Zespoły mogą być karane za łamanie ograniczeń w komunikacji radiowej

Zespoły Formuły 1 mogą ściągnąć na siebie kary, jeśli nie będą stosować się do ograniczeń w komunikacji radiowej zarządzonych przez Międzynarodową Federację Samochodową.

W trakcie GP Wielkiej Brytanii organ zarządzający miał przekazać teamom informację o tym, że każde potencjalne złamanie ograniczenia będzie zgłaszane bezpośrednio do zespołu sędziowskiego danej imprezy. Wcześniej FIA stosowała jedynie ostrzeżenia słowne, wydawane przez kontrolę wyścigu.

Co ciekawe informacja o tym pojawia się zaledwie tydzień po Grand Prix Austrii, gdzie Mercedes i Force India krytykowali obostrzenia stwierdzając, iż nie mogli nawet poinformować swych kierowców o szybko zużywających się hamulcach w ich bolidzie. Toto Wolff sygnalizował nawet potrzebę powtórnego przyjrzenia się ograniczeniom i ewentualnego złagodzenia tworzących je przepisów.

FIA nie jest w łatwym położeniu, ponieważ nie wiadomo, gdzie znajduje się limit - stwierdził szef działu sportów motorowych Mercedesa. Zespoły mogą łatwo ignorować ograniczenia i argumentując to względami bezpieczeństwa i komunikować się ze swoimi kierowcami. W mojej opinii poszliśmy prawdopodobnie o krok za daleko pod względem tego, czego dotyczą restrykcje. Powinniśmy więc je złagodzić, tak by każdy się do nich stosował. W zasadzie nie jest to moja sugestia. Mówił o tym Bernie.