Zrozumieć Formułę 1: Testy

Przeprowadzanie testów z roku na rok odgrywa coraz bardziej istotną rolę w Formule 1
17.05.0618:42
Grzegorz Więcek
5263wyświetlenia
Jako że Formuła 1 staje się coraz bardziej wymagającym sportem pod względem technicznym, przeprowadzanie testów z roku na rok odgrywa coraz bardziej istotną rolę. Stara zasada dłubania w instynktownie zaprojektowanym bolidzie już dawno została wyparta przez systematyczne testy każdego ważniejszego komponentu i struktury - zarówno przed, jak i po skończeniu samochodu i przygotowaniu go do startów.

Większa część pracy testowej jest ukryta głęboko w fabrykach konstruktorskich i tunelach aerodynamicznych. Dopiero gdy samochód jest już złożony w całość, rozpoczyna się bardziej widoczna faza testów, na torze z prawdziwymi kierowcami za kółkiem. To właśnie wtedy fundamentalne cechy mogą być prawidłowo ocenione po raz pierwszy - wiele samochodów, które wyglądają świetnie "na papierze", na torze sprawiały się fatalnie. Ale testy na torze są również pomocne w stałej ewolucji, która dotyczy wszystkich samochodów Formuły 1 podczas ich całego żywota, ciągła poprawa małych detali oraz ustawień.

Program testowy współczesnego zespołu Formuły 1 jest kolosalnym przedsięwzięciem, zarówno pod względem siły roboczej, jaki i logistyki. Większość wielkich konstruktorów ma oddzielne ekipy testowe obok wyścigowych, a niemal wszystkie zespoły korzystają z usług kierowców testowych, którzy biorą na swoje barki część pracy testowej od kierowców wyścigowych. Intensywne doświadczenie, jakie może w ten sposób zdobyć kierowca testowy Formuły 1 oznacza, że w ostatnich latach stało się to jednym z najlepszych sposobów na wejście do tego sportu lub na wskrzeszenie podupadającej kariery (Olivier Panis po roku testów w McLarenie powrócił do startów z zespołem B.A.R). Kierowca testowy w jednym z ważniejszych zespołów może liczyć na przejechanie kilku tysięcy kilometrów podczas całego sezonu - więcej niż w wielu przypadkach kierowcy wyścigowi.

Otwarte sesje testowe są regularnie przeprowadzane na zaaprobowanych przez FIA torach wyścigowych w całej Europie, gdzie dowolny zespół może się wybrać, pokrywając część kosztów najmu toru i przywieźć swoje bolidy. Ponadto zespoły mogą także odbywać prywatne testy za zamkniętymi drzwiami, podczas których będą wypróbowywały owiane tajemnicą najnowsze rozwiązania. W ramach próby redukcji kosztów związanych z uczestnictwem w wyścigach Formuły 1, późnym latem obowiązuje dobrowolny, sześciotygodniowy zakaz przeprowadzania testów. Ma to na celu zredukowanie presji ciążącej na mniejszych zespołach w tym czasie sezonu, kiedy większe zespoły z większym zapleczem finansowym mogą zyskać największą przewagę. Jest także dobrowolny sześciotygodniowy zakaz testowania obowiązujący tuż po zakończeniu sezonu.

W połączeniu z testami, każdy zespół, który ukończył poprzedni sezon na piątej pozycji w klasyfikacji konstruktorów, może wystawić trzeci samochód testowy podczas dwóch piątkowych sesji treningowych w każdy weekend Grand Prix. Przepis ten pierwotnie został wprowadzony po to, aby dać szansę zespołom z mniejszym budżetem testowym na zwiększenie rozwoju samochodu przez możliwość przejechania nim większej ilości kilometrów.

W 2005 roku w ramach dalszej pogoni za redukcją kosztów związanych z testami, wszystkie zespoły oprócz Ferrari zgodziły się ograniczyć testy w trakcie sezonu do 30 dni z udziałem najwyżej dwóch samochodów na raz i nie testować jednocześnie na więcej niż jednym torze. Ferrari zastosowało swoje własne ograniczenia testowe, rezygnując między innymi z sześciotygodniowej wakacyjnej przerwy.

Źródło: Formula1.com

(Pomoc w tłumaczeniu: Marek Roczniak)