FIA rozpoczęła proces wyboru dostawcy standardowego silnika F1

Zainteresowane podmioty mogą przesyłać swoje kandydatury do 23 listopada tego roku.
13.11.1515:23
Nataniel Piórkowski
2644wyświetlenia


Międzynarodowa Federacja Samochodowa zainaugurowała procedurę przetargową, mającą na celu wyłonienie niezależnego dostawcy jednostek napędowych dla zespołów Formuły 1.

Wskutek weta zgłoszonego przez Ferrari w trakcie debaty na temat wprowadzenia maksymalnej ceny dostaw silników dla zespołów klienckich, FIA oraz FOM nawiązały współpracę ukierunkowaną na wprowadzenie do sportu od sezonu 2017 niskobudżetowego silnika twin-turbo V6 z prostym KERS.

Chociaż pierwotnie sugerowano, że procedura przetargowa ruszy oficjalnie dopiero po osiągnięciu porozumienia pomiędzy zespołami, FIA wysłała czytelny sygnał, iż jest zdeterminowana co do realizacji swoich planów. Według dokumentów, organ zarządzający rozpoczął już poszukiwania podmiotów zainteresowanych dostarczaniem standardowej jednostki do Formuły 1 w latach 2017-2019.

FIA pragnie, aby firmy te - każda z nich musi potwierdzić niezależność od dużych producentów samochodów drogowych - przekazały swoje zgłoszenia do 23 listopada bieżącego roku, uzupełniając je o dane na temat możliwości technicznych oraz finansowych. Jeśli zostaną one pozytywnie rozpatrzone, dany projekt zostanie włączony do oficjalnego postępowania przetargowego.

Dokumenty związane z przetargiem nie precyzują konkretnej specyfikacji jednostki, jednak jest ona dostępna dla zainteresowanych podmiotów poprzez kanały związane bezpośrednio z Federacją.

Podczas GP Meksyku, szef FIA - Jean Todt zaznaczył, że w obecnej sytuacji jedyną rozsądną drogą do zmniejszenia wydatków na jakie skazane są stajnie klienckie, jest wprowadzenie standardowej jednostki napędowej. Jeśli nie możemy osiągnąć porozumienia w sprawie propozycji ceny na poziomie 12 milionów dolarów za sezon, musimy poszukać innego rozwiązania. W przeciwnym wypadku pojawia się ryzyko tego, że małe stajnie zaczną wchodzić na drogę do bankructwa - stwierdził.

