Ecclestone: Zbiórka pieniędzy dla Caterhama to katastrofa

"Jeśli ktoś nie może sobie pozwolić na starty w F1, to musi znaleźć dla siebie jakieś inne zajęcie".
08.11.1415:27
Nataniel Piórkowski
2832wyświetlenia

Szef Formuły 1 - Bernie Ecclestone mianem katastrofy dla sportu określił akcję Caterhama, poprzez którą ekipa stara się zebrać pieniądze na start w wyścigu w Abu Zabi.

W piątek administrator stajni z Leafield ogłosił rozpoczęcie zbiórki funduszy, której celem jest zdobycie 2,3 milionów funtów, dzięki którym ta będzie mogła wziąć udział w rywalizacji na torze Yas Marina. Ecclestone przyznał jednak, że nie jest zwolennikiem takich akcji.

Decyzja o tym co zrobić należy do fanów. Być może są ludzie, którzy zdecydują się zainwestować swoje pieniądze. Wydaje mi się, że jest to katastrofa. Nie chcemy żebraków. Jeśli ktoś nie może sobie pozwolić na starty w Formule 1, to musi znaleźć dla siebie jakieś inne zajęcie. Jeśli siedzę przy pokerowym stole i nie mogę sobie pozwolić na to, by grać z innymi ludźmi, to muszę od niego odejść - powiedział.

Ecclestone zasugerował, że jest lekko zaskoczony skalą problemów finansowych niektórych zespołów, ale przekonuje, że rozwiązywanie ich nie należy do jego obowiązków. Nie wiem co mają robić ze swoimi pieniędzmi. To nie ja je wydaję. My im je tylko dajemy. Każdego roku rozdzielamy pomiędzy wszystkie ekipy blisko 900 milionów dolarów. My tych pieniędzy nie wydajemy.

Problem polega na tym, że zespoły nie za bardzo to rozumieją. Ludzie chcą wygrywać. Wszystkie stajnie chcą wygrywać. Niektóre mają więcej pieniędzy i je wydają. Kiedy kilka lat temu, w zasadzie kilkaset, miałem swój własny zespół, musiałem prowadzić go w limitach wydatków i zdobyliśmy mistrzostwo świata. Oni tego dziś nie pojmują. Nie chcą zrozumieć, że ktoś musi być ostatni - uciął.

KOMENTARZE

12
Gangster
09.11.2014 11:32
@UP A skąd masz takie informacje. Ja żadnych danych nie mam ale tak na moje koszty GP nie powinny być tak wysokie. Skoro mają już większość na każde GP. Sugerujesz, że za samo jeżdżenie na GP zespół wydaje 45 milionów funtów??? A gdzie reszta?? Fabryki, dział rozwoju, opłaty dla pracowników itd.??? Skoro najmniejsze zespoły mają budżet wysokości 60 milionów $. A tutaj mowa o funtach czyli jakieś 1.65 razy więcej.
bbrbutch
09.11.2014 05:23
1100000 euro to kosztują pierwsze 2dni weekendu,resztę sobie wyobraź(i mówię tylko o wizycie na torze)
Gangster
09.11.2014 01:51
Ja tutaj czegoś nie rozumiem. Czy przetransportowanie 2 aut z częściami zapasowymi oraz narzędziami (gdzie wszystko już mają), wynajęcie pokoi dla 20 osób + jedzenie itd kosztuje 2,3 miliony funtów?? Czy oni chcą mnie zrobić w balona czy naprawdę to tyle kosztuje?? Jeżeli tak to same wyjazdy na GP to koszt blisko 45 miliony funtów!!!!!! Do tego koszt silnika 12.5 miliona, nadwozie, mechanika i elektryka, pracownicy w fabryce, same fabryki itd. i okaże się, że Caterham wydaje rocznie grubo ponad 80 milionów FUNTÓW. Czyli jakieś 135 miliony $.
akkim
08.11.2014 10:02
Bezsprzecznie katastrofą jest dzisiejsza f1. I oponentom z uprzedzeniem podpowiem, że kłopoty finansowe dziwnym trafem zbiegają się z upadkiem wizerunku tejże. A początkiem był kłopot z ciągłym spadkiem oglądalności, odpływem widzów mających odniesienie historyczne swoich przeżyć i zniesmaczonych obecną formą tej dyscypliny. W tym roku chyba największym spadkiem. A i osobisty PS. Dziękuję Wszystkim za 13.000-sięczną odsłonę GP Brazylii sprzed 2 lat. Miło jakoś, bo znaczy, że zaglądacie do wspomnień. Może nie było to takie najgorsze rymowanie :))
Mr President
08.11.2014 08:04
[quote]Ludzie chcą wygrywać. Wszystkie stajnie chcą wygrywać. (...) Nie chcą zrozumieć, że ktoś musi być ostatni[/quote] Raczej nie chcą zrozumieć, dlaczego wciąż ci sami są ostatni. Gdyby Marussia była w stanie dokonać postępu bez zadłużania się, mielibyśmy w przyszłym roku jeden zespół więcej. Jeśli po 5 latach inwestowania stajnia ciągle pozostaje "pod kreską" i jest niekonkurencyjna to katastrofa dla F1. Na miejscu Haasa zrezygnowałbym z budowania nowej ekipy, Ecclestone przecież wyraźnie podkreśla, że wchodząc do gry musi niczym pokerzysta postawić wielkie pieniądze i liczyć na łut szczęścia.
ICEman
08.11.2014 07:13
nie stać to do F3 albo GP2, nawet mi ich nie żal. Podzielam uwagi dziadzi
Yurek
08.11.2014 06:53
Wiadomo nie od dziś, że podział zysków jest sprawiedliwy, natomiast w Marussi i Caterhamie pracują debile, którzy nie znają się na niczym i przepijają wszystkie pieniądze. Ferrari natomiast wykorzystuje dodatkowe pieniądze w najefektywniejszy sposób, dominując w Formule 1 od dekady mimo faktu, że nie ma w swoim składzie kierowcy uważanego powszechnie za najbardziej utalentowanego w stawce. [quote="Karol24"]Katastrofą jest dawania 90 mln $ rocznie Ferrari za sam udział w F1.[/quote] Celnie.
Karol24
08.11.2014 03:46
Katastrofą jest dawania 90 mln $ rocznie Ferrari za sam udział w F1.
Lukas
08.11.2014 03:42
Ciekawe jest to, że wczasach rzekomego przepychu na początku obecnego wieku wydawano o wiele mniej (zakładając co chwilę nowy silnik itp.), a przy obecnych "ograniczeniach" wydaje się bajońskie kwoty na auta, które są brzydkie, brzmią mało spektakularnie, są wolniejsze i właściwie zaczyna do wielu osób docierać, że w obecnej F1 restrykcje są jedynie wytworem PRu, a nie realnymi ograniczeniami...
Wolek
08.11.2014 02:49
Były o wiele mniejsze nakłady finansowe. No a teamy przychodziły i odchodziły jak to się również teraz dzieje.
Pavlos Le Paul
08.11.2014 02:42
W sumie jako człowieka prawie tak starego jak Max Verstappen; zastanawia mnie jak cała F1 funkcjonowała przed tym wszystkim, w tych czasach które dla mnie są niestety już tylko piękną legendą i historią.
SirKamil
08.11.2014 02:39
Głodne kawałki i manipulacja. Problem nie w tym, że ktoś ma być ostatni, ale że to kto będzie na końcu, jest zaprogramowane przez starego wariata i jego koleżków z dwóch ekip szkodników.