Zespoły przygotowują się na możliwość odwołania GP Bahrajnu?
Ecclestone twardo obstaje jednak przy tym, że wyścig na torze Sakhir dojdzie do skutku.
01.04.1215:46
2481wyświetlenia
Pomimo tego, że Grand Prix Bahrajnu ciągle figuruje w kalendarzu F1, jako pewna eliminacja tegorocznych mistrzostw, zespoły przygotowują się na ewentualność jej odwołania.
Jest bardzo prawdopodobne, że liczne grupy sprzeciwiające się obecnym rządom oraz walczące o większą demokrację w arabskim państwie, będą chciały wykorzystać imprezę, a także towarzyszący jej przepływ wiadomości do zaprezentowania swych postulatów i dążeń szerokiej opinii międzynarodowej.
Mimo tego, Bernie Ecclestone twierdzi, że F1 przybędzie do Bahrajnu.
Oczywiście wyścig dojdzie do skutku. W ogóle się o to nie martwimy. Nie rozumiem tych wszystkich negatywnych opinii. Ludzie łapią je i przekazują dalej niezrozumiałe rzeczy. Mówią mi, że nie będzie tego wyścigu, a ja pytam się ich skąd to wiedzą. Jaką słyszę odpowiedź? Przeczytali lub widzieli gdzieś taką informację. To wszystko stek bzdur. Bahrajn był na tyle odważny, aby jako pierwszy w tej części świata ugościć Formułę 1 i będziemy tam tak długo, jak tylko tego zechcą- powiedział szef FOM.
Magazyn Auto Motor und Sport sugeruje jednak, że zespoły F1 nie są już tak całkowicie pewne organizacji Grand Prix. Według niemieckich dziennikarzy stajnie przygotowują się na ewentualność odwołania wyścigu w ostatniej chwili, bukując dla swego personelu bilety powrotne z Szanghaju - gdzie tydzień wczesniej odbędzie się Grand Prix Chin - do Europy i tworząc plany transportowe zakładające przelot asortymentu nie do Manamy, ale w pobliże siedzib na Starym Kontynencie.
Źródło: planet-f1.com
KOMENTARZE