Wybuchł konflikt pomiędzy kierowcami Marussi?

Glock zarzuca Picowi notoryczne blokowanie go podczas kwalifikacji
30.07.1212:44
Mateusz Szymkiewicz
3174wyświetlenia

Jak się okazuje, pomiędzy Timo Glockiem a Charlesem Piciem najprawdopodobniej wybuchł konflikt.

Niemiecka agencja prasowa SID informuje, że pomiędzy duetem zespołu Marussia doszło do konfliktu. Z raportu dowiadujemy się, iż Pic, który drugi raz z rzędu zakwalifikował się przez Glockiem, blokował swojego zespołowego partnera w trakcie czasówki. Niemiecki kierowca przyznał, że nie ma zamiaru o tym dyskutować z Francuzem.

Może on nie rozumie języka angielskiego, kiedy mówi się do niego przez radio - powiedział były kierowca Toyoty. To jest bez sensu. Taka sytuacja wydarzyła się już drugi czy trzeci raz i mam nadzieję, że zespół zrobi coś z tym.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

25
jpslotus72
30.07.2012 10:45
@adnowseb Jakby się ktoś pytał, to jak tak ogólnie - bez nazwisk... ;) A tak naprawdę, to los rozsiewa talenty po całej stawce - los, czyli: sponsorzy, budżety ekip, znajomości (protekcja nie musi mieć zawsze negatywnego znaczenia), interesy (bywa, że nawet polityczne), bardziej lub mniej sprawni menedżerowie, rozmowy za kulisami (o których nigdy się nie dowiemy) itp. itd. Gdzieś w tym wszystkim muszą się przebić prawdziwe umiejętności - a szczęście i pech też potrafią tu wtrącić swoje grosze. Najbardziej jednak szkoda, kiedy może nie wybitny, ale przyzwoity talent marnuje się po części "na własne życzenie" - a tak jest chyba w przypadku Glocka. A teraz z Twojej oferty wybieram już tę drugą opcję - i udaję się do Branoc (gdziekolwiek to jest)... Po co? Oczywiście po zdro! :)
adnowseb
30.07.2012 09:24
@jpslotus72 Potrafisz pisac o Vettelu ,aby nie wywołać sensacji:))-(zazdroszczę) Pozdro, lub dobranoc jak wolisz.
jpslotus72
30.07.2012 09:14
@IceMan11 [quote="IceMan11"]W większości przypadków ci najlepsi lądują w najlepszych wozach.[/quote]A później pojawia się lawina komentarzy, że to beztalencie, które wygrywa tylko dzięki temu bolidowi... :) Ciężkie jest życie talentu: w słabszej maszynie się marnuje - w lepszej go nie doceniają. :)
IceMan11
30.07.2012 06:25
@Aeromis Spoko. Pogodziłem się z tym. W większości przypadków ci najlepsi lądują w najlepszych wozach. Zresztą sami szefowie wyznają tę teorię: ponadprzeciętny talent wcześniej czy później trafi na świetny bolid.
Aeromis
30.07.2012 06:09
@IceMan11 1. Bo znają ich osobiście :D 2. Mogą mieć nawet takie same zdanie, ale biznes to biznes.
IceMan11
30.07.2012 06:02
@jpslotus72 Niestety. Często szefowie mają inne zdanie na temat kierowców niż my :/
jpslotus72
30.07.2012 05:16
@IceMan11 Być może - ale ja uważałem Glocka za lepiej zapowiadającego się kierowcę niż ta wymieniona przeze mnie trójka (Hulkenberg, Senna, Pietrow) - i wydawał mi się też wtedy lepszy od Sutila (gdybym jako szef zespołu - ba! - miał wybierać między nimi, wybrałbym na pewno Timo - oczywiście w tamtym czasie: na przełomie 2009/2010). Jakoś wcale nie żałuję, że Sutila nie ma już w stawce, w zeszłym roku nie "tęskniłem" za Hulkenbergiem - ale Timo w tym Virginie, a teraz Marussi wydaje mi się talentem "pogrzebanym za życia"...
IceMan11
30.07.2012 04:39
@jpslotus72 Z drugiej strony Hulkenberg, gdyby nie akcja "tulipan" w wykonaniu Sutila być może nadal byłby testerem.
