Basseng: WTCC i GT to zupełnie inne światy
Mistrz GT1 tłumaczy nienajlepsze wyniki w WTCC innym stylem jazdy
19.08.1318:57
3894wyświetlenia
Marc Basseng przyznał, że jego nienajlepsze wyniki w tegorocznych Mistrzostwach Świata Samochodów Turystycznych wynikają z zupełnie innego stylu jazdy, który potrzebny jest do prowadzenia Seata Leona.
Mistrz Świata GT1, który obecnie rywalizuje w WTCC, zaliczył na Slovakiaringu gościnny występ za kierownicą Lamborghini Gallardo ekipy Reiter Engineering.
Niemiec w rozmowie z portalem [color=#3c88b8]Wyprzedź Mnie![/color] przyznał, że głównym czynnikiem mającym wpływ na tegoroczne rezultaty w WTCC jest różnica w charakterystyce samochodów.
Nie wiem czy można to nazwać słabymi wynikami, gdyż miałem już kilka niezłych rezultatów. Byłem tuż za podium w deszczu czy na torach ulicznych- powiedział Basseng.
W WTCC trzeba jednak naprawdę dobrze wyczuć samochód, gdyż w pewnych punktach musisz hamować bardzo mocno, a później pozwolić autu jechać. W wyścigach GT jest zupełnie inaczej, gdyż tutaj hamujesz tak późno jak to możliwe, skręcasz i naciskasz gaz. To zupełnie inny styl jazdy.
Kierowca All-Inkl.com dodał również, że jak na razie nie wie, co będzie robił w przyszłym roku.
Ciężko powiedzieć, co będziemy robić w przyszłym roku, gdyż Mistrzostwa Świata Samochodów Turystycznych mocno się zmienią. Zdobycie nowego samochodu będzie bardzo trudne, a wręcz niemożliwe. Trzeba więc będzie to przemyśleć, bo jazda ze starym autem i walka tylko o klasyfikację kierowców niezależnych chyba nie jest najlepszym pomysłem dla profesjonalnej ekipy zwłaszcza, że potrzeba będzie praktycznie takiego samego budżetu co teraz. Zobaczymy jak rozwinie się sytuacja i później podejmiemy decyzję.
KOMENTARZE