Hamilton: Nie wiem kiedy podpiszę nowy kontrakt z Mercedesem

Brytyjczyk przyznaje, że nie dojdzie do tego raczej w trakcie weekendu F1 w Szanghaju.
09.04.1515:25
Nataniel Piórkowski
852wyświetlenia

Lewis Hamilton przyznał, że nie jest pewny, kiedy będzie w stanie złożyć podpis na umowie określającej warunki jego współpracy z Mercedesem po zakończeniu bieżącego sezonu.

Pomimo tego, iż wiele redakcji sugerowało, że Brytyjczyk podpisał nową umowę z Mercedesem jeszcze przed startem Grand Prix Malezji, sprawa wciąż nie została zamknięta.

Zapytany o to, czy spodziewa się złożenia podpisu pod nowym kontraktem w trakcie GP Chin, Hamilton odparł: To raczej mało prawdopodobne. Zdaję sobie sprawę z tego, iż w trakcie GP Malezji powiedziałem, że może do tego dojść w ciągu tygodnia, ale to pierwsze negocjacje, które prowadzę sam. Nie wiem ile razy będę musiał jeszcze przeczytać całą umowę, która liczy 80 stron. Nie wiem. Cały kontrakt jest spisany w prawniczym języku. Jeśli mam być szczery, to przebrnięcie przez to nie jest łatwe.

KOMENTARZE

4
LH44fan
09.04.2015 09:35
[quote]Nie wiem ile razy będę musiał jeszcze przeczytać całą umowę, która liczy 80 stron. Nie wiem. Cały kontrakt jest spisany w prawniczym języku. Jeśli mam być szczery, to przebrnięcie przez to nie jest łatwe”[/quote] To jest fajne w Lewisie, prawdziwy racer, taki z krwi i kości. Lubi i świetnie potrafi się ścigać a biurkowe sprawy nie są jego konikiem.
Kamikadze2000
09.04.2015 05:50
Jeszcze okaże się, iż wcale nie podpisze z nimi kontraktu. Warunki są po prostu zbyt wygórowane - żaden kierowca nie jest wart pieniędzy, które ponoć Hamilton chce. W końcu to On zawdzięcza więcej Mercowi, niż Oni jemu.
adamo342
09.04.2015 03:24
Jest mała nadzieja żeby Alonso mógł na sezon 2016 opuścić Mclarena który raczej w następnym sezonie nic nie pokaże i przejść do Mercedesa a Hamilton jak zdobędzie następny tytuł i będzie chciał poszukać nowych wyzwań przejdzie do Ferrari w miejsce Kimiego
Puma23
09.04.2015 03:13
Czyżby Lewis po przekrętach i akcjach Saubera chciał osobiście przeczytać i przekonać się, że z kontraktem wszystko będzie w porządku? ;) Trochę dziwnie brzmi ta wypowiedź, jakby szukanie wymówki na siłę. Myślałem, że kierowcy mają od takich spraw swoich ludzi.