jpslotus72
30.07.2012 03:46
@katinka W Toyocie prezentował się nieźle - więc moim zdaniem miał szanse na Renault, Williamsa, Force India czy Saubera... Oczywiście, te zespoły nie "biły się o niego", miały też innych kandydatów, ale może nawet byłoby lepszym wyjściem zrobić tak jak Hulkenberg - przeczekać rok jako rezerwowy (piątkowy tester) w którymś z tych zespołów i spróbować wrócić w ekipie walczącej o punkty. Może Glock powinien się też aktywniej rozejrzeć za sponsorami? Pietrow znalazł sobie miejsce w zespole trochę lepszym od Marussi, Senna jeździ w Williamsie, Hulkenberg w Force India - a nie wydaje mi się, żeby Glock z okresu Toyoty był słabszy od któregokolwiek z nich... Tylko że to dobre wrażenie już dawno zostało zatarte - właśnie przez ten (zbyt długi) czas spędzony przez Timo w jego obecnym teamie (przez małe "t") - i Glock z okresu Virgin/Marussia nikogo już nie interesuje.
Aeromis
30.07.2012 03:46
@Mastah [quote]Jak to mawiają: nie ma przypadków, są tylko znaki.[/quote] Szczególnie, że Chilton w GP2 jeździ w... Marussia Carlin i pojawił się na ostatnich testach dla debiutantów... wiadomo w jakim zresztą teamie.
Mastah
30.07.2012 03:31
Wydaje mi się, wróć, jestem prawie pewny, że Marussia chce się Glocka pozbyć. Pamięta to ktoś? http://www.f1wm.pl/php/news_id-26399.html Na co Glock narzekał wczoraj i na Hockenheim? Na to, że bolid kompletnie się nie prowadzi, na nadsterowność i brak balansu. Dodajmy do tego powyższą wiadomość, jak i to, że zespół był bardzo niezadowolony z faktu podjęcia przez niego dezycji o niestartowaniu w Walencji w momencie, kiedy nie można już było go nikim zastąpić. A przede wszystkim trzeba dodać to: podobno ojciec Maksa Chiltona wykupił udziały LLoyds w zespole. Jak to mawiają: nie ma przypadków, są tylko znaki.
katinka
30.07.2012 02:49
@jpslotus72, ale to gdzie Glock miał sobie pościelić wtedy po 2009, gdy Toyota odeszła z F1? ;) Był pewno tylko na liście Renault, a i tak było tam jeszcze kilku dobrych (lepszych) kierowców, np. taki Heikki Kovalainen, którego wtedy powinni wybrać. Został tylko Virgin, chociaż przypuszczam, że Timo liczył że zespół będzie sie szybciej rozwijał, a jak na razie ani tunel aero McLarena ani Pat Symonds nie sprawiają, że jest lepiej. Ale niepotrzebnie zwala winę za własne niepowodzenia i niepewność na Pic'a, jak na razie Charles pokazuje, że potrafi jeździc i wcale nie jest gorszym kierowcą. A kontrakt chyba zawsze mozna jak nie zerwać, to wykupić, chociaż nie widze innego zespołu, w którym Glock miałby jeździć, ale może cuda się zdarzają.
Anderis
30.07.2012 02:46
Ja bym tak nie najeżdżał na menedżera Glocka. Kto w 2009 mógł mieć pewność, jak będzie wyglądać stawka w roku 2012? To był bardzo dynamiczny okres, przepisy się zmieniały, zespoły przychodziły i odchodziły. A sam Timo od jakiegoś czasu pokazuje, że na chwilę obecną wcale nie zasługuje na lepszy zespół.
adnowseb
30.07.2012 01:40
@Aeromis Oczywiście,że to tylko domysły z mej strony.Ale takie odnoszę wrażenie po przeczytaniu newsa. Pic ''sabotażysta'' blokujący Gloca po raz trzeci w kwalifikacjach,to dość niebywałe prawda? Myślisz,że w ten sposób walczy o kontrakt?Za wszelką cenę przed Timo?- pyt. retoryczne. Glock przegrywa po raz kolejny z ''żółtodziobem''kwalifikacje -Myślę ,że usprawiedliwia się w ten sposób zrzucając winę na Pica,że Go blokuje. Jeśli masz inne zdanie to OK. Ja wyciągnąłem taki wniosek. Ps. zmniejszyłem treść Twojego cytatu i zostało samo ''sedno sprawy''.
