Lowe: Jeszcze nie odkryliśmy przyczyny awarii silnika Hamiltona

Szef Mercedesa zapewnia jednak, iż Brytyjczyk ma wystarczającą liczbę jednostek do końca sezonu
05.10.1612:24
Mateusz Szymkiewicz
1483wyświetlenia


Szef Mercedesa - Paddy Lowe, ujawnił, że przyczyna awarii silnika spalinowego Lewisa Hamiltona jeszcze nie została odkryta.

W bolidzie Brytyjczyka podczas zeszłotygodniowego Grand Prix Malezji wystąpiła usterka układu napędowego, która uniemożliwiła mu dalszą jazdę i pozbawiła go szans na zwycięstwo. W tej sytuacji aktualny lider klasyfikacji - Nico Rosberg, powiększył swoją przewagę nad Hamiltonem do 23 punktów, natomiast sam zespół cały czas szuka przyczyny problemu z silnikiem.

Malezja była gorzką pigułką do przełknięcia. Zawiedliśmy Lewisa w wielkim stylu. Kontynuujemy analizę problemu z silnikiem i zrobimy wszystko, by upewnić się, iż w pełni to rozumiemy i nie wydarzy się to w pozostałej części sezonu. W chwili obecnej, mimo awarii tego silnika, Lewis przed kolejnymi pięcioma wyścigami ma tę samą liczbę jednostek co Nico, wliczając w to używane układy, które mogą być zakładane na sesje treningowe. Mamy więc nadzieję, iż nie będziemy musieli wpływać na nasz aktualny program - powiedział Paddy Lowe.

KOMENTARZE

8
peritas
06.10.2016 08:15
A mnie sie wydaje że ten silnik został uszkodzony juz w Belgii,przecież tam wymieniano 3 silniki w jego bolidzie.Robiono to w wielkim pośpiechu,na wariata i może wkradł sie niewielki błąd w montażu lub w demontażu.Jakiś mechanik może coś nie dokręcił albo troche przekręcił i przy max obrotach nie wytrzymało.A Mercedes żeby nie psuć atmosfery w zespole będzie zwlekał albo sciemniał w ogłoszeniu przyczyny awarii.Wcale bym sie nie zdziwił gdyby sie okazało ze pozostałe 2 silniki z Belgii mogą być podobnie uszkodzone
bartoszcze
05.10.2016 12:30
@enstone Napisałeś w swojej pierwszej wypowiedzi "świadomie"....? (pomijając kwestię, że dość idiotyczne jest "świadome" zajechanie silnika w wyścigu)
piwo
05.10.2016 11:51
podejrzewam ze kazdy motor w f1 ma zabezpieczenie przy zbijaniu biegow w dol przy hamowaniu jak i przy przerzucania automatycznym biegu na wyzszy przy rozpedzaniu. wiec tez nie wiem jak kierowca moze zabic silnik w f1. no chyba ze za szybko jezdzac po zakrecie, tzn wyzsze G niz u wolniejszego kolegi zespolowego i olej odplynal spod pompy (choc wiadomo ze tam jest sucha miska ) i przytarlo panewki :)
enstone
05.10.2016 11:46
@bartoszcze wiesz co to znaczy "zajechać motor świadomie" ......... ?
bartoszcze
05.10.2016 11:13
@enstone Ale dlaczego jedno wyklucza drugie? @ekwador15 Rosberg, Monza 2015. Motor był wykorzystywany powyżej wytycznych producenta.
ekwador15
05.10.2016 11:10
@enstone Nie wiem jak można zajechać motor w F1 ale dobra. Można zajechać silnik w fiacie punto, ktory nie jest przystosowany do jeżdżenia na limicie caly czas jak silnik F1 ale ludzie brednie wypisują :D Lewis robił to co powinien, jechał cały czas na 100%, tak jak chcemy aby kierowcy w F1 jechali a nie od drugiego kółka oszędzali wszystko w samochodzie. Jeśli Pirelli dałoby opony, że można cisnąc non stop na nich i do tego nie byłoby limitu paliwa to pewnie mało który bolid dojęzdzalby do mety jakby kierowcy na 100% jechali cały dystans wyścigu. Teraz jest tak, że kilka okrazen jada na maks bolidu a później w zależności od tempa rywali itd bo trzeba uważac na opony, spalanie paliwa i chłodzenie hamulców :D Taka to f1 :)
enstone
05.10.2016 11:01
Ta wypowiedź ukazuje, że to była awaria techniczna, za którą odpowiada konstruktor czyli Mercedes, a nie Hamilton, chociaż niektórzy dalej będą twierdzili, że "zajechał motor".
mario_f
05.10.2016 10:47
może miał za ciężki łańcuch na szyi? dodatkowe parę kilo zabiło motor :-)