Minardi wzywa Mercedesa do zastąpienia Schumachera
Ponadto Włoch ponagla Ferrari do wytężonej pracy.
25.09.1214:12
2553wyświetlenia
Giancarlo Minardi twierdzi, że Mercedes potrzebuje dwóch Nico Rosbergów, jeśli ma poważne zagrozić Red Bullowi, McLarenowi i Ferrari.
W następstwie wypadku w trakcie Grand Prix Singapuru, kiedy to Michael Schumacher za bardzo opóźnił hamowanie i uderzył w tył bolidu Jean-Erica Vergne'a, Niemiec otrzymał karę cofnięcia o dziesięć pozycji na starcie do wyścigu o GP Japonii. Po tym incydencie, wielu ekspertów zaczęło wątpić w sens kontynuowania kariery przez niemieckiego kierowcę. Minardi, szef zespołu, który pozwolił zadebiutować w F1 wielu znakomitym kierowcom, takim jak choćby Fernando Alonso, twierdzi, że Schumacher stoi na przeszkodzie w rozwoju swojego zespołu.
To uczciwy wynik dla Rosberga, który prowadzi Mercedesa po piąte miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Ten fakt powinien dać nam do myślenia. Jeśli zespół miałby dwóch Rosbergów, mógłby plasować się w pierwszej czwórce. Reakcja inżynierów na błąd Schumachera była znacząca- powiedział Włoch, nawiązując do scen z pit-wall po wypadku Schumachera.
Myślę, że to jest czas na zmianę, nawet jeśli przejście Hamiltona do Mercedesa będzie trudne do wykonania. W ciągu ostatnich trzech lat, McLaren odnotował wiele sukcesów. Jeśli zespół trójramiennej gwiazdy chce się rozwijać, musi wesprzeć Rosberga obiecującym, młodym kierowcą, takim jak Di Resta, lub rozejrzeć się dookoła i dokładnie rozważyć swoje opcje.
Chociaż wyraźnie rozczarowany Schumacherem, Minardi jest pełen uznania dla niektórych jego rywali.
Weekend był w rękach Hamiltona, jedynego który mógł zmierzyć się z przytłaczającą mocą Red Bulla prowadzonego przez Sebastiana Vettela. Po przełamaniu dominacji Niemca w kwalifikacjach, Anglik prowadził w wyścigu. Gdyby nie problem hydrauliczny to na pewno by wygrał. To Vettel musiał ryzykować aby go dopaść. Massa również miał dobry wyścig. Niestety, jeśli kierowca startuje z dalszego rzędu, jest prawdopodobne, że uwikła się w jakiś incydent. Po powrocie na ostatniej pozycji i zmianie strategii był w stanie wspiąć się na ósmą lokatę. Być może Brazylijczyk powoli staje się sobą.
Minardi wzywa również Ferrari aby wzięło się w garść, ponieważ zespół nie może ciągle polegać na szczęściu.
To pozytywny wynik, zwłaszcza jeśli finiszujesz na trzeciej pozycji po niełatwym weekendzie. Mimo to, w Maranello muszą poszukać jakichś dziesiątych części sekundy aby pomóc Alonso. Włoski zespół nie może wciąż liczyć na cuda. Mamy jeszcze czterech pretendentów do tytułu mistrza świata i Ferrari ma 29 punktów przewagi nad Vettelem, to może wystarczyć, nawet pomimo nie najlepszych osiągów i słabego rozwoju.
Źródło: pitpass.com
KOMENTARZE