FIA zmieniła procedurę sprawdzania temperatury i ciśnienia opon

Międzynarodowa Federacja Samochodowa dokonała zmian w procedurach dotyczących kontroli temperatury i ciśnienia opon bolidów znajdujących się na starcie wyścigu, po kontrowersjach związanych z wykluczeniem Felipe Massy z wyników wyścigu o Grand Prix Brazylii.

Jednym z problemów, na jakie zwracał uwagę Williams było to, iż żaden z wyższych rangą członków personelu zespołu nie wiedział o tym, że przed startem rywalizacji na Interlagos delegat techniczny FIA - Jo Bauber oraz jego asystent - Kris de Groot, dokonali pomiarów prawej tylnej opony w samochodzie Massy. Dodatkowo angielska ekipa dowiedziała się o ujawnionej niezgodności dopiero w trakcie trwania wyścigu z oficjalnego komunikatu wydanego przez dyrekcję wyścigu.

Od tej pory każda kontrola ogumienia odbywająca się bezpośrednio przed startem, będzie musiała być przeprowadzana w obecności inżyniera wyścigowego bolidu, który zyska prawo do informacji o wszystkich wykrytych w jej trakcie problemach. Procedura będzie ta zbliżona swą formą do badania wagi bolidów, które także mogą bezpośrednio śledzić oddelegowani do tego celu członkowie zespołów.

Zmiany pozwolą także wyeliminować doprowadzenie do sytuacji, w której FIA będzie mogła orzekać, że ze względów bezpieczeństwa dany bolid nie może wziąć udziału w wyścigu. Temat ten pojawił się w przypadku bolidów Mercedesa na Monzy oraz Massy na Interlagos. Teraz, jeśli FIA wykryje podczas swojej kontroli nieprawidłowości, zespół nadal będzie miał możliwość zepchnięcia bolidu z prostej startowej, dokonania wymiany opon i rozpoczęcia rywalizacji z alei serwisowej.

Dzięki temu kierowca przystąpi do zmagań z w pełni legalnym samochodem, unikając jednocześnie niekomfortowej sytuacji, w której toczyłby je pod groźbą wykluczenia z ostatecznych wyników. Za ewentualne problemy na starcie sędziowie w dalszym ciągu będą jednak mogli nałożyć inne kary.