Capito powinien rozpocząć pracę w McLarenie w okolicach maja

Niemiec w dalszym ciągu odpowiada za prowadzenie programu Volkswagen Motorsport.
20.01.1612:44
Nataniel Piórkowski
1030wyświetlenia


Z uwagi na obowiązki względem Volkswagena, nowo mianowany dyrektor zarządzający McLarena - Jost Capito, może nie rozpocząć pracy w angielskim zespole aż do maja tego roku.

Kiedy w ubiegły wtorek ogłoszono, że szef działu sportów motorowych Volkswagena przejmie stanowisko piastowane dotychczas przez Jonathana Neale'a, media sugerowały, że Niemiec nie dołączy od razu do kadry zarządzającej McLarena. Teraz Capito potwierdził, że nie odejdzie z Volkswagena aż do momentu, w którym niemieckiemu koncernowi uda się znaleźć jego odpowiedniego następcę.

Chcieliśmy wszystko ogłosić, aby wypłynęła klarowna wiadomość, aby uniknąć różnych plotek i tego typu rzeczy. Teraz rozpoczął się proces poszukiwania mojego następcy. Nie wiem, jak długo on potrwa, ale do jego końca i do momentu, w którym będę zadowolony z jego rozstrzygnięć, nigdzie się nie wybieram. Będę z Volkswagenem w Monte Carlo i podczas trzech lub czterech kolejnych rajdów. Wszystko może potrwać dłużej - nie wiem - powiedział Capito w rozmowie z Autosportem.

Brytyjski magazyn podkreśla, że McLaren jest w pełni świadomy zobowiązań Capito wobec Volkswagena i spodziewa się oficjalnego rozpoczęcia współpracy w okolicach kwietnia lub maja.

Capito zapewnił, że nie mógł odrzucić oferty kontraktu ze strony stajni z Woking. Każda z osób zaangażowanych w nasz biznes wie, że w Formule 1 chodzi o McLarena, chodzi o Ferrari.

Kiedy pojawia się szansa poprowadzenia zespołu McLarena, to nie można jej odrzucić. To nierealne, aby ktokolwiek z naszego światka powiedział w takiej sytuacji «nie». McLaren zasługuje na to, aby walczyć o wyższe lokaty niż obecnie. Decyzja nie była łatwa, była najtrudniejszą w całej mojej karierze. Bez wątpienia to także największe wyzwanie w całej mojej karierze. Koniec końców to jednak McLaren, a jeśli o mnie chodzi, to zawsze jestem zainteresowany dużymi wyzwaniami - przekonywał Niemiec.