Posada piątkowego testera w Williamsie kosztuje już 9 mln USD

Głównymi faworytami do poprowadzenia trzeciego Williamsa FW28 są Karthikeyan i Kiesa
26.11.0522:30
Marek Roczniak
1401wyświetlenia

Jak wynika z nieoficjalnych doniesień, opłata za posadę piątkowego testera w zespole Williams wzrosła z sugerowanych początkowo pięciu milionów USD już do dziewięciu.

Głównymi faworytami do poprowadzenia trzeciego Williamsa FW28 w sezonie 2006 są obecnie dwaj tegoroczni reprezentanci Jordana, Narain Karthikeyan i Nicolas Kiesa (Duńczyk objął posadę piątkowego testera po odejściu z zespołu Roberta Doornbosa).

Karthikeyana wspierają trzej duzi sponsorzy z Indii: Tata Group, Bharat Petroleum, Amara Raja i kilka mniejszych firm, natomiast Kiesa dysponuje wsparciem działającej na terenie Danii, Islandii, Luksemburga, Norwegii i Wielkiej Brytanii sieci bankowej ISB - Islandsbanki.

Z posady piątkowego testera w Williamsie ze względu na zbyt małe wsparcie finansowe musieli już zrezygnować Antonio Pizzonia i tegoroczny mistrz WTCC, Andy Priaulx. Tymczasem Doornbos jest podobno bliski podpisania kontraktu z Red Bull.

Źródło: Autoklub.pl

KOMENTARZE

5
robert.palilo
28.11.2005 07:04
To już taka bieda u Franka? Nie ma szans z fabrycznymi zespołami.
Jacenty_F1
27.11.2005 10:12
A ja wam mówię że Frank się podniesie może nawet w przyszłym sezonie.
W
27.11.2005 09:38
9 milionów za łaskawe pozwolenie na jazdę samochodem... Trochę dużo. Czy za te pieniądze nie można kupić kierowcy etatowego...? Wydaje mi się, że można i to nawet nie najgorszego.
Witek
26.11.2005 11:00
Właśnie!!! 96, 97- w tych latach byli na szczycie!!! A teraz? Z roku na rok coraz to gorzej!!! 2003- bodaj 2. miejsce w klasyfikacji, 2004-wygrana w ostatnim wyścigu, Ralf na podium w GP Japonii, poza tym nic ciekawego, 2005- klapa! Szkoda!!! Jeśli będą kierować się tylko kasą, to stanie się z nimi to, co z Jordanem, który był w 98, 99 zdolny nawet na podwójne "pudło"- co w przepiękny sposób udowodnili nam Damon Hill i Ralf Schumacher!
Mariusz
26.11.2005 10:38
Williams teraz żebra za kasą... oj co się porobiło z tym wspaniałym przed laty zespołem. :-((( Ale się pocieszam: jeszcze 8.999.980 $ i będę w F1 wcześniej niż Kubica! :-)