Josh Hill kończy wyścigową karierę

Tymczasem Will Buller wycofuje się ze startów w Mistrzostwach Europy F3
12.07.1300:47
Paweł Zając
3969wyświetlenia

Josh Hill, syn byłego mistrza świata F1, kończy karierę wyścigową, aby zająć się muzyką.

W tym roku 22-latek rywalizował w Mistrzostwach Europy F3, jednak zdecydował się zakończyć swoją karierę, aby skupić się na innych możliwościach.

Wycofanie się w połowie sezonu jest dziwne, ale czasem trzeba tak zrobić - powiedział młody Hill. Podjąłem decyzję przed Zandvoort, jednak było już za późno aby się wycofać. Miałem zamiar dokończyć rok, ale po konsultacji z ojcem stwierdziłem, ze nie ma sensu tego zrobić jeśli się nie jest w 100 procentach na tym skupionym. Zwłaszcza jeśli chodzi o tak niebezpieczną rzecz jak sporty motorowe.

Syn Damona Hilla, który w trakcie pięcioletniej kariery zaliczył starty w Formule Renault, Formule Ford, Toyota Racing Series i MRF Challenger, potwierdził, że chce skupić się na muzyce. Chcę realizować się w czymś innym, a życie jest krótkie. Trzeba robić to, co przynosi Ci radość. Podobało mi się w wyścigach, jednak to nie jest to, co chcę robić przez resztę mojego życia. Planuję studiować muzykę, moją druga pasją są bębny, więc zobaczymy do czego mnie to doprowadzi.

Will Buller wycofuje się z Mistrzostw Europy F3



Przed rundą na Norisringu europejska Formuła 3 straciła także drugiego zawodnika - Williama Bullera. Brytyjczyk zaliczył ciężki początek sezonu z T-Sport, aby na Red Bull Ringu przenieść się do Forteca. Teraz 20-latek stwierdził, że nie chce dalej startować w serii i postara się wystartować w pozostałych wyścigach Formuły Renault 3.5

Mieliśmy dość trudny początek sezonu w mistrzostwach europy i podjęliśmy decyzję o zakończeniu startów. Tyczy się ona jednak tylko europejskiego czempionatu i nadal będę ścigał się w Wielkiej Brytanii. Jestem liderem tamtejszej F3 i naprawdę chcę zdobyć tytuł. Mam nadzieję także na start w Makau. Start w FR 3.5 na torze w Moskwie był jednorazowy, jednak wygląda na to, że będę mógł dokończyć sezon z Zeta Corse.

KOMENTARZE

15
ROOK
19.07.2013 07:58
[color=white].[/color] No, no – kolejny muzyk wśród kierowców… [color=white].[/color] To cieszy, iż ryk silników nie stępia wrażliwości muzykalnego ucha na subtelne niuanse … ;-)
Simi
12.07.2013 06:41
@gnt3c Na taką przemianę w przypadku Hilla Jr raczej nie ma co liczyć ;)
gnt3c
12.07.2013 05:30
Pamiętam jak Stefan Everts odwrócił się od motocrossu właśnie w stronę kariery muzycznej, po czym wrócił i był najlepszym technikiem jakiego widziałem (Ricky'ego Carmichael'a stawiam na równo z Evertsem) ... zdobył 10 tytułów Mistrza Świata! Z tym że rzeczywiście u niego geniusz motocrossowy widoczny był już przed perypetiami z muzyką ...
Simi
12.07.2013 11:51
@IceMan11 Akurat wiem to bardzo dobrze. Ale jako kierowca wyścigowy miał szansę na światową karierę, a w muzyce raczej będzie "gwiazdą podwórka" ;)
IceMan11
12.07.2013 11:42
@Simi Nie trzeba być najbardziej popularnym, aby koncertować i mieć swoich fanów :)
Simi
12.07.2013 11:30
No właśnie, niektórzy marzyciele chcieliby widzieć trzeciego MŚ z rodu Hillów, ale to niemożliwe. I nie ma znaczenia fakt, że Damon i Graham debiutowali późno i zdobywali tytuły po 30-ce. Nie porównujmy tamtych czasów do obecnych, to nonsens. Sama decyzja jest dość zaskakująca, ale fakt jest faktem - Josh zadatków na kierowcę F1 nie miał żadnych. Nigdy by tam nie doszedł, natomiast inne serie typu sports car jak najbardziej. Jako muzyk też raczej nic nie osiągnie, raczej mało prawdopodobne, by stał się światowej sławy bębniarzem ... ;)
marrcus
12.07.2013 11:26
Joshua po ojcu ma zacięcie do muzyki. Dziadek 2 tyt., ojciec 1 tyt., wnuk 0 tyt.
Kamikadze2000
12.07.2013 09:55
Jpsh z pewnością nie był kierowcą z wyższej półki i nie ma czego żałować. 22 lata na karku i brak wielkich sukcesów. Śmiem twierdzić, iż nie byłby w stanie wejść do F1, a co dopiero zrobić wielką karierę. Niech mu się powodzi w nowej branży. :) Czasy Damona to inne czasy - wystarczy spojrzeć na średnią wieku - obecnie najstarszy Webber ma 37 lat, a przecież nie będzie go w F1 za rok. ;) Zupełnie inne czasy...
hawaj
12.07.2013 09:14
Nazwisko to nie wszystko - pewnie jest po innym ojcu - jakimś muzyku :)
adnowseb
12.07.2013 08:48
@marcin_114 Tak,tak,masz rację,kierowca który do pięt nie dorasta słabemu Chiltonowi, przed 30ką zostanie mistrzem świata F1. Opanujcie się, wpływ nazwiska tak na Was działa.Josh nie odziedziczył talentu i jak widać woli muzykę, co w sumie wszystkim na dobre wychodzi,bo kierową był... (kto się interesuje ten wie) EDIT Godnym uwagi natomiast jest Raffaele Marcielo.Przyglądajmy mu się bacznie,bo podopieczny Ferrari ma ''papiery''na mistrza
marcin_114
12.07.2013 08:11
Każdy z Hillów debiutował w F1 po lub blisko przed trzydziestką. Mistrza zdobywali dobrze po 30. Może i ten by to osiągnął...
adnowseb
12.07.2013 07:22
Bardzo dobrze się stało. To był najwyżej ''średni'' kierowca i na dodatek już nie taki młody. Nie ma mowy o kontynuowaniu sukcesów rodzinnych. @ICEman Co Ty piszesz? Interesujesz się niższymi seriami?Po przeczytaniu Twojego komentarza śmiem wątpić. Bardziej charyzmatyczni kierowcy goszczą w NIŻSZYCH SERIACH, a nie jak myślisz w F1. Pozdrawiam. @akkim Trafiony zatopiony :))
akkim
12.07.2013 06:07
Odziedziczyć materię z racji pochodzenia da się - ale ISKRA nie do dziedziczenia.
plastic
12.07.2013 04:45
Josh raczej materiałem na mistrza nie był ale szkoda straconej teoretycznej szansy na trzech mistrzów z trzech pokoleń w jednej rodzinie ;) Kto wie czy kiedykolwiek taka szansa się powtórzy.
ICEman
12.07.2013 04:12
Brak charyzmatycznych kierowców w niższych seriach niż F1 jest ostatnio problemem