KOMENTARZE

9
ROOK
14.11.2015 04:56
[quote="marios76"]To może się udać, dosc latwo kontrolowac moc i potęgę takiego silnika i to FIA musi zapewnic.[/quote] [color=white].[/color] Ja to widzę tak, że bolidy z jednostkami napędowymi konkurują w aż kilkunastu-kilkudziesięciu istotnych obszarach. I nie da się dwóch różnych filozofii napędu wyrównać we wszystkich obszarach jednocześnie — zawsze gdzieś pojawi się przewaga, a jedyny sposób, by to nie zaistniało, to stworzyć absolutnego crapa (którego nikt nie zechce). [color=white].[/color] Niby podstawowa różnica to tory szybkie i techniczne. Ale są też tory płaskie i mocno faliste, nadmorskie i niemal górskie (rozrzedzone powietrze). Jedne silniki będą robić świetne czasówki, inne długie przejazdy. Inne silniki dadzą przewagę na deszczu, a inne dadzą szczególnego „kopa” przy restarcie tuż przed metą. Jedne będą się przegrzewać, drugie będą awaryjne i będą dawać kosmiczne kary na koniec sezonu. [color=white].[/color] Itd. — w efekcie nie da się uniknąć obrazu zmieszania dwóch różnych kategorii wyścigowych, nawet jeśli czas okrążenia będzie dla jednych i drugich mniej więcej podobny. [color=white].[/color] Dodam, że mając tak wyostrzone względne różnice między silnikami każda decyzja zespołu sędziowskiego będzie stawała się „polityczna” — to co pasuje jednym zespołom wyraźnie jak nigdy dotąd nie odpowiada innym, wkrótce zacznie się licytacja, jak często decyzje sędziów sprzyjały danym silnikom.
marios76
13.11.2015 06:43
@ROOK Myślę, że FIA nie chce i nie może dopuścić do tego, by kliencki silnik pozwolił na zdobywanie tytułów. Po pierwsze inna wielkość, po drugie konstrukcja po trzecie wymagania. Ideą wprowadzenia klienckiego silnika jest: chęć pomocy zespolom z niskim budżetem, możliwość przetrwania teamu w przypadku problemow z dostawcą silnika fabrycznego i psztyczek w nos dla fabryk za weto i brak checi współpracy z niektorymi ekipami. To może się udać, dosc latwo kontrolowac moc i potęgę takiego silnika i to FIA musi zapewnic. Co z tego, ze mam ciekawszy pomysl, jak nikt tego w życie nie wrzuci? To nie sa czasy gdy fabryki robily V10 czy V12 3,5l i Ford V8 ogolnodostepny... ale też 3,5l. Tu naprawde trzeba pomyslec nad regulaminem, by uniknac absurdow. Dublet Saubera w Melbourne, powtorka w Malezji i FIA nakazuje zmniejsznie mocy Ilmora:D Ciekawi mnie natomiast kto jeszcze wyrazi chęć produkcji silnika? Cosworth i Ilmor są niemal pewni, odpadaja fabryki, więc dostawcy typu Ford, Toyota itp nie mogą wziąć udzialu w przetargu. Sam pomysl nie jest ani dobry, ani zły. .. jest po prostu konieczny.
ROOK
13.11.2015 06:15
[quote=""]Chociaż pierwotnie sugerowano, że procedura przetargowa ruszy oficjalnie dopiero po osiągnięciu porozumienia pomiędzy zespołami, FIA wysłała czytelny sygnał, iż jest zdeterminowana co do realizacji swoich planów. Według dokumentów, organ zarządzający rozpoczął już poszukiwania podmiotów zainteresowanych dostarczaniem standardowej jednostki do Formuły 1 w latach 2017-2019.[/quote] [color=white].[/color] Sprawa jest załatwiana, jakby miała być czystym blefem do wywarcia nacisku, za to w przeciwnym razie wróżę poważny kryzys F1 — bo albo silnik będzie totalnym crapem, który niczego nie zmieni, albo sztuczne handicapy stworzą równie sztucznie wyrównane widowisko. Ale ponieważ jest to niemożliwe przy tak różnych charakterystykach, to na jednych torach podróbka będzie przyjeżdżać w ogonie, a na innych podróbka będzie zgarniać całe podium. No i wtedy FIA zacznie szukać kolejnych sztucznych pomysłów rodem z gier komputerowych na rozwiązanie problemu przez siebie wygenerowanego. [color=white].[/color] Np. po przestrzeleniu przedsezonowych handicapów będzie następowało ich wyrównanie już w trakcie sezonu — kiedy np. zespół z podrobionym silnikiem dzięki dołożeniu jakiegoś sprytnego i w pełni regulaminowego rozwiązania (nieujawnionego w fazie testów) będzie szedł wyraźnie na mistrza świata. No to w drugiej połowie sezonu się dowiedzą, że mistrzostwa jednak nie będzie. Super!
dan193t
13.11.2015 04:07
Ale głupota. mój Boże. Po co im były te hybrydy skoro ich nie chcą? To są inżynierowie czy wariaci? Nie mieli wyobraźni? Bernie ma rację. Albo dyktatura albo dziadostwo.
michal132
13.11.2015 03:59
@Gszegosz Mając silnik Mercedesa to nie wiem XD
Gszegosz
13.11.2015 03:58
@michal132 Za taką cenę Manor nie pogardzi.
michal132
13.11.2015 03:37
Śmiesznie będzie jak nikt z tych silników nie skorzysta :D
Pavlos Le Paul
13.11.2015 02:52
Z tymi kosztami mam wrażenie, że najlepiej to byłoby chyba już cofnąć się do tych czasów kiedy nie było żadnych wielkich sponsorów, choć to i tak nawet dla mnie to już utopia.
benethor
13.11.2015 02:43
A, czyli masz produkować tanie silniki tylko dla F1, i nie możesz wykorzystywać wiedzy przy produkcji samochodów... Ciekawe, czy ktokolwiek się zgłosi ;]