Nico Rosberg wygrywa Grand Prix Meksyku
Opis wyścigu na torze Autodromo Hermanos Rodriguez
01.11.1522:00
5814wyświetlenia
Nico Rosberg okazał się najszybszy podczas Grand Prix Meksyku i poza pit stopami prowadził od startu do mety. Drugie miejsce przypadło Lewisowi Hamiltonowi, natomiast czołową trójkę uzupełnił Valtteri Bottas z Williamsa. Dramatyczny wyścig zaliczyło Ferrari, które nie tylko nie zdobyło ani jednego punkty, ale nawet nie zdołało dojechać do mety.
Dramat Ferrari
Zamieszania nie zabrakło już na starcie. Co prawda Srebrne Strzały utrzymały swoje pozycje, jednak Vettel najpierw stracił pozycję na rzecz Kwiata, a później, po kontakcie z Ricciardo, spadł na koniec stawki z przebitą prawą tylną oponą. W zamieszaniu Massa stracił pozycję na rzecz Bottasa i Verstappena, a niewiele także zabrakło by swoją szansę wykorzystał Perez.
W międzyczasie Alonso pożegnał się z rywalizacją już na pierwszym okrążeniu po problemach z silnikiem. Na kolejnych metrach sytuacja się uspokoiła, choć na czwartym okrążeniu Sainz pokonał Hulkenberga i wszedł na dziewiąte miejsce, a Kimi Raikkonen odrabiał straty i wyprzedzał kierowców końca stawki. Pierwszym, który zjechał po nowe opony (nie licząc Vettela na pierwszym kółku), okazał się Bottas - Fin zjechał po komplet pośrednich opon podczas dziewiątej rundy wokół toru braci Rodriguez.
Na kolejnych okrążeniach mieliśmy w boksach Massę, Hulkenberga, Maldonado, Grosjeana, Nasra i Sainza. W międzyczasie Raikkonen przeskoczył jednego z Lotusów, a Williamsy zaczęły wyprzedzać kierowców, którzy nie mieli jeszcze na swoim koncie pit stopów. Na 15. okrążeniu Vettel zaczął walczyć o wejście do czołowej dziesiątki, jednak pokonanie Sainza i Buttona nie miało większego znaczenia, gdyż błąd w eskach podczas siedemnastego kółka znów zepchnął go na dalsze pozycje.
Dwa lub jeden
Poza tasowaniem się kierowców mających pit stopy z tymi, którzy czekali na swoją wizytę niewiele się działo. Na 19. kółku Perez zjechał do swoich mechaników i wyjechał za Toro Rosso Carlosa Sainza. Pit stopy w czołówce zaczęły się na 22 okrążeniu, kiedy zjechał Kwiat. Nim jednak reszta odwiedziła swoich mechaników z rywalizacja pożegnał się Kimi Raikkonen - Fin zderzył się z Bottasem, kiedy walczył z nim o pozycję. Williams pojechał jednak dalej, a sędziowie stwierdzili, ze incydent nie wymaga ich dalszej interwencji.
Na 25. okrążeniu opony zmieniał Ricciardo, a zaraz po nim zjeżdżali kolejno Verstappen, Rosberg i Hamilton. Pit stopy jednak nic nie zmieniły w czołówce, a po zmianach Niemiec wyjechał prawie 3 sekundy przez Brytyjczykiem. Najbardziej straty okazał się jednak Ricciardo, który wrócił na tor za plecami obu kierowców Williamsa.
Z tyłu tymczasem Vettel męczył się z Pastorem Maldonado i po kilku nieudanych próbach ataku zjechał do boksu na 36 kółku i założył kolejny komplet pośrednich opon. Ferrari jednak nie do końca trafiło z pit stopem, gdyż Niemiec wrócił na tor jako dublowany - w dodatku pomiędzy Rosbergiem i Hamiltonem, którego niedługo potem musiał przepuścić. W międzyczasie Perez i Sainz zamienili się pozycjami - Meksykanin naciskał na Hiszpana, który przestrzelił zakręt broniąc swojego miejsca, jednak sędziowie nakazali mu przepuszczenie lokalnego matadora.
Kłótnia w Mercedesie i kolejny dramat Ferrari
Syn byłego mistrza świata był zresztą pierwszym kierowcą, który przy normalnej strategii zdecydował się na drugi pit stop. Miało to miejsce na 44. okrążeniu i co ciekawe trzy kółka później w boksach pojawił się Rosberg. Mercedes zdecydował się na bezpbłąd Verstappena ieczną zmianę opon u swoich zawodników. Hamilton dość mocno się opierał, jednak po dwóch okrążeniach wymiany zdań również zdecydował się podporządkować woli ekipy.
Dwa kółka później Ricciardo pokonał w równej walce Masse i przejął piąte miejsce, natomiast Perez wykorzystał błąd Verstappena. Kiedy wydawało się, że większość pozycji jest już rozdana, Sebastian Vettel popełnił kolejny błąd w siódmym zakręcie, jednak tym razem skończyło się na bliskim spotkaniu z barierami i neutralizacji. Za samochodem bezpieczeństwa opony zmienili Sainz, Kwiat, Ricciardo, Massa, Huleknberg, Nasr oraz Bottas, jednak on zrobił to okrążenie zbyt późno i spadł na czwarte miejsce - za Kwiata.
Podczas restartu Mercedesy zostały bez zmian, jednak Bottasowi udało się wrócić na trzecie miejsce po udanym ataku na Kwiata. Problemy w pierwszym wirażu miał Sainz, który poleciał prosto na zblokowanych kołach. W sekcji stadionowej problemy miał natomiast Felipe Nasr, który zgłosił problemy z hamulcami. Niestety poza tym nic się nie działo, nawet pomimo tego, że niektórzy kierowcy popełniali drobne błędy. Niewiele brakło, aby spotkanie z barierami zaliczyłby Maldonado, jednak kierowca Lotusa zdołał w ostatnich chwili opanować sytuację.
Ostatecznie jednak zmian układzie czołowej dziesiątki nie było Hamilton robił co mógł, aby wejść w strefę DRS, jednak ostatecznie nie dał rady. Red Bulle nie dogoniły Bottasa, podobnie jak Massa nie zbliżył się do Ricciardo. Siódmy Hulkenbergo oddalił się szybko od Pereza, który mimo bardzo zużytych opon obronił się przez Maxem Verstappenem. Niewiele brakło, aby doszło do zmian na dziesiątej pozycji, jednak ostatecznie Maldonado nie znalazł sposobu na Grosjeana.
Choć tor w Meksyku na pewno jest przyjazny kibicom, to jednak drugi wyścig w Ameryce nie okazał się tak dobry jak pierwszy. Do końca pozostały jeszcze dwie rundy - już za dwa tygodnie Grand Prix Brazylii, które prawie zawsze stawało się pamiętnym wyścigiem. Czy w tym roku będzie tak samo? Tego dowiecie się czytając [color=#3c88b8]Wyprzedź Mnie![/color]
Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 41°C
Temperatura powietrza: 23°C
Prędkość wiatru: 2,5 m/s
Wilgotność powietrza: 39%
Sucho
KOMENTARZE