Vettel: Red Bull podjął decyzję w kwestii Kwiata już przed GP Rosji
Niemiec potwierdza, że kierowca Toro Rosso przeprosił go za kolizje z Soczi.
12.05.1618:12
2011wyświetlenia
Sebastian Vettel zdradził, iż według jego informacji już przed Grand Prix Rosji Red Bull podjął decyzję o zatrudnieniu w miejsce Daniiła Kwiata Maxa Verstappena.
Zgodnie z oficjalnym komunikatem wydanym po weekendzie w Soczi, austriacki koncern postanowił przenieść Kwiata do Toro Rosso, aby zrzucić z niego presję związaną z jazdą dla zespołu ze ścisłej czołówki, jednocześnie oceniając możliwości obiecującego Verstappena.
Vettel przyznał jednak teraz, że prawdopodobnie na decyzję Red Bulla nie miały większego wpływu brzemienne w skutkach incydenty ze startu wyścigu na Sochi Autodrom.
Nie wydaje mi się, by miało to cokolwiek wspólnego z tym, co stało się w Soczi. Według mojej wiedzy decyzja w tej sprawie została podjęta już wcześniej. To wspaniała szansa dla Maxa, ale niezbyt miła sytuacja dla Daniiła. O szczegóły powinny być jednak pytane osoby bezpośrednio odpowiedzialne za podejmowanie tego typu ruchów- powiedział kierowca Ferrari przed Grand Prix Hiszpanii.
Vettel został poproszony przez dziennikarzy o komentarz do krótkiej rozmowy, jaką odbył z szefem Red Bulla - Christianem Hornerem, tuż po powrocie na padok po kraksie z Kwiatem na pierwszym kółku GP Rosji.
Podszedłem do niego, było wiadomo, co się stało i powiedziałem mu, aby zamienił słowo z Kwiatem. To wyścigi i takie rzeczy się zdarzają. Nie mogę w tym miejscu mówić za Daniiła. To on był w tym samochodzie, ale myślę, że Christian porozmawiał z nim później.
Niemiec potwierdził, że po wyścigu opadły w nim negatywne emocje, jakim dał upust tuż po uderzeniu w barierę okalającą trzeci zakręt.
Daniił miał na tyle odwagi, aby chwycić za telefon, wykręcić mój numer i mnie przeprosić. Dla mnie to koniec historii. Oczywiście byłem bardzo rozczarowany, ponieważ ten incydent zrujnował mój wyścig, ale tego typu rzeczy po prostu się zdarzają. Nie ma żadnej gwarancji, że to ja nie popełnię błędu w tę niedzielę, za dwa tygodnie, za rok, za pięć, jeśli ciągle będę w tym sporcie. Błędy po prostu się zdarzają.
KOMENTARZE