Ralf wyklucza ósmy tytuł MŚ swojego brata

Ralf Schumacher podobnie jak w zeszłym roku znów bawi się w proroka przed startem sezonu
24.02.0612:46
Mateusz Grzeszczuk
1478wyświetlenia

Michael Schumacher powinien zapomnieć o zdobyciu mistrzostwa w sezonie 2006. Taką opinię wyraził w każdym razie jego młodszy brat Ralf.

W wypowiedzi zacytowanej przez Sport1.de, 30-letni brat siedmiokrotnego mistrza świata dał jasno do zrozumienia, że Michael nie ma szans na wywalczenie ósmego tytułu MŚ w tym roku.

"Nie widzę potencjału Ferrari", powiedział Niemiec. "Jestem pewny, że Michael będzie się dobrze bawił w tym roku, lecz nie zdobędzie tytułu".

Ferrari jest postrzegane jako potencjalny zespół, który mógłby zagrozić Renault, Hondzie i McLarenowi w sezonie 2006, ale jak na razie nowy bolid włoskiej stajni, 248 F1, ma problemy z niezawodnością.

Ralf ma w tym roku znacznie lepsze pojęcie o osiągach opon Bridgestone, jako że Toyota także korzysta już z opon japońskiego producenta. "Więc po prostu nie widzę potencjału Ferrari", powiedział.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

