20.03.2012 07:14
->modlicha<- Polać mu! :D @TAFiT Piszesz sensownie, ale proszę Cię, sprawdź czasem pisownię niektórych słów, bo aż po oczach razi (no offence)...
benethor
20.03.2012 06:18
@katinka O Hamiltonie od dawna wiemy, że mu szybko zużywające się opony nie pomagają:)
jednooki_cyklop
20.03.2012 06:16
[quote="TAFiT"]Z dwójki Jenson, Lewis kibicuję temu pierwszemu, fajnie by było, gdyby pokazał, że nie przypadkowo był mistrzem świata w 2009.[/quote] Button już to niejednokrotnie pokazał :)
TAFiT
20.03.2012 05:47
@zgf1 I tu zgadzam się w 100%, Lewisa można nie lubić, ale to fighter z krwi i kości. Mam nadzieję, że ten sezon to koniec dominacji Red Bulla, a McLaren pokaże klasę i utrze im nosa. Z dwójki Jenson, Lewis kibicuję temu pierwszemu, fajnie by było, gdyby pokazał, że nie przypadkowo był mistrzem świata w 2009. Liczę również na odrodzenie Ferrari w europejskiej części sezonu i kilka zwycięstw Ferdka. Co do Massy, także mam wrażenie, że Perez byłby idealnym kandydatem na jego miejsce, jest młody, zdaje się być szybki i świetnie obchodzi się z oponami, co dla Ferrari byłoby bardzo cenne. Choć mogłoby mu być ciężko wskoczyc do ich bolidu w środku sezonu. Jeżeli Lotus utrzyma tempo z Australii, to mogą powalczyć o czołowe lokaty w Malezji, a jeżeli nadal będą rozwijać swój bolid, z Kimim i Grożkiem w formie mogą się okazać czarnym koniem tego sezonu. Jeżeli można po pierwszym GP wyciągać jakieś wnioski to napewno McLaren - są szybcy. RB jest niedaleko za nimi, Merc i Lotus prezentują wyrównany wysoki poziom, tuż za Macami. Ferrari zaskoczenie in minus, ale Fernando może nadrabiać talentem i niewiele odstawać od czołówki. Szykuje się również ciekawa walka o TOP6 klasyfikacji zespołowej, na silnego wygląda wreszcie Williams, Sauber też, nieźle spisywało się Toro Rosso, FI jest niedaleko z tyłu. Niestety odstaje Caterham, o Marussi i HRT nie wspominając.
modlicha
20.03.2012 05:39
[quote="mich909090"]Tak ale jak to jest prawda z tym paliwem to nadal jechali by 1s szybciej.[/quote] jeśli to prawda z tym paliwem mich to znaczy że na początku wyścigu mieli go mniej niż inni więc automatycznie gdyby nalali go tyle samo co inni byliby ciężsi i takiego tempa by nie mieli. Ten kij ma dwa końce - dziwię sie że nikt tego dotąd nie zauważył. Wg mnie tempo wyścigowe RBR i Mclarena jest zbliżone z tą różnica że początek każdego stintu Maci są szybsze - ale w miarę zużycia opon RBR zyskuje przewagę (bo obchodzi się z nimi delikatniej). Średnio wychodzi podobny czas 1 stintu. Uważam że najlepiej dopasowanym i rozumiejącym swój bolid kierowcą jest Button. I to on powinnien pokazywac się najczęsciej z dobrej strony. Moim skromnym zdaniem najlepszy obecnie kierowca razem z Alonso w stawce.
zgf1
20.03.2012 05:20
@Kamikadze2000 & IceMan11 Wiesz ja tylko pisze jak bylo, fakt, ze zachowal sie jak prawdziwy kierowca. Ale idzmy w przeszlosc dalej, byl tez wyscig deszczowy w ktorym Webber narzekal, ze nie da sie jechac, wielu kierowcow, Hamilton znow chcial jechac (poczatek sezonu). Ogolnie Hamilton, mozna go krytykowac, nie lubic ale powinno sie przyznac, ze gosc jest fighterem niesamowitym, ma benzyne zamiast krwi, to sie czuje!
mich909090
20.03.2012 04:42
Tak ale jak to jest prawda z tym paliwem to nadal jechali by 1s szybciej.
Kamikadze2000
20.03.2012 04:25
@zgf1 - tak jak @IceMan11 pisze - sądzisz, że mówiłby tak, gdyby to on przewodził w klasyfikacji?? Moim zdaniem byłoby inaczej. Fakt, na pewno ma dużo odwagi. Czasami traci głowę. Czasami jest też lekkomyślny. Swojego zdania nie zmieniam - jego walecznośc to przede wszystkim brak względu na konsekwencje w postaci wypadku. Choc w ostatnim czasie przestał atakowac na wariata. ;) @michal909090 - ale to Seba podkręcił tempo, po wyprzedzeniu wolnych Merców. ;]
mich909090
20.03.2012 04:21
Martin mówi prawdę. Przecież w zeszłym sezonie w Malezji byli szybsi niż w Melbourne.Liczę na zwycięstwo ale tym razem Lewisa, But może być drugi,a co do oszczędzania paliwa to też może być prawda . Do ok.8,9 kółka jechali 1s szybciej od reszty ,a potem Seba jechał już na równi z nimi.Z drugiej strony po co Whitmarsh miałby kłamać,przecież wie ,że są bardzo szybcy i poprostu jest pewny siebie.
