Kubica ma szansę na dalsze testy z Renault

Szef działu inżynierii w zespole Renault, Pat Symonds, przyznał ostatnio, że zarówno Robert Kubica, jak i Giorgio Mondini będą mogli liczyć na kolejne testy z francuską stajnią, jeśli tylko wypadną obiecująco podczas swojego debiutu za kierownicą bolidu Formuły 1 na początku grudnia.

"Jeżeli odczujemy, że oni rokują nadzieje na przyszłość, jest bardzo prawdopodobne, iż zaprosimy obydwu, a może tylko jednego na bardziej intensywne testy", powiedział były inżynier Ayrtona Senny i Michaela Schumachera.

Symonds dodał od razu, że ocena obydwu kierowców nie będzie opierała się wyłącznie na uzyskanych czasach. "Dokonamy analizy czy jazda była równa. Inżynierowie przekażą swoje spostrzeżenia na temat podejścia obydwu kierowców - czy rozumieją co działo się z samochodem, co mogli powiedzieć o nadwoziu i silniku. Ważna jest także ocena sprawności fizycznej".

Renault na testy pod Barceloną przywiezie bolidy R25 wyposażone jeszcze w silniki V10, ale ze zmniejszoną mocą o około 200 KM, aby zasymulować w ten sposób przewidywane osiągi nowego silnika V8. Zespół zrezygnował z przygotowania hybrydowego auta, w którym można by testować silnik V8, ponieważ nowa jednostka napędowa ma większy kąt rozwarcia cylindrów (90 stopni w porównaniu do 72 w obecnymV10) i wymagałoby to dużych zmian konstrukcyjnych.

Pierwsze testy Renault R26 z silnikiem V8 planowane są na początku stycznia. Symonds przewiduje, że kierowcy francuskiej stajni mogą być na początku mocno rozczarowani. "To naturalne, ponieważ lubią dużą moc i dużą szybkość. Poczują, że brakuje koni, ale trudno, muszą się przyzwyczaić. Otrzymają nowy typ opon, zmianie ulegnie dociążenie aerodynamiczne. Trzeba zatem dostosować styl jazdy do nowych warunków".

Pełną wypowiedź Pata Symondsa na temat najbliższych testów zespołu Renault można znaleźć tutaj.

Źródło: Autoklub.pl