Montagny nadal w Aguri-Honda?

Aguri Suzuki twierdzi, że nie musi mieć w zespole dwóch kierowców z Japonii
16.05.0609:20
Mariusz Karolak
716wyświetlenia

Po dwóch wyścigach za kierownicą Aguri-Honda, w czasie których Franck Montagny ani razu nie dojechał do mety, nadal nie jest jasne, kto pojawi się jako partner dla Takumy Sato w najbliższych wyścigach. Yuji Ide stracił superlicencję, a Francuz jest teraz członkiem... niemal całkowicie japońskiego zespołu. Czy ma więc szanse pozostać w nim na dłużej?

Szef zespołu Aguri Suzuki oświadczył, że Montagny jest jednym z kandydatów do zajęcia drugiego kokpitu SA05, pomimo że nie jest Japończykiem. "Nigdy nie twierdziłem, że musimy mieć całkowicie japoński skład kierowców. Mam całkowitą pewność, że i bez tego jesteśmy zupełnie japońską stajnią. Nie musimy mieć w zespole dwóch kierowców z Japonii. Jeśli znajdziemy jakiegoś dobrego Japończyka to na pewno otrzyma on szansę startów w moim zespole, ale jeśli tak się nie stanie, to już będzie to zupełnie inna historia.

Zdecydowaliśmy tuż przed wyścigiem na Nurburgringu zaufać Franckowi. Teraz mamy nieco więcej czasu, aby zastanowić się nad naszą przyszłością. W każdym razie on także wystąpi w Monako, a więc mamy jakieś 2-3 tygodnie na zastanowienie się co dalej. Na pewno odbędziemy z nim więcej rozmów, także porozmawiamy z innymi kierowcami. Póki co jestem zadowolony z jego występów. Jest dobry w tym co robi. Ma ogromne doświadczenie z okresu, kiedy był kierowcą testowym Renault. I pod tym względem, jako tester spisuje się wyśmienicie. Nie prowadził też wcześniej naszego samochodu, dopiero w piątek podczas treningów na Nurburgringu, a niemal od razu wkomponował się w auto"
- powiedział Suzuki.

Źródło: GP2006.com

KOMENTARZE

4
Phaedra
16.05.2006 07:03
Spoko gosc. Powodzenia Aguri.
McLuke
16.05.2006 06:27
nie Franck jest dobrym kierowcą ale nie miał czasu żeby zapoznac się z SA05... :-D
Metalpablo
16.05.2006 05:13
inewiele lepszy ale LEPSZY:D
im9ulse
16.05.2006 04:35
ten Montagny niewiele lepszy niz Ide...taka smutna prawda