GP Rosji: Hamilton wygrywa po awarii Rosberga
Anglik pod odpadnięciu partnera bezproblemowo kontrolował zawody
11.10.1515:23
5266wyświetlenia
Zeszłoroczne GP Rosji było najbardziej rozczarowującym wyścigiem w kalendarzu. Z tego powodu kibice w dużej mierze obawiali się o emocje w tegorocznej rundzie na torze w Soczi. Jednak mocno utrudnione treningi sprawiły, iż nie można było narzekać na nudę, w szczególności na ostatnich okrążeniach. Tegoroczna bitwa o GP Rosji nie zostanie może najciekawszym wyścigiem sezonu, ale z pewnością nie można być zawiedzionym.
Chaotyczny start, awaria Rosberga
Wszystko rozpoczęło się od dość chaotycznego startu. Bardzo dobrze ruszył Raikkonen, dzięki czemu przeszedł od razu na trzecią lokatę, spadł za to Vettel - na piąte miejsce. W drugim zakręcie przyczepność tymczasem stracił Nico Hulkenberg, w którego uderzył Marcus Ericcson. Przy okazji "oberwał" Max Verstappen, co przebiło jego oponę. Cały incydent spowodował wyjechanie samochodu bezpieczeństwa i chwilowo zawiesił walkę na torze.
Jednak restart nastąpił stosunkowo szybko i zawodnicy wrócili do ścigania. Na czele utrzymywał się Nico Rosberg, aczkolwiek już po chwili miał zameldować, iż w jego bolidzie doszło do awarii pedału gazu. W międzyczasie Bottas przeskoczył Raikkonena na trzecią lokatę. Jednakże nagle awaria Rosberga okazała się niezwykle poważa, początkowo stracił pozycję lidera, a później Niemiec musiał zakończyć rywalizację, zjeżdżając do garażu. Massa w tym momencie meldował się już w czołowej dziesiątce, gdy wszystkich zaskoczyła kolizja Grosjeana, który zaliczył bardzo groźnie wyglądający wypadek w trzecim zakręcie. Na szczęście z kierowcą było wszystko w porządku. Na tor wyjechał ponownie samochód bezpieczeństwa, gdyż do uprzątnięcia pozostało sporo szczątków.
Postoje podczas neutralizacji
Podczas neutralizacji do boksu zjechali Perez, Ricciardo, Sainz, Button oraz Alonso. Jak się okazało później, dla Pereza była to genialna decyzja. Czołówka pozostała na torze, wydłużając jak tylko się dało pierwszy przejazd. Po neutralizacji Vettel wyprzedził Raikkonena, który narzekał na brak prędkości na prostych. Do postojów akcja na torze nieco ucichła. Zjazdy rozpoczęły się na 26 gdy u mechaników zameldował się Bottas. Na 30 kółku jego ruch powtórzył Vettel i dla Niemca był to zwycięski ruch - wyprzedził Fina, który utknął za innymi bolidami. Kimi zjechał okrążenie później, ale jemu nie udała się sztuka pokonania Bottasa, choć próbował jeszcze tego dokonać atakami na torze.
Lider wyścigu, Hamilton zjechał na 32 okrążeniu i w tym obszarze nic się nie zmieniło, Anglik pewnie podążał do mety. W tym momencie okazało się, iż Perez ma realne szanse na walkę o podium. Meksykanin wprawdzie musiał mocno oszczędzać opony, ale jadący za nim Bottas nie dał rady szybko uporać się z kierowcą Force India. Fin jednak przypuścił w końcu udany atak, a przy okazji Pereza wyprzedził Raikkonen. Wszystko w tym momencie wskazywało, iż nie będzie to aż tak udane popołudnie dla Sergio. Chwilę później doszło jeszcze do awarii hamulców u Carlosa Sainza, oraz zawieszenia u Ricciardo. Oba bolidy nie były w stanie dalej jechać.
Błąd Raikkonena
Na ostatnim okrążeniu Raikkonen poczuł zew krwi. Jednak szalony atak w końcówce toru zupełnie się nie opłacił. Fin uderzył w swojego rodaka i pozbawił go szans na dotarcie do mety. To dało Perezowi trzecie miejsce i upragnione podium, a kierowca Ferrari dotoczył się do mety na piątym miejscu, choć sędziowie przyglądają się jeszcze incydentowi z jego udziałem. Co ciekawe, zapunktowały dziś również oba bolidy McLarena, jednak nie ukrywając głównie ze względu na mnogość awarii i kolizji. Tym samym GP Rosji dobiegło końca, a nagrody mógł wręczyć sam Władimir Putin, przy okazji wymieniając kilka zdań z kierowcami.
Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 25°C
Temperatura powietrza: 18°C
Prędkość wiatru: 2,7 m/s
Wilgotność powietrza: 49%
Sucho
KOMENTARZE