GP Singapuru: Kwiat nieoczekiwanie najszybszy w drugim treningu

Druga sesja treningowa na torze Marina Bay rozpoczęła się już przy pełnych ciemnościach. Nie oznaczało to bynajmniej niższych temperatur. Powietrze ciągle było rozgrzane do 30 stopni, a wysoka wilgotność na poziomie 70% skutecznie utrudniała pracę wszystkim zespołom w pit lane.

Drugi trening nie rozpoczął się tak ochoczo jak pierwszy, dodatkowo drugi bolid Manora zaliczył obrót i delikatnie zawadził o bariery, co spowodowało wczesną czerwoną flagę. Tym razem samochodu nie opanował Will Stevens i pierwsze wyjazdy większości kierowców musiały poczekać kilka minut na uprzątnięcie maszyny Anglika. Po wywieszeniu zielonej flagi, na torze od razu pojawiło się aż 16 bolidów. Pierwsze czasy sprzed przerwy plasowały na czele Kwiata, z wynikiem 1:49,307.

Tymczasem wspomniany Manor nie zdążył przygotować bolidu Alexa Rossiego na początek sesji. W bolidzie Amerykanina konieczna była wymiana skrzyni biegów, co opóźniło jego wyjazd na tor. Mocnym czasem popisał się inny czerwony bolid, mianowicie Ferrari. Kimi Raikkonen wykręcił wynik 1:47,659 co dało mu pierwsze miejsce przed Ricciardo, który tracił 0,025 sekundy. Dalej plasowały się Mercedesy. Drobny incydent zaliczył Carlos Sainz, który musiał powoli wrócić do pit lane, z przebitą lewą tylną oponą.

O kolejne 0,026 sekundy poprawił czas Raikkonena Hamilton i to on wskoczył na pozycję lidera. Utrzymał ją oczywiście do czasu, gdy rozpoczęły się przejazdy na super-miękkich oponach. Pierwszym z czerwonymi Pirelli na torze pojawił się Kimi Raikkonen. Fin rozpoczął karuzelę w tabeli, która zakończyła się dość niespodziewanie. Na czele tabeli pozostał Daniił Kwiat z wynikiem 1:46,142. Za nim plasował się Raikkonen ze stratą 0,039 sekundy. Pierwszy reprezentant Mercedesa załapał się dopiero na czwartą lokatę. Lewis Hamilton stracił do Kwiata 0,3 sekundy, a Nico Rosberg aż 0,6 sekundy.

Wyjątkowo dobrym czasem jak na McLarena popisał się Fernando Alonso. Hiszpan wskoczył na ósmą pozycję, a do liderującego Red Bulla tracił 0,8 sekundy. Po serii szybkich kółek na super-miękkich oponach zawodnicy zabrali się za długie przejazdy i tutaj nie było jednomyślności co do mieszanki. Mniej więcej połowa stawki wybrała miękkie Pirelli, a druga połowa super-miękkie. Podczas nich Ricciardo został poinformowany, że tempo prezentuje się bardzo dobrze, a jeszcze lepiej zużycie opon. Czyżby Red Bull i Ferrari mieli zagrozić na tym obiekcie Mercedesowi? Na to pytanie nie poznamy odpowiedzi dzisiaj, jednak układ stawki w drugim treningu z pewnością daje nadzieje na bardzo ciekawą walkę w dalszej części weekendu.


Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 32°C
Temperatura powietrza: 28°C
Prędkość wiatru: 0,7 m/s
Wilgotność powietrza: 83%
Sucho