FIA przyjrzy się przepisom określającym kolejność na listach startowych

FIA dokona dokładnej analizy obowiązujących obecnie w WRC przepisów, na mocy których lider mistrzostw świata otwiera listy startowe rajdów przez pierwsze dwa dni rywalizacji.

Zagorzałym przeciwnikiem kontrowersyjnego zapisu jest dwukrotny czempion WRC - Sebastien Ogier. Przed sezonem 2015, prowadzący w klasyfikacji generalnej kierowca rozpoczynał rywalizację jako pierwszy wyłącznie na odcinkach wchodzących w skład inauguracyjnego dnia zmagań. Od tego roku, dążąc do zwiększenia emocji i nieprzewidywalności, FIA zaakceptowała zmianę tych zasad, co nie spotkało się z przychylnym odzewem kierowców ze ścisłej czołówki mistrzostw świata.

Podczas Rajdu Sardynii, z czołowymi kierowcami mistrzostw spotkał się prezes FIA - Jean Todt. W wywiadzie dla magazynu Autosport Francuz przyznał: Przepisy są takie same dla wszystkich - wiemy, że niektórzy zawodnicy na nie narzekają, a innym one odpowiadają. Póki co nie wygląda na to, by odbijały się one w jakiś olbrzymi sposób na klasyfikacji generalnej. Niezależnie od tego wszyscy udziałowcy zgodzili się co do tego, że sprawa tej regulacji zostanie oceniona pod koniec sezonu.

Według Ogiera, najlepszym sposobem na unormowanie sytuacji byłby powrót do modelu, jaki obowiązywał w WRC w sezonach 2012 i 2013. Najlepiej byłoby moim zdaniem powrócić do organizowania odcinka kwalifikacyjnego. Wydaje mi się, że było to sprawiedliwe rozwiązanie, ale w porządku - niektórzy ludzie tego nie chcą. Może bardziej ugodową propozycją byłaby więc ta, aby lider mistrzostw otwierał listę startową wyłącznie w piątek. Tu znowu możemy spotkać się jednak z pewnym oporem, ponieważ zawsze można powiedzieć, że pod koniec dnia ekipy będą dokonywały wielu taktycznych kombinacji, by zapewnić sobie jak najlepszą pozycję wyjściową do sobotnich odcinków. Prawda jest jednak taka, że obecnie nie moglibyśmy realizować takich strategii, ponieważ nie dysponujemy międzyczasami. Dzięki temu uniknęlibyśmy problemów.