Organizatorzy Le Mans chcą unikać w przyszłości kolizji terminów z wyścigami F1

Pierre Fillon z organizacji odpowiedzialnej za imprezę zamierza naciskać w tej sprawie na FIA
09.05.1620:21
Mateusz Szymkiewicz
1555wyświetlenia


Organizatorzy wyścigu Le Mans są przekonani, że przyszłoroczna edycja imprezy nie będzie kolidowała z Grand Prix Formuły 1.

Tegoroczny klasyk rozgrywany na Circuit de la Sarthe pokrywa się terminem z Grand Prix Europy w Azerbejdżanie, co uniemożliwiło Nico Hulkenbergowi obronę zeszłorocznego zwycięstwa, które wywalczył w barwach Porsche. Według różnych sugestii, był to celowy zabieg ze strony Berniego Ecclestone'a, by kierowcy F1 nie angażowali się jednocześnie w kilka serii.

Mimo to prezydent FIA - Jean Todt, wyjaśnił, że do kolizji terminów doszło przez ogromną ilość imprez pod egidą Federacji, które trzeba odpowiednio umieścić w kalendarzu. Organizacja kalendarza jest szaloną czynnością. W Formule 1 jest dwadzieścia jeden wyścigów, dziesięć w Formule E i w Długodystansowych Mistrzostwach Świata, a także czternaście rajdów. Stworzenie kalendarza bez żadnych kolizji terminów jest niemożliwe - powiedział Francuz.

Z kolei Pierre Fillon z Automobile Club de l'Ouest odpowiedzialnego za organizację wyścigu Le Mans zapytany, czy FIA powinna unikać w przyszłości pokrywania się terminów całodobowego klasyku z weekendem Formuły 1, odpowiedział: Tak, z pewnością. Jestem pewny, iż w przyszłym roku znajdziemy rozwiązanie, by uniknąć takiej sytuacji. To wielka szkoda dla fanów, a także kierowców Formuły 1.

