Allison: Kluczowa była zmiana stylu pracy działu technicznego

Brytyjczyk został poproszony o przybliżenie swego wkładu w odrodzenie Ferrari.
07.04.1518:41
Nataniel Piórkowski
2396wyświetlenia

Dyrektor techniczny Ferrari - James Allison przyznał, że jego największym dotychczasowym zadaniem było doprowadzenie do zerwania przez włoską ekipę z jej dawnym stylem pracy.

Brytyjczyk dołączył do stajni z Maranello w połowie sezonu 2013. Mimo tego, że rok później Scuderia zaliczyła swoje najgorsze mistrzostwa od dwóch dekad, początek tegorocznego czempionatu i przekonujące zwycięstwo Sebastiana Vettela w emocjonującym Grand Prix Malezji, przyniosły nadzieję na jej wielkie odrodzenie.

Zapytany o swój wkład w proces powrotu Ferrari do ścisłej czołówki F1, Allison odparł: Nie zaprojektowałem ani jednej części tego samochodu. Zrobiło to wiele utalentowanych ludzi. Jeśli chodzi o mój wkład, to raczej ogranicza się on do oceny tego, które z tych części są warte kolejnych nakładów pracy. Jestem tu po to, by ściągnąć z naszych pracowników presję tworzenia części na za tydzień. Trzeba pracować w nieco dłuższej perspektywie, ponieważ taki model daje pewnego rodzaju wolność i pozwala na lepsze wyniki. Trudno coś osiągnąć w dwa lub trzy miesiące. Trzeba budować program na miesiące i lata, a nie na kilka tygodni - wyjaśniał inżynier cytowany przez Autosport.

Mimo tego, iż zwycięstwo Vettela z Kuala Lumpur nadeszło bezpośrednio po okresie gruntownej restrukturyzacji, zapoczątkowanej jeszcze przez Marco Mattiacciego, Allison przekonuje, że w tej chwili nie można jeszcze mówić o pełnym potencjale, jaki został uwolniony wskutek zmian kadrowych. Zmiany tego typu nie są bezbolesne i nie są proste. Chcemy jednak działać w perspektywie długoterminowej, tak by zapewnić, że dysponujemy zespołem ludzi, o których wiemy, że są w stanie zbudować naszą przyszłość i miesiąc po miesiącu czynić nas silniejszymi. Dzięki temu w kolejnych miesiącach i latach będziemy czerpać coraz większe korzyści. To lepsza droga niż gwałtowne zmiany.

Anglik ujawnił także, że program obejmujący poprawki silnika Ferrari ruszył później od tego obejmującego rozwój aerodynamiczny tegorocznego bolidu F15-T. Program aero ruszył w okolicach stycznia 2014 roku. Program dotyczący silnika dużo później. Prace z nim związane szły naprzód, ale prawdziwego tempa nabrały pod koniec maja 2014.

KOMENTARZE

2
rno2
08.04.2015 06:03
@FM WMR Przepisy zawsze się zmieniały co sezon. Chociażby w minimalnym stopniu. Chodzi o zgranie zespołu, żeby umiał się dostosowywać do tych zmian. W poprzednich latach Ferrari wydawało się pogubione. Każdy dział zapewne pracował najlepiej jak umiał, ale jako zespół nie umieli tego złożyć w jedną porządną całość. Po ostatnich wynikach można prognozować, że wychodzą na prostą.
FM WMR
07.04.2015 07:08
Program na miesiące ,lata:FIA zmieni przepisy i co wtedy z długoterminowym programem?F1 potrzebuje stabilności,żeby móc wprowadzać takie programy,a póki co to mamy 2015.