Aeromis
30.07.2012 01:27
@adnowseb Nie kojarzę z prostego powodu. Te czerwony bolidy pokazywane są delikatnie mówiąc rzadko podczas kwalifikacji. Nie ma sensu pisać, że to ''szukanie dziury w całym', bo sam nie wiesz jak i ewentualnie kiedy to było.
Ranguren
30.07.2012 01:15
niema Serca do jazdy w tym zespole to powinien odejść Sam zespół powinien go wywalić Sutil by się lepiej spisywał :)
Adam2iak
30.07.2012 01:11
Taa, najlepiej tłumaczyć się blokowaniem czy też jak to wcześniej było usterką bolidu. Niech on już sobie lepiej daruje dalsze starty, bo kolejne porażki z Charlesem będą go tylko dołować :\
adnowseb
30.07.2012 01:09
@Aeromis [quote] więc kto wie czy to Pic, czy pic na wodę fotomontaż.[/quote] Dlatego pisałem o frustracji- zapewne to ''szukanie dziury w całym'' i tłumaczenie swych słabych wyników.
Aeromis
30.07.2012 12:45
Tak to jest w tym świecie. Jeśli wdepniesz w bardzo słaby zespół to latka uciekną, okazji do wyników nie będzie i prędzej zatrudnią kogoś z innej serii. Takie słabe zespoły sprawdzają się w przypadku kierowców z doświadczeniem, chcących jeździć w F1 (jak Pedro), bardzo młodych zawodników bez doświadczenia (Pic) i pay driverów (Pietrow, Karthikeyan). Glock i Kovalainen marnują się, choć w przypadku Timo to wygląda to bardziej jakby było już po ptokach. Sytuacji na torze nie kojarzę zupełnie, więc kto wie czy to Pic, czy pic na wodę fotomontaż. W każdym razie gdzie dwóch się bije, tam trzeci (HRT) korzysta, więc nie lepiej dadzą na sobie luz.
robsonhein
30.07.2012 12:29
Oficjalnie ma umowę do 2014,ale może tam być zawarta jakaś klauzula,która pozwoli mu odejść po sezonie 2012 lub 2013.Ale rzeczywiście jego menadżer się nie popisał.
Simi
30.07.2012 12:26
Nie rozumiałem decyzji Glocka w sprawie długoterminowego kontraktu i nie rozumiem go nadal. Jest gościem, który mógłby być świetnym wsparciem dla zespołu, który regularnie punktuje. W Marussi marnuje sobie karierę. Co innego, gdyby w tej ekipie było widać jakiś realny progres - ale tego niestety nie ma.
jpslotus72
30.07.2012 12:14
Zgadzam się z "przedmówcami" - Glock sam się przyblokował, podpisując długoterminowy kontrakt z zespołem, w którym powinien był co najwyżej przeczekać jeden sezon - a najlepiej było w ogóle w to nie "wdepnąć"... "Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz". Śpij, Timo, śpij - i nie dziw się, że śnią Ci się koszmary...
Adakar
30.07.2012 12:11
@phildoon hmm ... ale ... ale ... skopał sobie kariere przez 3 lata z Virgin/Marusią ale później podpisał kolejny kontrakt. To już chyba jest objaw "geniuszu" managmentu
phildoon
30.07.2012 11:01
Już w zeszłym roku miał problemy z D'Ambrosio, który to ostatecznie sezon zakończył wyżej od Glocka. Cóż, wdepnął w niezłe łajno, mając szansę na starty w Renault "przestraszył się" zmian własnościowych i rzucił w objęcie Bransona, który miał być gwarantem solidności i stabilności w zespole. Może to mocne słowa ale chyba spartolił sobie nieźle zapowiadającą się dalszą karierę. Cóż, życie.
adnowseb
30.07.2012 10:53
Frustracja Timo się pogłębia. Mało doświadczony Pic,dotrzymuje tempa rutyniarza.-zapewne nie tego się spodziewał Glock.