Toro Rosso miało dziś poważne problemy z silnikiem

Jean-Eric Vergne zdradził, że ostatni dzień jazd Toro Rosso został zakłócony przez poważny problem z silnikiem Renault.

Francuz przejechał dziś tylko 19 okrążeń i większość czasu spędził w garażu, podczas gdy jego ekipa i dostawca jednostki napędowej starali się przywrócić auto do życia.

Mieliśmy dziś poważny problem z silnikiem - powiedział Vergne w rozmowie z dziennikarzami. Od samego początku pojawiały się problemy, więc to nic nowego. Nie chcę jednak wypowiadać się negatywnie, gdyż nie czuję się tak i wszyscy to wiedzą. Jestem pozytywnie nastawiony, mimo tego, że problem był poważny. Ekipa go naprawi, ale to potrwa trochę czasu.

Francuz dodał, że jego zdaniem stajnia z Faenzy przygotowała dobry samochód, a kiepski start testów uniemożliwia pokazanie pełnego potencjału. Jestem bardzo zadowolony z zachowania bolidu. Mamy dobry pakiet. Kiedy silnik będzie już działał to powinniśmy nieźle się prezentować. Zespół wykonał dobrą robotę dając mi podwozie, które lubię.