David Coulthard najszybszy podczas piątkowych treningów przed GP Brazylii

29.03.0200:00
Marek Roczniak
3671wyświetlenia
$#683$LEFT$
cou,75.075,
mon,75.345,
mcn,75.450,
rsc,75.477,
msc,75.627,
rai,75.883,
bar,75.933,
but,76.054,
vil,76.183,
dlr,76.289,
fre,76.375,
ber,76.379,
pan,76.391,
irv,76.424,
sal,76.529,
fis,76.539,
mas,76.543,
hei,76.573,
sat,77.432,
web,77.714,
tru,77.979,
yoo,78.426,
$
1:20.330,
Zwycięzca zeszłorocznej edycji Grand Prix Brazylii - Szkot David Coulthard był najszybszy podczas dzisiejszych sesji treningowych na torze Interlagos. Drugi czas uzyskał Juan Pablo Montoya, natomiast trzeci był jeden z czterech tegorocznych debiutantów - Allan McNish. Kierowca Toyoty był wolniejszy od swojego rodaka o mniej niż cztery dziesiąte sekundy i jest to dosyć zaskakujący rezultat jak na zespół, dla którego jest to dopiero pierwsza wizyta w Brazylii. Oczywiście nie należy zapominać, iż czasy uzyskiwane zarówno podczas piątkowych, jak i sobotnich treningów mają zwykle niewiele wspólnego z czasami uzyskiwanymi podczas sesji kwalifikacyjnej, czy samego wyścigu, jednak mimo to rezultat uzyskany przez McNisha jest imponujący.

Czwarty i piąty czas uzyskali bracia Schumacherowie - Ralf i Michael. Kierowca Ferrari w przeciwieństwie do swojego młodszego brata przebieg dzisiejszych sesji treningowych miał urozmaicony kilkoma poślizgami, co najprawdopodobniej spowodowane było próbami odnalezienia limitu nowego bolidu. Podobne przygody miał również drugi kierowca Ferrari - Rubens Barrichello, z tą tylko różnicą, że Brazylijczyk, który uzyskał siódmy czas dnia i był wolniejszy od zespołowego partnera o 0.3 sekundy, miał do dyspozycji zmodyfikowaną wersję bolidu F2001.

Pierwszą szóstkę zamknął drugi kierowca z zespołu McLaren - Kimi Raikkonen. Fin był sprawcą zatrzymania na krótki czas pierwszej z dwóch dzisiejszych sesji treningowych, ponieważ prowadzony przez niego bolid po poślizgu na pierwszym zakręcie zatrzymał się w dosyć niebezpiecznym miejscu toru i dodatkowo porządkowi nie mogli go usunąć w bezpieczne miejsce bez pomocy podnośnika.

Jenson Button nadal prezentuje dobrą formę zespołu Renault, gdyż będąc wolniejszym od Coultharda o niecałą sekundę uzyskał ósmy czas. W pierwszej dziesiątce znaleźli się jeszcze Jacques Villeneuve (BAR) oraz Pedro de la Rosa (Jaguar).

Największym pechowcem dzisiejszego dnia był niewątpliwie drugi tegoroczny debiutant - Takuma Sato. Nie dość, że Japończyk zaliczył kilka poślizgów i był dopiero dziewiętnasty, to jeszcze nieopatrznie wyjechał z boksów przy zapalonym czerwonym świetle i za to wykroczenie podczas jutrzejszej sesji kwalifikacyjnej sędziowie anulują mu najlepsze okrążenie pomiarowe.