Bottas niespodziewanie wygrywa kwalifikacje przed GP Bahrajnu

Fin poskładał równe kółko w końcówce Q3
15.04.1718:09
Łukasz Godula
5777wyświetlenia

Nie można ukrywać, że treningi rozbudziły ponowne nadzieje na zaciętą walkę Mercedesa z Ferrari w kwalifikacjach. Szczególnie wczorajszy drugi trening był niezwykle równy i wręcz wskazywał na lekką przewagę stajni z Maranello. Dziś jednak Srebrne Strzały rozwiały wszelkie wątpliwości, ale to nie znaczy, że obyło się bez niespodzianek...

Q1

Pierwszą część czasówki rozpoczęli kierowcy Saubera do spółki z Lancem Strollem. Szybszy od partnera zespołowego okazał się Pascal Wehrlein, jednak ich czasy szybko zostały pobite. Tymczasem wszyscy w stawce zdecydowali się na super-miękkie opony, poza Mercedesem i Ferrari, którzy założyli miękkie ogumienie. Jednak na pierwszym okrążeniach bardzo częstym widokiem były zblokowane koła, co psuło kolejne okrążenia różnych kierowców.

Po pierwszym przejeździe najszybszy był Hamilton, tuż przed Verstappenem. Nieco dalej, bo o 0,2 sekundy był Vettel przed Bottasem. Jak to w tym sezonie bywa, dzieliło ich bardzo niewiele, bo 0,004 sekundy. Za to w strefie spadkowej znaleźli się Stroll, Magnussen, Ericsson, Ocon i Grosjean. Kierowca Force India chwilę wcześniej narzekał na niedziałający DRS.

Z czołówki na drugi przejazd zdecydował się tylko Raikkonen, gdyż jak pokazał Grosjean, tor znacznie się poprawił i możłiwe było znaczne poprawienie rezultatu. W trzecim sektorze problemy techniczne dotknęły Carlosa Sainza. Przez utratę mocy Hiszpan odpadł z dalszej rywalizacji. Za nim uplasowali się Vandoorne, Perez Ericsson i Magnussen.

Q2

Gdy zapaliło się zielone światło w drugiej części czasówki, na trasie od razu pojawił się Lewis Hamilton, a dopiero po chwili dołączyła do niego reszta stawki. Anglik wykręcił bardzo mocny czas 1:29,535, a jego partner z zespołu był wolniejszy o zaledwie 0,020 sekundy. Bardzo blisko był również Vettel. Raikkonen tymczasem stracił już 0,3 sekundy, jednak podróżował na używanym komplecie opon.

W Q2 nie wziął udziału Fernando Alonso, w którego bolidzie ponownie doszło do awarii. Na drugi wyjazd tymczasem nie zdecydowała się czołowa siódemka, z Massą na końcu. Walka jak zwykle bła zacięta, jednak jako pierwszy wykreślił się z niej Kwiat, bardzo szeroko wyjeżdżając w ostatnim zakręcie. Tymczasem mocnym wynikiem popisał się Hulkenberg, wskakując na piąte miejsce. Poza Kwiatem w Q3 nie wystąpili Stroll Wehrlein, Ocon i wspomniany Alonso.

Q3

Walkę o pole position rozpoczęły oba Red Bulle. W ślad za nimi poszli kierowcy Mercedesa, a za nimi wszyscy poza kierowcami Renault i Grosjeanem. Srebrne Strzały popisały się niesamowitym wynikiem. Szybszy ponownie był Hamilton z wynikiem 1:28,792. Sebastian Vettel był wolniejszy o niemal 0,5 sekundy.

Końcówka sesji dała już wyjazd wszystkich zawodników. Drugi przejazd Bottasa nie był fenomenalny, ale kółko było niezwykle równe i Fin wskoczył o 0,023 sekundy przed Lewisa Hamiltona. Anglik za to popełnił sporo błędów na swoim kółku i to Bottas stanie jutro na pole position! Za Mercedesami, z dość dużą stratą zameldowało się Ferrari z Vettelem. Za Niemcem małą niespodziankę sprawił Ricciardo, finiszując przed Raikkonenem, który ponownie narzekał na podsterowność.

Dalej wystartuje jutro Max Verstappen, a za nim Hulkenberg, co ciekawe przed Massą. Czołową dziesiątkę zamknęli Grosjean i Palmer, który popsuł swoje okrążenie. Taki układ ponownie zwiastuje nam ciekawy wyścig, gdyż Hamilton tym samym nie poprawi rekordu zdobytych pole position z rzędu. Ferrari pomimo słabszego dziś tempa na pewno również nie odpuści walki z Mercedesami, na co wskazywały piątkowe symulacje wyścigu.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 30°C
Temperatura powietrza: 29°C
Prędkość wiatru: 0,0 m/s
Wilgotność powietrza: 36%
Sucho