Menedżer Bottasa nie chce wykluczać żadnych opcji na przyszłość

Cotton przyznaje jednak, że osobiście jest pod wrażeniem ostatnich postępów Williamsa.
08.05.1512:59
Nataniel Piórkowski
554wyświetlenia


Menedżer Valtteriego Bottasa przyznał, że jest otwarty na wszystkie propozycje kontraktów dla swego podopiecznego, którego obecna umowa z Williamsem wygaśnie po sezonie 2015.

W czwartek Bottas stanowczo zdementował plotki o podpisaniu wstępnego porozumienia z Ferrari. Chociaż Didier Coton zaznaczył dziś, że doniesienia mediów trzeba traktować jako nieprawdziwe, to przyznał, że będąc menedżerem, jego zadaniem jest zadbać o możliwie najlepsze opcje na przyszłość.

Liczy się dla nas pełny pakiet. Kierowca ma jasno sprecyzowane cele. Valtteri chce wygrywać wyścigi, chce zostać mistrzem świata. Musimy nad tym pracować. Może do tego dojść w Williamsie, ale także każdym innym zespole, który będzie miał ku temu możliwość. Oczywiście jak dla mnie Williams należy do grona topowych stajni. Mieli trudniejszy okres, ale takie miewają przecież wszystkie ekipy. Teraz widzimy potencjał zespołu, to co osiągnęli w przeszłości i o co mogą powalczyć w przyszłości.

Coton dał do zrozumienia, że proces wyboru najlepszej oferty dla Bottasa na sezon 2016 nie jest łatwy. Według koncepcji chcemy pomagać sportowcowi w perspektywie krótko jak i długoterminowej. Aby stawiać spokojnie krok po kroku, trzeba mieć szerszą, długoterminową wizję. Trzeba mieć świadomość tego, które z rzeczy, jakie kierowca chce osiągnąć, są rzeczywiście osiągalne i jak można do tego doprowadzić. Liczy się praca u podstaw, rozmowa z zawodnikiem, bo przecież w końcu to do niego należy ostateczna decyzja. Zrobimy to, co będziemy uważali za stosowne. Naturalnie Williams jest zespołem, z którym będziemy prowadzić negocjacje - zaznaczył Francuz.

Inny aspekt to Kimi i Ferrari oraz relacje, jakie Scuderia ma ze swoimi kierowcami - powiedział Coton odnosząc się do klauzuli pozwalającej Raikkonenowi na roczne przedłużenie wygasającego po tym sezonie kontraktu. Valtteri nie jest typem człowieka, który będzie chciał podgrzewać atmosferę wokół tego typu spraw. Mówiąc o swojej przyszłości był niezwykle ostrożny i starał się używać bardzo dyplomatycznego języka. To prawda, że nie ma umowy na kolejny rok. Staramy się rozwiązać tę kwestię, a następnie poinformować o wyniku naszych prac. Potrzeba spokoju. Nie wiem skąd wzięły się plotki o Ferrari. Są interesujące, ale kompletnie nieprawdziwe.