Horner i di Montezemolo o przyszłości Berniego Ecclestone w F1
Wiek obecnego szefa F1 i jego problemy przed sądem w Niemczech wywołują różne komentarze.
08.08.1308:17
1950wyświetlenia
Szef zespołu Red Bull, Christian Horner, nie potrafi sobie wyobrazić Formuły 1 bez jej obecnego szefa, Berniego Ecclestone.
Bernie jest jedyną w swoim rodzaju postacią, która przez ostatnich 40 czy 45 lat prowadziła z sukcesem Formułę 1. Biznes, jakim go dzisiaj znamy, jest taki dzięki temu, w jaki sposób jest prowadzony i realizowany. Nie mogę sobie wyobrazić, aby (Bernie) nie brał w tym udziału- cytuje Hornera Telegraph.
Jednak po czterdziestoletnim panowaniu Ecclestone przechodzi teraz bardzo trudny okres. W Niemczech toczy się dochodzenie w jego sprawie, w związku z aferą korupcyjną [ostatnio, na wniosek spółki Constantin Medien, także londyński sąd zajął się angielskim wątkiem tej afery].
Dla nas jest oczywiście trudne ocenianie spraw, z którymi (Ecclestone) się mierzy, jestem jednak pewien, że zachowuje on pełną koncentrację. Dopóki Bernie jest w stanie prowadzić biznes, jest on zdecydowanie tym właściwym człowiekiem - to proste. I ma pełne poparcie ze strony akcjonariuszy F1- twierdzi Horner, o którym już się spekulowało, iż właśnie on mógłby Ecclestone'a w przyszłości zastąpić.
Na pytanie, czy Ecclestone rozmawiał z nim o tych spekulacjach, szef Red Bulla odpowiada:
Nie, w ogóle nie. W pełni koncentruję się na tym, co robię. Bernie jest nadzwyczajną osobą i jeśli mam być szczery, wątpię, aby rozmyślał o swoim następcy, ponieważ skupia się teraz w pełni na swojej pracy w tych miejscach, gdzie pojawiają się problemy. Mam nadzieję, że wytrwa jeszcze długo
Luca di Montezemolo: Musimy się przygotować na odejście Ecclestone'a z F1
Bernie Ecclestone wyraził niedawno pragnienie kontynuowania swojej pracy na czele Formuły 1, dopóki będzie żył. Jego problemy z niemieckim wymiarem sprawiedliwości i prawdopodobieństwo jego uwięzienia wywołują jednak różne reakcje. Luca di Montezemolo przypuszcza, że pewnego dnia odejście Berniego Ecclestone'a z Formuły 1 będzie nieuniknione.
Wcześniej czy później przychodzi wymiana pokoleń- stwierdził prezes Ferrari.
Z powodu zaawansowanego wieku Berniego Ecclestone'a (82 lata), Luca di Montezemolo sądzi w każdym razie, że odejście obecnego szefa F1 zbliża się bez względu na wynik procesu w Niemczech.
Koniec ery Ecclestone'a nie jest odległy także z demograficznych powodów. O innych przyczynach nie chcę mówić.
Di Montezemolo chce, aby Formuła 1 przygotowała się na zmianę i nie była zaskoczona w momencie, kiedy Ecclestone przestanie być jej szefem. „Powinniśmy przygotować nowy okres, abyśmy mogli sprostać wymaganiom nowej Formuły 1.
Myślę, że ten sport powinna prowadzić grupa ludzi, którzy są biegli w rywalizacji, marketingu, komunikacji i którzy uważnie podchodzą do oczekiwań kibiców - tych, którzy przyjeżdżają na wyścigi i płacą za bilety, oraz tych, którzy zasiadają przed telewizorami.
Di Montezemolo jest świadom znaczenia sponsorów.
Grupa kierownicza musi umieć przyciągać sponsorów, a nie ich zniechęcać.
Prezes Ferrari nie ma nic przeciwko Ecclestone'owi, chodzi mu tylko o praktyczny wymiar sprawy.
Znam wady i zalety Berniego, ale jedna rzecz jest jasna. Tego, co on zrobił dla Formuły 1, nikt już w przyszłości nie zrobi.
KOMENTARZE