Montagny piątkowym testerem Super Aguri?
Francuz jest uważany za jednego z najlepszych kierowców rozwojowych
22.02.0611:53
839wyświetlenia
Jak wynika z ostatnich plotek, zespół Super Aguri F1 jest zainteresowany usługami byłego kierowcy testowego Renault, Francka Montagny'ego. Francuz jest uważany za jednego z najlepszych kierowców rozwojowych i to właśnie jemu przypisuje się część zasług za sukcesy Renault w ostatnich latach.
W zeszłym roku francuska stajnia postanowiła jednak zatrudnić na jego miejsce Heikki Kovalainena i Montagny zaczął szukać posady w amerykańskiej serii Champ Car. Odbył nawet udane testy z zespołem PKV Racing, który jak dotąd potwierdził tylko jednego kierowcę na sezon 2006, a jest nim Katherine Legge (Brytyjka już w tym roku awansuje z Formuły Atlantic). O posadę drugiego kierowcy ubiega się jednak kilku kandydatów, tak więc szanse Montagny'ego na starty w Champ Car nie są zbyt wysokie.
W tej sytuacji posada piątkowego testera w Super Aguri może być dobrą alternatywą, zwłaszcza że zespół ten potrzebuje doświadczonego kierowcy rozwojowego. Super Aguri ma być co prawda z założenia w pełni japońską stajnią, przynajmniej jeśli chodzi o skład kierowców, ale problem polega na tym, że tylko Takuma Sato dysponuje sporym doświadczeniem, natomiast jego partner, Yuji Ide, jak dotąd ścigał się w Formule Nippon i 2006 będzie jego debiutanckim sezonem w F1. Skorzystanie z usług Montagny'ego powinno więc przynieść zespołowi korzyści.
W pierwszych wyścigach japońska stajnia zamierza użyć bolidu opartego na Arrowsie A23 z 2002 roku, dostosowanego oczywiście do obecnych przepisów. Wczoraj Sato przejechał za jego kierownicą zaledwie osiem okrążeń ze względu na problemy techniczne i niekorzystne warunki pogodowe podczas testów w Barcelonie. Dzisiaj autem tym jeździ Ide, który podczas przedpołudniowej sesji przejechał 14 okrążeń (4.5 sekundy straty do Juana Pablo Montoi). Na początku europejskiej części sezonu zespół planuje wprowadzić swój w pełni własny bolid, jednak dokładna data nie została jeszcze ustalona.
Źródło: GP2006.com
KOMENTARZE