Dennis: McLaren korzysta w tym roku z pionierskich technologii

McLaren twierdzi, że wraz z Hondą zaryzykowali podczas projektowania tegorocznego bolidu korzystając z nowych technologii, aby przyśpieszyć powrót do czołówki.

Zespół pozostaje pewny potencjału nowego auta pomimo kiepskiego startu testów przedsezonowych i problemów z jednostką napędową.

Ron Dennis, szef McLarena, uważa, że filozofia wczesnej pracy nad osiągami, a później nad niezawodnością odpłaci się w dalszej części sezonu, choć początkowo może nastręczać sporo problemów. Niektóre technologie, które zostały wprowadzone w układzie przeniesienia napędu nigdy wcześniej nie istniały - powiedział Brytyjczyk. Wchodzimy na nieodkryty dotąd obszar ponosząc ryzyko, z którym wydaje nam się, że sobie poradzimy. Problemy wynikają z intensywnego upakowania wszystkiego wokół silnika, jednak od tego są testy.

Dennis uważa również, że McLaren nigdy miał bardziej upakowanego i dokładniej przygotowanego bolidu w całej swojej historii, a także pochwalił współprace z Hondą. Silnik jest integralną częścią naszej filozofii "rozmiaru zero". Samochód jest fenomenalnie upakowany w tylnej części. Peter Prodromou i jego ekipa w pełni wykorzystali precyzję wytwarzania elementów, która przerosła wcześniejsze standardy McLarena. Elegancja niektórych rozwiązań aero, a także ich umiejscowienie w zawieszeniu, kanałach chłodzenia hamulców i innych, jest na poziomie, którego wcześniej nie osiągaliśmy.

W każdym sporcie, jeśli chce się kogoś dogonić, to trzeba przyśpieszać szybciej niż inni, bo inaczej to nie następuje. Podjęliśmy skalkulowane ryzyko - tyczy się ono technologii, którzy wprowadzamy jako pierwsi i ciężko będziemy nad nimi pracować, aby przyniosły zyski w osiągach. Pewnie nawet w Australii nie będzie jeszcze tego widać. Spodziewam się, że opanowanie ich zajmie nam dwa, trzy wyścigi.