Kamikadze2000
20.03.2012 04:21
Nie sądzę, by tak było, ale zobaczymy... ;)
Lysy
20.03.2012 03:54
Red Bull, Sebastian po zwycięstwo, bo widze ze za dużo bananow już się pojawiło po Australii. Czas bronić tytuły :) Powodzenia Red Bull "Nie zdziwi mnie dym unoszący się z silnika McLarena" :D
IceMan11
20.03.2012 03:47
@zgf1 Jak myślisz? Dlaczego McLaren nie protestuje? Bo im się nie chce? Piszesz o GP Korei. To GP było czymś w stylu "być albo nie być" dla Lewis'a jeżeli chodzi o WDC. Nic dziwnego, że chciał się ścigać i zyskiwać tak ważne dla niego pozycje. Każda z podanych przez ciebie sytuacji ma drugie dno :) Pozdro ;) Już nie chcę pisać, że Vettel tak jak kilku innych kierowców po wyścigu skarżyło się, że mieli wtedy źle dobrany wizjer i stąd ta słaba widoczność, bo znowu będzie, że jestem straaaaasznie nieobiektywny. Ale co zrobić :/
katinka
20.03.2012 03:42
Najpierw news, ze przez 50 okrazen w Australii oszczedzali paliwo, a teraz, ze w Malezji beda jeszcze szybsi, dawno juz nie slyszalam takiego Whitmarsha :) Byloby super, gdyby to prawda, tylko ze "calkiem szybcy" w stosunku do RBR to nie byli, chyba zapomnial Martin o bolidzie Lewisa Hamiltona, ktory nawet sie nie zblizyl do Vettela, a jeszcze troche i Webber by pewno dogonil. Zreszta na Sepang moze bedzie mokro, zobaczymy wtedy kto sie sprawdzi ;)
m3nel23
20.03.2012 03:34
@Prophet Tak samo ja nie znoszę Ferrari oraz Alonso za 2007 rok ;). Ale jak to mówią "Niech wygra lepszy", a na to chwilę Mclaren jest tym najlepszym ;)
zgf1
20.03.2012 03:27
@Prophet Wiesz po 2007 sezonie nie znosilem Hamiltona, ale w nastepnych sezonach Hamilton pokazal, ze dla niego wazne jest sciganie, chocby deszczowy wyscig gdzie kierowcy plakali, ze jechac sie nie da, Hamilton jako jeden z niewielu chcial sie scigac lub gdy slonce zachodzilo, Vettel ponoc nic nie widzial, dziwnym trafem Hamilton widzial wszystko :D Ogolnie gosc byl nieznosny, a raczej FIA w 2007 ale w nastepnych sezonach udowodnil, ze zasluguje na szacunek. Dla mnie w F1 najwazniejsze jest Ferrari i Schumi. Ale umiem docenic tez McLarena. Np postawa o kanale Mercedesa, RB i Lotus chca protestowac, McLaren mowi: system jest legalny.
Prophet
20.03.2012 03:19
@zgf1 Heh wszystko zależy od sytuacji. Ja McLarena nie znoszę i mam nadzieję, że WCC zdobędzie Red Bull (wątpliwe), ale nie uważam Vettela za tak dobrego, więc mam nadzieję, że ktoś utrze mu nosa - oby był to Button, bo po denerwującym sezonie 2007 strasznie nie lubię Hamiltona ;)
IceMan11
20.03.2012 03:18
@zgf1 Heh. Raczej inni boją się, że RBR zacznie wygrywać ;P
zgf1
20.03.2012 03:14
Coz widze, ze na fanow RB padl strach :D @Prophet Obys mial racje, rowniez uwazam, ze Ferrari moze sie sporo poprawic, kibicuje im. Ale teraz najwazniejsze jest aby RB nie wygrywal, zwycieztwo kazdego przelkne oprocz palucha.
Prophet
20.03.2012 03:14
Ja bym nie lekceważył innych teamów. Lotus pokazał dobre tempo w kwalifikacjach, a jeżeli Raikkonen pokaże swoją formę sprzed lat, to może się kwalifikować bardzo blisko McLarena. Tak samo z Mercedesem, który ma duży budżet i może się zbliżyć do McLarena. I (jako fan tej ekipy, zawsze wierzący w odmianę sytuacji) - Ferrari. Owszem wyglądają źle, ALE: - Miejsce Massy w kwalifikacjach niczego nie odzwierciedla, bo to dupa wołowa - Miejsce Alonso w kwalifikacjach niczego nie odzwierciedla, bo wypadł z toru, a w momencie wypadnięcia był na ~6 miejscu. - Jeżeli Ferrari w tym roku może zmieniać monokok, to daje im to dużo większe możliwości modyfikacji. I może się okazać, że od GP Hiszpanii Ferrari wróci do gry! :]
IceMan11
20.03.2012 03:10
Na razie mogą sobie straszyć ile chcą. Za to punktów nie dostaną. Wiemy tylko tyle, że na tym torze sporo może się zmienić - zwałszcza różnice czasowe.
Reyon
20.03.2012 02:57
CO się odwlecze, to nie uciecze. W Malezji będzie dublet ;))
Karol24
20.03.2012 02:54
Jeżeli wygrają kwalifikacje z taką przewagą, jak w Australii, albo większą, to sezon nalezy do nich. Rozwijać się będą na pewno szybko, więc nikt im nie zagrozi.
akkim
20.03.2012 02:52
Trochę dziwne, że olał całkiem tych z Lotusa, jedynie Mercedes ludzi z Woking rusza?
m3nel23
20.03.2012 02:48
Oby ;) Mclaren po dublet w Malezji ! ;D.
hamilton3
20.03.2012 02:46
W takim razie tytuły misztrzowskie w rękach McLarena. Potrafili wygrać na torze nieodpowiadaiącym ich konstrukcji to co będzie w Malezji. Liczę na duplet. Jednak gdyby Vettel wygrał to by zdobył hack-trica na tym torze.