Radykalne zmiany w zespole Renault?

Zmienić może się prawie wszystko
15.05.0614:27
deZZember
1072wyświetlenia

Od dawna wiadomo, że z zespołu Renault odchodzi obecny mistrz świata Fernando Alonso. Dziennikarze i komentatorzy F1 z całego świata głowią się w poszukiwaniu jego następcy. Ale czy angaż nowego kierowcy na miejsce Hiszpana, to jedyne zmiany, jakie obejmą francuski zespół w przyszłym sezonie? Wygląda na to, że zespół może się zmienić całkowicie.


Flavio Briatore, obecny szef zespołu Renault, potwierdził, że dostał propozycję przedłużenia swojego kontraktu z francuskim producentem, ale zaznaczył, iż nie jest pewien czy z niej skorzysta. "Rozmawiałem o tym przez miesiąc z prezydentem, Carlosem Ghosnem, ale jeszcze nie zdecydowałem", powiedział Włoch w wywiadzie dla hiszpańskiej gazety Marca.

Swoje zdanie na ten temat wyraził też prezydent RenaultF1, Alain Dassas: "Oczekujemy, że Flavio podejmie decyzję tak szybko, jak to tylko możliwe. On chce być na szczycie. Jeśli mu to zapewnimy, to mamy nadzieję, że zostanie. Nie przewidujemy jego odejścia".

Briatore, który wszedł do Formuły 1 bardziej ze względu na chęć zrobienia dobrego interesu, niż ze względu na swoje zamiłowanie do wyścigów, przyznał, że motywacja jest zasadniczą sprawą, która wpłynie na jego decyzję. Krytykując brak świeżości w nowoczesnej Formule 1, powiedział: "Obecna atmosfera (panująca w F1) nudzi mnie".

Wczoraj również Flavio zdementował doniesienia, że w przyszłym sezonie planuje zastąpić Fernando Alonso Finem Kimi Raikkonenem. W wywiadzie dla niemieckiego Welt am Sonntag powiedział: "(te plotki to) kompletny nonsens". Włoch utrzymuje jednak, że w Renault będzie jeździł kierowca 'z górnej półki'. Dodał również, że rozumie, dlaczego Alonso zdecydował się przejść do zespołu McLaren.


Najnowsze doniesienia są również niekorzystne dla drugiego kierowcy Renault Giancarlo Fisichelli. Być może będzie on musiał walczyć o fotel kierowcy na przyszły sezon. Alain Dassas, pytany o skład kierowców w sezonie 2007, powiedział: "Nie będzie łatwo zastąpić Alonso. Potrzebujemy młodego i utalentowanego kierowcy, oraz jednego z najlepszych".

Wydaje się, że obecny kierowca testowy Heikki Kovalainen pasuje do "młodego i utalentowanego". Natomiast 33-letni Fisichella nie bardzo jest "jednym z najlepszych". Skoro tym kierowcą nie będzie Kimi, to może jedynym realnym wyborem jest Michael Schumacher? Ale taka opcja oznaczałaby bardzo duży wydatek. Nie tak dawno jednak Briatore wypowiedział się, że pieniądze wcale nie są tak znaczącym czynnikiem w zespole, szczególnie jeżeli chodzi o wybór kierowcy. Mimo to Dassas twierdzi, że Giancarlo należy do ścisłej czołówki, więc może jednak Włoch zachowa swoją posadę.

Inne doniesienia z padoku toru Catalunya mówią o poszukiwaniach nowych pracowników, prowadzonych przez Rona Dennisa. Po odejściu kilku ważnych inżynierów (z Adrianem Neweyem na czele) szef McLarena chce pozyskać nowe talenty. Podobno jednym z nich ma być obecny dyrektor techniczny Renault Bob Bell, który pracował już w McLarenie do 1997 roku. Byłaby to niewątpliwa strata dla francuskiego zespołu.

Emocje budzi również brak potwierdzenia przez prezydenta RenaultF1, że koncern będzie dalej wykorzystywał w F1 markę Renault. Alain Dassas powiedział, że w zamian możliwe jest wykorzystanie nazwy Nissan albo Infiniti. Przyznał jednak, że jeszcze za wcześnie by o tym mówić.

Źródło: UpdateF1.com, GrandPrix.com

KOMENTARZE

13
dex
16.05.2006 09:31
100% kimi jest w ferrari , nie ma juz innej opcji teraz jak to przeczytalem
dz
16.05.2006 08:09
f1 to taki niepewny grunt , że nigdy nie wiadomo co się stanie dalej. deklaracje umowy a na koniec niespodzianka,tym bardziej że niektore temy jak mclaren honda i toyota szukają złotego środka. Jedno jest pewne ze ten sezon to renault i tylko renault - na nasze nieszczęscie
QPR
15.05.2006 08:07
Z Bellem trafiłem już jakiś czas temu :) Ale nawet jeśli McLaren uzupełni straty w pionie konstrukcyjnym, to i tak nie oznacza, że konkurencyjne auto będzie gotowe już na sezon 2007, raczej dopiero na kolejny rok :/ Teraz już jestem niemal pewien, że Kimi Raikkonen trafi do Ferrari...
RENO
15.05.2006 06:36
Infiniti or Nissan=zwiększenie sprzedaży na rynku w USA
Maximus
15.05.2006 06:24
Szczerze, to ja też wole, żeby Robert został w BMW Sauber...
Bucu
15.05.2006 05:47
jakie brednie - Schumacher wyraznie mowil ze jezeli ma zostac w F1 to tylko z Ferrari
Thunder Bolt
15.05.2006 05:32
jeśli Robert przejdzie do Renault to straci u mnie caly szacunek
Maximus
15.05.2006 03:45
Zestaw Fisico+Heikki wydaje się ciekawy. Giancarlo wreszcie będzie pierwszym kierowcą w dobrym zespole i może osiągnie sukces (chociaż na mistrzostwo raczej nie ma szans). No chyba, że przyjdzie JPM (ma potencjał, ale potrzebuje dobrego, odpowiedniego dla siebie samochodu) albo np. nasz Robert (?)...
Adriannn
15.05.2006 03:42
Flavio mógłby zostać.On jest jak Schumacher dla Ferrari.Tylko ciekawe co z Fisichellą??? A pdobno mnieli ogłosić skład na 2007 podczas GP Monako.
Mariusz
15.05.2006 02:18
Najciekawsze dla mnie nie jest przedostatnie zdanie, bo wiem już w końcu, z czym wiązać markę Infiniti. ;-)
psychocowboy
15.05.2006 01:57
Panujące teraz zamieszanie odnośnie przenosin kierowców i inżynierów budzi niezłe emocje, każdy ma pewnie swoją wizje tego co bedzie w przyszłym sezonie. Mnie się widzi, że przyszły sezon bedzie bardzo ciekawy. :)
Witek
15.05.2006 01:51
Nie!!! Zostawcie RF1 w spokoju!
W
15.05.2006 01:41
No i się robi ciekawie. Może się okazać, że Red Bull wykupił inżynierów McLarena, a McLaren wykupi Renault. :-) Widać, że jednak Renault wcale nie będzie tak stabilne, jak się niektórym wydawało. Może nadal wygrywać w 2007, ale zamieszanie przeczuwane przez Alonso jest.