Stefano Comini wygrywa pierwszy wyścig TCR

Stefano Comini wygrał inauguracyjny wyścig TCR International Series na torze Sepang. Szwajcar przedarł się na prowadzenie już na drugim okrążeniu i pewnie dowiózł do mety zwycięstwo.

Początkowo prowadził Kevin Gleason, który wykorzystał zalety pole position i utrzymał się na czele w pierwszym zakręcie, jednak Comini wyprzedził go na drugim okrążeniu i dzięki zaciekłej walce oddalał się od reszty stawki.

O pozostałe pozycje na podium walczyli Afanasjew i Pepe Oriola w Seatach, a także Gleason oraz Morbidelli w w Hondach. Kwestia drugiej lokaty rozstrzygnęła się na zaledwie trzecim okrążeniu, kiedy Hiszpan pokonał Rosjanina i rzucił się w pogoń za liderem, jednak ostatecznie nie udało mu się utrzymać tempa Szwajcara. Afanasjew musiał się zresztą mocno napracować, aby utrzymać miejsce na podium, gdyż Gleason cały czas siedział mu na ogonie.

Pod koniec wyścigu okazało się jednak, że dla Amerykanina to tempo było zabójcze, przez co opony w jego Hondzie nie wytrzymały i nie zdołał on nie tylko wskoczyć na podium, ale także utrzymać czwartego miejsca, po które sięgnął Morbidelli. Przed Gleasonem znalazł się także Belicchi, który zepchnął go na szóste miejsce. Czołową dziesiątkę uzupełnili Jordi Gené, Michel Nykjær, Ferenc Fizca oraz Lorenzo Veglia.

Wspaniale jest wygrać pierwszy wyścig TCR International Series! - powiedział Comini. To moment, którego nigdy nie zapomnę! Miałem sporo szczęścia podczas tego wyścigu. Start był dobry jednak przestrzeliłem dohamowanie do pierwszego zakrętu. Udało mi się jednak wyratować i objąć prowadzenie. Później wypracowałem przewagę, jednak chłopaki z tyłu trochę ułatwili mi zdanie, gdyż toczyli zaciętą walkę.

Warto dodać, że na starcie zabrakło Diego Romaniego oraz Igora Skuza Jordi Orioli, gdyż w ich autach pojawiły się problemy techniczne i cała trójka nie zdołała w ogóle wyjechać na tor.