Dennis nie wini Montoi za kraksę

Szef McLarena nie wini żadnego ze swoich kierowców za wczorajszy wypadek na torze Indianapolis
03.07.0617:44
W
879wyświetlenia

Szef zespołu McLaren Ron Dennis nie wini żadnego ze swoich kierowców za wypadek, na skutek którego obaj przedwcześnie zakończyli jazdę w wyścigu o Grand Prix USA. Brytyjczyk wskazał, że duży udział w "reakcji łańcuchowej" miał Jenson Button, który uderzył w bok samochodu Juana Pablo Montoi.

Ron Dennis: "To była reakcji łańcuchowa. Kimi został trochę przyduszony w pierwszym zakręcie i wcześnie zaczął hamować, aby nie uderzyć w kogoś innego. Juan Pablo skupiał się na swojej prawej stronie, ponieważ Button zbliżał się do niego i zaczynał go stukać. Potem to wszystko zapoczątkowało sekwencję zdarzeń: Juan Pablo wjechał w tył Kimiego, po czym został uderzony w bok przez Buttona".

Szef McLarena dodał: "Nie było tam zbyt wiele miejsca i trudno jest nie być zbyt krytycznym wobec swoich kierowców, kiedy eliminują się wzajemnie z wyścigu, ale trzeba podchodzić do tego profesjonalnie. Było tam wiele samochodów i wiele kolizji. Po prostu na pierwszym zakręcie był ścisk".

Źródło: F1Racing.net

KOMENTARZE

9
oligator
04.07.2006 01:30
winic czy nie, Montoya ostatnio jakos czesto nie konczy, i ktos inny tez, przy okazji :)
magda
04.07.2006 05:09
Mi sie wydaje ze Ron Denis przesyla kase do tajnych wiezien CIA W polsce
Piter
03.07.2006 09:24
Ach... psycho fani MS:)
MadKaras...psycho fan MS
03.07.2006 09:07
ja bym nie chcial zeby MS kiedykolwiek pracowal z Ronem. To by byla kleska dla Schumiego...zawsze nieprzygotowane lub slabo przygotowane auto na wyscig. co z tego ze niby szybkie jezeli nie dojezdzasz do mety? eh zal mi kierowcow Mclarena bo powinni do Woking komisje sledcza wpuscic zeby sprawdzili na co Ron kase wydaje.to tak w kwesti o dobro moich wrogow:) pozdrawiam Nie ma słowa o Schumacherze w tym newsie, więc nie wiem, o co Tobie wogóle chodzi. Przypomnij sobie sezony '98 - '01 i ostatni 2005 zanim wogóle napiszesz coś takiego. //W
kuba_new
03.07.2006 08:04
ja tez chce takiego szefa
MadKaras...psycho fan MS
03.07.2006 07:01
Ale Ron Dennis juz dawno wpadl na ten pomysl. Fernando i Kimi zabojczy team w przecietnym McLarenie ktorego Schumi objezdza regularnie. I mamy 8smy tytul dla Schumiego w kieszeni w przyszlym sezonie
al_bundy_tm
03.07.2006 06:50
mimo wszystko to cytuje "Juan Pablo wjechał w tył Kimiego, po czym został uderzony w bok przez Buttona”, a nie na odwrot :P PS ja mimo ze jestem fanem "INNEGO ZESPOŁU :D" na miejscu Rona tez bym go nie winił - ja bym po prostu go wyje..... :D i stworzyl dream team z Kimim i Fernando :P
Jakuzo
03.07.2006 04:30
A moze Ron widzi w Montoyi partnera dla Alonso w przyszlym sezonie.
Kuba86
03.07.2006 04:26
dokladnie tak bylo, nie wiem czemu zawsze wszystko jest na montoye moze za jego podejscie do wyscigow, czyli nie odpuszczenie do samego konca ;)