Massa rozpoczął negocjacje z Williamsem bez wiedzy menedżera

Nicolas Todt w tym czasie zajmował się odejściem z ekipy Pastora Maldonado
20.02.1408:35
Mateusz Szymkiewicz
1747wyświetlenia

Felipe Massa ujawnił, że rozpoczął negocjacje z ekipą Williams bez wiedzy swojego menedżera - Nicolasa Todta.

Brazylijczyk po utracie posady w Ferrari rozpoczął negocjacje z ekipą Williams, ale jak ujawnił, zrobił to bez wiedzy swojego menedżera, który także opiekuje się karierą Pastora Maldonado. Wenezuelczyk po trzech latach spędzonych w stajni z Grove, postanowił zerwać umowę, co stało na przeszkodzie do oficjalnych rozmów.

Williams wolał rozmawiać bezpośrednio ze mną, ponieważ Nicolas pracował nad odejściem Maldonado, który nie chciał kontynuować współpracy - powiedział Felipe Massa. Rozpoczęliśmy rozmowy po wyścigu w Japonii i zgodziliśmy się ze sobą bardzo szybko. Mimo to wszystko zależało od odejścia Pastora i zajęło to trochę czasu.

KOMENTARZE

12
Aquos
20.02.2014 05:18
@Indy OK, zapewne masz rację. Jednak to i tak nie zmienia faktu, że wypowiedź Massy rozumiana wprost, bez uwzględnienia znajomości szerszego kontekstu, jest niefortunna. Powinien lepiej dbać o swój wizerunek.
Indy
20.02.2014 02:41
@Aquos A kto z tych niedzielnych kibiców kiedykolwiek dowie się o tej wypowiedzi? Tych przeceniających Massę bo jeździł w Ferrari i jest wicemistrzem świata jest dużo, dużo więcej.
Aquos
20.02.2014 01:04
@Kajt Raz jeszcze przypomnę, że nie pisałem o faktach, tylko o wymowie. Jak sądzicie ilu jest kibiców, którzy orientują się w F1 tak dobrze jak Wy? Przypuszczam, że osoby zabierające tu głos to jednak pasjonaci stanowiący niewielki procent. A przeciętny kibic nie interesuje się tym tak bardzo i nie analizuje - przyjmuje wprost co mu się mówi/pisze. Właśnie dlatego uważam, że wypowiedź Massy była niefortunna - to wizerunkowy strzał w stopę.
Kajt
20.02.2014 01:00
@Aquos Duby smolone bredzisz. Wszystko zależało od odejścia Pastora dlatego, że Williams miał kontrakt z PDVSA, więc musiał czekać aż dogadają się co do wypowiedzenia kontraktu. Gdyby PDVSA nie zgodziło się na jego zerwanie, to Williams zmuszony byłby zatrzymać Maldonado.
Aquos
20.02.2014 12:34
@Indy [quote]Nicolas pracował nad odejściem Maldonado, który nie chciał kontynuować współpracy[/quote] Innymi słowy: "Pragnąłem miejsca, którym Maldonado pogardził". [quote]wszystko zależało od odejścia Pastora[/quote] Czyli Massa powiedział właściwie, że Williams był skłonny oddać mu fotel, tylko pod warunkiem, że nie uda im się zatrzymać Maldonado (gdyby byli zainteresowani taką zamianą kierowców, to decydujący głos nie należałby do Wenezuelczyka, a Tod nie byłby tak zajęty negocjowaniem jego odejścia).
Indy
20.02.2014 12:06
@Aquos Staram się, próbuje ale takiego wydźwięku jaki sugerujesz się nie dopatrzyłem.
Mahilda111
20.02.2014 10:32
@Kamikadze2000 Nie żeby coś, ale Massa utracił posadę przed GP Singapuru, a tu jest mowa, że rozmowy zaczęły się po rundzie na Suzuce ;)
Kamikadze2000
20.02.2014 10:30
Felipe dobrze po prostu wiedział, iż nie utrzyma posady Ferrari. Mam nadzieje, że w Williamsie "odżyje". :))
Aquos
20.02.2014 09:52
@mbwrobel Przecież podkreśliłem, że chodzi mi o wymowę słów Massy - o to, jak to wypadło, a nie o to, jak było w rzeczywistości...
mbwrobel
20.02.2014 08:39
Nie traktowałbym stajni Williams jako resztki z pańskiego stołu. W tej sytuacji to Maldonado zachował się jak rozwydrzona, rozpieszczona królewna, która chce gwiazdkę z nieba. Myślę, że Felipe całkowicie zignorował opinie Maldonado i pokierował się wyłącznie własnym rozsądkiem. Mam nadzieję, że w tym sezonie udowodni, jak idiotycznie zachował się Pastor i jak poważne będą tego konsekwencje. Jednocześnie w drugiej połowie sezonu spodziewam się zgrzytów na linii Lotus-Maldonado: Lotus nie będzie płacił w terminie, a Pastor będzie gwiazdorzył i wydziwiał.
Kajt
20.02.2014 07:59
Massa wyszedł z zasady chcesz coś zrobić dobrze, to zrób to sam i dobrze na tym wyszedł.
Aquos
20.02.2014 07:59
I to Massa tak o tym opowiada??? Przecież to jako przyznanie, że zależało mu na "ochłapach z pańskiego stołu Maldonado". Dla jasności - nie mówię, że tak właśnie było (chyba wszyscy pamiętamy jak Maldonado zaczął gwiazdorzyć i opowiadać niestworzone rzeczy), ale że taki jest wydźwięk tej wypowiedzi. Co najmniej nieprzemyślanej wypowiedzi...