McLaren pracował nad MP4-31 również podczas świątecznej przerwy
Ekipa podobnie jak Sauber miała kłopoty by zdążyć z pracami przez zmianę terminu GP Australii
19.01.1618:03
1252wyświetlenia
Ekipa McLaren pracowała nad swoim najnowszym bolidem również podczas przerwy związanej ze świętami Bożego Narodzenia.
Stajnia z Woking podobnie jak Sauber miała kłopoty by nadążyć z harmonogramem prac, aby jej tegoroczna konstrukcja mogła wyjechać na tor już podczas pierwszej sesji testowej w Barcelonie. Wszystkiemu jest winna późna zmiana terminu Grand Prix Australii, które początkowo miało odbyć się w pierwszy weekend kwietnia, a ostatecznie zostało przesunięte na 20 marca.
Nasz program budowy nie był przystosowany do tego harmonogramu!- powiedział Simon Roberts, dyrektor operacyjny McLarena.
Wiedzieliśmy więc, że mamy problem do rozwiązania. Nasz program znalazł się w krytycznym punkcie, bolid musiał przejść wszystkie testy zderzeniowe FIA, by był gotowy na pierwszą sesję, która także została przesunięta.
Zdołaliśmy przepracować osiem zmian w ciągu całych pięciu dni, to fantastyczny wysiłek ze strony całego zespołu. W sumie było w to zaangażowane około 110 osób. To było trochę dziwne, że nie mieliśmy czasu wolnego [podczas świąt], aczkolwiek panowała dobra atmosfera. Wszyscy wiedzieli dlaczego to robią. Dzięki temu kiedy wróciliśmy po nowym roku udało nam się być na bieżąco z harmonogramem. To był niesamowity wysiłek.
KOMENTARZE