Toro Rosso rozważało zastosowanie podwójnego nosa
James Key ujawnia, dlaczego jego ekipa wykorzystała inne rozwiązanie
27.01.1421:13
2316wyświetlenia
Toro Rosso rozwijało podwójny nos w stylu Lotusa do swojego bolidu na 2014 rok - ujawnia dyrektor techniczny ekipy, James Key. Napędzany jednostkami Renault, STR9 został dzisiaj zaprezentowany w Jerez wraz z wąskim nosem podobnym do innych ekip mających już za sobą prezentacje swoich maszyn.
Przyglądaliśmy się czemuś podobnemu. Nie było identyczne jak Lotusa, jednak było bardzo podobne- powiedział Key gdy zapytano go o projekt nowego bolidu.
W teorii wyglądało to bardzo pozytywnie, jednak w praktyce miało kilka minusów, więc ostatecznie zrobiliśmy coś nieco bardziej bezpiecznego. Jednak w tym roku będzie wiele zmian i jeśli droga, którą poszedł Lotus będzie lepsza, nigdy nie wiadomo ale może zmienimy go.
Projekt Lotusa ma za zadanie zminimalizować blokowanie przepływu powietrza przez nos bolidu. Jednak gdy zapytano czy to rozwiązanie nie daje tak dużych zysków jak się podejrzewa, Key odpowiedział:
Tak, dokładnie do takich wniosków doszliśmy. Jednak na pewno pracowali nad tym dłużej i może znaleźli rozwiązanie na to.
Key dodał, że decyzja pomiędzy różnymi rodzajami nosów musiała być podjęta szybko, gdyż przednie skrzydło określa przepływ powietrza na dalszą część bolidu, co wymusza wczesną decyzję, gdyż wpływa na resztę bolidu. Jednak filozofia o utrzymaniu nosów tak wysoko, jak to możliwe, by zwiększyć przepływ powietrza pod bolidem w dalszym ciągu się opłaca.
Było to dość istotne- powiedział o decyzji w kwestii nosa bolidu.
W tej kwestii decyzję trzeba podjąć do określonego momentu, gdyż definiuje później wiele w filozofii projektowania bolidu. W tym tygodniu widzieliśmy już kilka ciekawych koncepcji, na przykład Ferrari jest całkiem inne. Dla nas był to logiczny wybór, ponieważ ogólnie wysoki nos daje przewagę.
KOMENTARZE