21
F52
26.02.2006 06:28
Cofnijmy sie rok wstecz co powiedział Ralf. Myśle,że i tym razem ma racje.
Leon
25.02.2006 04:28
..i za naszego życia nikt GO nie pokona w ilości zdobytych tytłów MŚ . I jeżeli ktoś uważa ,że nie będąc " geniuszem kierownicy " można przypadkiem zdobyć siedem tytułów MŚ to lepiej niech odda się kibicowaniu innej dyscyplinie sportu .Gorąco polecam.
rafaello85
25.02.2006 12:21
McMarcin... A pamiętasz jak Schumi wymiatał w latach wcześniejszych? Raikkonen był tak rewelacyjnie szybki rok temu, bo McLaren-Mercedes miał najszybszy bolid! Przypomnij sobie sezon 2004 - czy Kimi miał nadzwyczajne osiągnięcia? NIE!!! Bo jego bolid nie dość, że był bardzo wolny to jeszcze niesmowicie awaryjny. Można powiedzieć, że kierowca i samochód tworzą jedność, jeżli cokolwiek nawali to wszystko szlag trafia. Przeanalizowałem wyścigi sezonu 2005 - tak jak sugerowałeś - i tak naprawdę Schumi zrobił jeden błąd, kiedy to wypadł z trasy podczas GP Chin jadąc za SC. A teraz Ty przeanalizuj wyścigi, szczególnie: GP Węgier, GP Bahrajnu, GP Japonii, GP Niemiec, GP Hiszpanii... Mimo wolnego samochodu i fatalnych opon, Niemiec potrafił się bardzo długo utrzymać w czołówce i zatrzymywał rywali tak długo, jak tylko mógl...
McMarcin
25.02.2006 11:04
rafaello85 - jeśli dokładnie obejrzysz sobie powtórki z sezonu 2005 to zobaczysz ,że Schumacher miał problemy nie tylko z samochodem. Popełniał także proste błędy na torze. A co powiesz w takim razie o Raikonnenie, który na awaryjnym McLarenie po prostu zmiótł w 2005 r. Schumachera?
McMarcin
25.02.2006 11:01
rafaello - spokojnie, bo dostaniesz wrzodów ;) Ralf zna swojego brata i Jego formę oraz możliwości. Więc może w Jego słowach jest trochę prawdy. Jednak o tym czy schumi faktycznie nie zdobędzie 8 tytułu przekonamy się po ostatnim wyścigu w sezonie 2006.
rafaello85
25.02.2006 09:29
Ralf w porównaniu do Michaela jest nikim!!! Twierdzi on, że Michael nie zdobędzie ósmego tytułu MŚ, a ja twierdzę, że Ralf nigdy nie zdobędzie nawet pierwszego!!! Jest totalnym zerem w porównaniu ze starszym bratem, który zawsze ( z małymi wyjątkami ) go pokonywał. Nie zgadzam się również z opiniami osób, które twierdzą, że Schumi się wypalił - zwracam uwagę na fakt, że to Ferrari ma kłopoty, a nie Michael!!! Ten człowiek ma niesamowity potencjał, ale jak nie ma dobrego bolidu to cóż może zdziałać.
Leon
24.02.2006 08:31
Masz rację , ja też tak to rozumiem , to chyba jeszcze nie czas Bridgestonów .
marcin760
24.02.2006 07:56
Chciał chyba powiedziec "Więc po prostu nie widzę potencjału Toyoty na Bridgestone'ach" - ale zobaczymy czy w tym wszystkim chodzi właśnie o opony.
Phaedra
24.02.2006 07:26
Ostatnie "postepy" Ferrari przekonuja mnie do słow Ralfa. Juz wiem jaka decyzje podejmie Michael w połowie sezonu. Honda, Renault i McLaren wyraznie odskoczyly od reszty stawki ale mam nadzieje wielki Szu powalczy bo ogladanie Go w srodku stawki to przykry widok.
strong42
24.02.2006 05:20
Ralf jest zazdosny bo nigdy nie będzie nawet w 1/7 tak dobry jak Michael... i z wiekiem coraz trudniej przychodzi mu sie pogodzic z zyciem w cieniu swojego brata
kuba_new
24.02.2006 04:01
i dobrze
W
24.02.2006 03:34
Oczekujecie, że jak Ralf jest bratem "tego" Schumachera to powinien mówić o nim dobrze lub wcale. Ma prawo do krytyki. Ocenia szanse Ferrari, które dzięki awaryjności są marne - nic więcej.
ELF
24.02.2006 02:57
Czy Schumi wygra czy nie to sie okaże , a Ralf powinien dostac z liscia od brata ze sie tak onim wypowiada a jest tak jak muwi Hindus i Bart sam niczego dobrego jeszcze nie pokazał!!!pozdrawiam fanów RENO I FERRARI
P@veL
24.02.2006 02:20
Wielki Szu F1 lata świetności ma już za sobą, prawdopodobnie po 2006 r. zakończy kariere więc RALF zamiast krytykować brata trenuj bo niedługo będziesz musiał bronić honoru rodziny. Eh... to młodsze rodzeństwo.
McLuke
24.02.2006 01:51
też uważam że Ralf ma racje co do Michaela. A może Ralf liczy że na to że teraz on zdobedzie mistrzostwo świata?? Sam czekam na pierwsze zwycięstwo Toyoty w GP. :-)
Adriannn
24.02.2006 01:37
Moim zdaniem Ralf ma 100% racji. Lata świetności Michael ma za sobą.Ciekawe jak Michael na te wypowiedzi reaguje???
KIU
24.02.2006 12:44
Chyba ma racje ja Ralfa lubie bardziej niz Michaela i mam nadzieje że Toyota w koncu wygra jakies GP i zwyciesca pierwszego bedzie Ralf ale nie koniecznie w Bahrajnie :) w Bahrajnie wygra KIMI;)
Hindus
24.02.2006 12:33
moze powiedział by cos o sobie, bo SAM SOBA PRAKTYCZNIE NIC NIE REPREZENTUJE, ładny jest Jan na brata tak publicznie najezdzac,
Ave
24.02.2006 12:23
Ralf czesto zaskakuje lapsusowymi wypowiedziami ale tym razem racji mu nie odmawiam :>
Bart
24.02.2006 12:21
Fakty faktami, ale na dobre by chyba wyszło Ralfowi, gdyby zajął się sobą, a nie wypowiedziami na temat szans braciszka:-D
Maraz
24.02.2006 11:56
Skoro Ralf tak czarno widzi osiągi opon Bridgestone, to sam na nich chyba daleko nie zajedzie ;-)