Kaltenborn i Wolff nieprzychylni powrotowi klienckich samochodów

Zdaniem szefa Mercedesa, należy to rozważyć dopiero, gdy stawka będzie liczyła zbyt mało bolidów
19.06.1416:34
Mateusz Szymkiewicz
1022wyświetlenia

Monisha Kaltenborn oraz Toto Wolff spoglądają nieprzychylnie na możliwość powrotu klienckich samochodów do Formuły 1.

Jedną z propozycji omawianych w ostatnich tygodniach, było przywrócenie do Formuły 1 klienckich samochodów, co teoretycznie pozwoliłoby mniejszym ekipom na zaoszczędzenie pieniędzy, natomiast producentom otworzyłoby dodatkową drogę do czerpania zysków. Mimo to ta idea ma jedną dużą wadę, a konkretniej możliwość podzielenia się stawki, w której kilka ekip korzystających z tego samego bolidu zdominuje zawody.

Myślę, że to w ogóle nie jest nawet dobry pomysł - powiedziała Monisha Kaltenborn, szefowa Saubera. Nie jestem w stanie nawet znaleźć argumentu mówiącego o tym, że pozwoli to na redukcję kosztów. Formuła 1 składa się z konstruktorów i musimy spełniać pewne wymagania odnośnie części, by mieć taki status. F1 dzięki swojemu DNA potrzebuje konkurencji. Nigdy nie było inaczej, zawsze miałeś fabryczne ekipy oraz te mniejsze, które walczyły pomiędzy sobą. Ludzie chcą zobaczyć, jak Williams i Force India pokonują naprawdę duży zespół. Jeżeli będzie tylko trzech producentów, to będą oni toczyć pomiędzy sobą walkę, natomiast stajnie będą znane tylko w swoich krajach.

Rozszerzyliśmy listę części możliwych do nabycia do takiego poziomu, w którym po prostu możesz kupić cały samochód bez karoserii oraz monokoku - powiedział Toto Wolff stojący na czele fabrycznego zespołu Mercedesa. Osobiście jestem przeciwny klienckim samochodom, ponieważ myślę, iż jest to szkodliwe dla innych zespołów będących konstruktorami, a o to tu właśnie chodzi, to są mistrzostwa świata wśród konstruktorów.

Austriak przyznał, że kwestię wprowadzenia klienckich samochodów lub trzech bolidów, powinno się rozważać tylko wtedy, jeżeli w stawce będzie zbyt mało zespołów. Jeżeli kiedykolwiek stawka będzie sobie liczyła mniej niż osiemnaście samochodów, ponieważ kilka zespołów postanowi się wycofać, powinniśmy zacząć od czystej kartki papieru, co należy zrobić, by ustabilizować tę sytuację. Czy to będą klienckie samochody, czy trzeci bolid lub cokolwiek innego kreatywnego. Mimo to powinniśmy o tym myśleć dopiero wtedy, kiedy pojawi się problem z niewystarczającą ilością bolidów na starcie.

KOMENTARZE

1
hejter
19.06.2014 03:02
[quote]Mimo to powinniśmy o tym myśleć dopiero wtedy, kiedy pojawi się problem z niewystarczającą ilością bolidów na starcie.[/quote] Aha, czyli łatanie dziur w tonącym już statku. A nie lepiej pomyśleć o tym, co zrobić, by do takiej sytuacji nigdy nie doszło?