KOMENTARZE

14
---
11.05.2016 04:39
@kwmb [quote="kwmb"]Powiedz to Buemiemu, di Grassiemu ... [/quote] No dla leśnych dziadków z FIA to jest bardzo ważne by Formuła Emerytów była wielka serią, jednak dla tych kierowców to jest tylko dodatkowa rozrywka, traktują ją drugorzędnie właśnie po WEC, i gdyby termin jakiś miał kolidować pewnie żaden z nich by nie płakał i rzucił elektryczne pierdziawki w diabły. Choćby byli w walce o tytuł, jak Buemi i di Grassi to nie byłoby to bardzo ważne, bo dla byłych kierowców F1 i obecnych w LMP1 tytuł w takiej serii jest warty pietruszkę. [quote="kwmb"]GP Monako, Indy 500 i 24h Le Mans mają swoje tradycyjne daty [/quote] Tak jak już napisałem w pierwszym komentarzu (więc czytaj ze zrozumieniem), "obie daty są w dużej mierze tradycyjne, o tyle Monako było kiedyś trochę wcześniej w maju" więc Monako mogłoby się o tydzień-dwa wcześniej przesunąć. Zgadzam się natomiast z tobą, że o ile daty Indy i Le Mans są tradycyjne, o tyle z Monako już tak do końca nie jest, więc oni mogą być nieznacznie mobilna. [quote="kwmb"]MYŚLIMY[/quote] Powinieneś to przypisać samemu sobie, gdy napisałeś o tym, że ludzie próbowali wystąpić w dwóch wyścigach jednego dnia. Jak Monaco się zakończy mniej więcej przed szesnastą, a Indy rozpocznie o dziewiętnastej czasu europejskiego, to taki zawodnik w niecałe trzy godziny do Ameryki nie doleci, chyba że wynajmie F-16 i wyleci nim nie z lotniska, ale z toru, to samo z przylotem. I to dopiero jest bezsens.
Mr President
10.05.2016 08:41
@bartoszcze Jednak Todt decyzję Ecclestone'a tłumaczy, kalendarze dało się tak ułożyć, by uniknąć kolizji Le Mans i F1. Bernie boi się jednak konkurencji WEC i ma nadzieję, że ją ograniczy zanim jej obecność w mediach będzie porównywalna z F1. Robi to przy aprobacie FIA. Przy tak dużej ilości rund F1 powtórzenie wyczynu Hülkenberga będzie bardzo trudne, poza samymi 24h Niemiec musiał wystartować także na Spa oraz podczas niedzielnego dnia testowego. Oznacza to, że aż 3 weekendy musiałyby pozostać bez wyścigów F1, by kierowcy Jedynki mogli bez większych problemów przejść do prototypów. W tym roku są za to Dixon i Bourdais z Indycar.
kwmb
10.05.2016 03:48
@--- Taaaaaaaak, Formuła E i WEC mogą jechać tego samego dnia... Powiedz to Buemiemu, di Grassiemu, Heidfeldowi, Prostowi, Sennie, Duvalowi, Piquetowi, Sarrazinowi, Conwayowi, będą skakać z zachwytu, zwłaszcza ci dwaj pierwsi, gdzie są w czołówce w obu seriach... MYŚLIMY @Karol24 i jeszcze raz @--- To jest bezsens. GP Monako, Indy 500 i 24h Le Mans mają swoje tradycyjne daty i ich nie obchodzą inne serie. Poza tym, co do tych dwóch serii: to, że są jednego dnia, to wcale nie przeszkadza. Co więcej, w samych Stanach są kierowcy, którzy próbowali pojechać tego samego dnia Indianapolis 500 i Coca-Cola 600 (NASCAR, Charlotte), więc, naprawdę, nie ma co płakać, że o 14 macie GP Monako, a koło 19 Indianapolis 500...
---
10.05.2016 03:18
@bartoszcze Może nierealistyczne, ale czemu nierealne? Bo nierealne to jakby nie mógł ktoś zrobić nawet attempta do czegoś takiego. A gdyby F1 nie była tak ograniczona na one race entry, co myślę możliwe by było w przyszłości (oczywiście po zakończeniu rządów Mr. E. i Mr. T. i zakończeniu ery cięcia kosztów i skomplikowanych bolidów).
bartoszcze
09.05.2016 09:11
@michal2111 Dżizas, zachowujecie się jakby to od Todta zależało, a nie od Ecclestone. @MMMotorsport Nierealne nawet gdyby terminy nie kolidowały.
enstone
09.05.2016 09:11
I tak wybiorę 24 Le Mans.
michal2111
09.05.2016 08:58
FIA dobrze wiedziała, że Le Mans jest 18/19 czerwca. ACO datę wyścigu ogłasza z dużym wyprzedzeniem. Nie wierzę w słowa o nieuniknionej kolizji. Cóż, dobrze że mam wykupione Eleven Sports w usłudze player.pl i obejrzę wyścig w Baku później, bo przełączanie zaraz po finiszu Le Mans jakoś mi się nie uśmiecha. [quote="rolnik sam w dolinie"]Kilka lat temu wyścig w Kandzie (ponoć dobry) był w niedzielę po zakończeniu Le Mans. Słodko ten wyścig przespałem i podobnie mam zamiar uczynić z każdą inną rundą F1 której termin będzie kolidować z Le Mans.[/quote] Masz na myśli wyścig z 2011 roku? Ja wtedy wymiękłem podczas czerwonej flagi i poszedłem odsypiać Le Mans, które od wyścigu F1 wcale gorsze nie było.
Karol24
09.05.2016 08:54
Niech le Mans na następny raz czeka z ogłoszeniem swojego terminu do momentu publikacja kalendarza F1 i wykorzysta lukę. Popularność F1 jest o wiele większa niż tegoroczny wyscig 24 godzinny przepadnie w mediach nie związanych z motosprotem na co dzień.
rolnik sam w dolinie
09.05.2016 08:37
Kilka lat temu wyścig w Kandzie (ponoć dobry) był w niedzielę po zakończeniu Le Mans. Słodko ten wyścig przespałem i podobnie mam zamiar uczynić z każdą inną rundą F1 której termin będzie kolidować z Le Mans.
MMMotorsport
09.05.2016 08:27
Czyli rozumiem, że nie jest problem robienie wyścigu w Montrealu i tym cholernym Baku, tydzień po tygodniu... Niech ten Todt jak najszybciej odchodzi na emeryturę. Po za tym chciałbym doczekać się czasów, kiedy ktoś spróbuje zgarnąć Triple Crown w jednym sezonie.
Masio
09.05.2016 07:51
Jean Todt jest fatalnym prezesem...
TommyYse
09.05.2016 06:46
Todt pls... Przecież to widać jak na dłoni że ta zagrywka była zamierzona, każdy normalny człowiek chciałby uniknąć kolizji tych dwóch terminów.
---
09.05.2016 06:43
[quote="Jean Todt"]W Formule 1 jest dwadzieścia jeden wyścigów, dziesięć w Formule E i w Długodystansowych Mistrzostwach Świata, a także czternaście rajdów. Stworzenie kalendarza bez żadnych kolizji terminów jest niemożliwe[/quote] Panie, za przeproszeniem nie pie*dziel tu nam! Dobrze pan wiesz, że kolizja z rajdami, ze zwykłymi wyścigami WEC nam nie przeszkadza, nie mówiąc o Formule E(merytów) która ma niemal zerową oglądalność! Panie, pan masz dla nas 22 wyścigi do ułożenia żeby nie kolidowały - wyścigi F1 i Le Mans. No i dobrze by było, gdyby jeszcze Spa 6h było oddzielnie. Jak to spełnisz, to wszystko co chcemy. I pan dobrze o tym wiesz, więc nie zasłaniaj się. Beznadziejny pijar. P.S. Jak dla mnie fajnie by też było, żeby Monaco też się z Indy dogadało - mimo że w obu wyścigach daty są w dużej mierze tradycyjne, o tyle Monako było kiedyś trochę wcześniej w maju - jakby i teraz tak było to dopiero by było idealnie ...
bartoszcze
09.05.2016 06:41
Orientuje się ktoś, czy Barcelona ma jakieś specjalne gwarancje co do ich terminu wyścigu, czy to tylko tak wychodzi po prostu? Pytam tutaj, bo dobre wpasowanie terminu LM24 zależy od wielu czynników :)