Formuła E: Buemi odniósł w Paryżu piąte zwycięstwo w sezonie

Sebastien Buemi zdobył w Paryżu piąte zwycięstwo w sezonie, podczas gdy jego główni rywale: Jean-Eric Vergne i Lucas di Grassi odpadli z wyścigu w wyniku kolizji.

Na starcie Buemi odparł atak Vergne'a po zewnętrznej pierwszego zakrętu, by następnie zbudować dostrzegalną przewagę nad resztą stawki. Na dwudziestym okrążeniu przewaga Francuza nad resztą stawki wynosiła trzy sekundy - wtedy to walczący o trzynaste miejsce di Grassi został posłany na bariery przez Antonio Felixa da Costę w wyniku kontaktu, do jakiej doszło w trzynastym zakręcie.

Podczas gdy Portugalczyk uszkodził swój bolid i nie mógł kontynuować rywalizacji, di Grassiemu udało się zjechać do boksów na wczesną zmianę bolidu. Na całym torze pojawiły się żółte flagi, a wielu kierowców poszło w ślady Brazylijczyka, skręcając do alei serwisowej. Po zakończeniu okresu neutralizacji liderem wyścigu przez trzy okrążenia był Mike Conway. Po tym jak Brytyjczyk skierował się na pit stop, na czoło powrócił świetnie dysponowany Buemi.

Około sekundę za Szwajcarem plasował się Vergne. Buemi nieznacznie powiększał swoją przewagę, gdy na trzydziestym czwartym kółku Francuz wypadł z toru w trzynastym zakręcie, doprowadzając do wyjazdu na tor samochodu bezpieczeństwa. Na drugą lokatę awansował Jose Maria Lopez, który kontynuował wywieranie presji na kierowcy e.dams Renault.

Na kilka okrążeń przed metą di Grassi rozbił swój bolid w ósmym zakręcie, jadąc na granicach swoich możliwości po otrzymaniu kary za zbyt krótki postój. Incydent ten oznaczał w praktyce zakończenie chaotycznego wyścigu. Dzięki zwycięstwu Buemi powiększył przewagę nad di Grassim do 43 punktów. Prócz wychowanka juniorskiego programu Red Bulla na podium stanęli także Lopez oraz Heidfeld, za którymi znaleźli się Felix Rosenqvist, Robin Frijns i Nico Prost.

Na ostatnim okrążeniu jadący na siódmym miejscu Daniel Abt doświadczył problemów technicznych z bolidem i drastycznie zwolnił tempo. Jadący za nim kierowcy nie podejmowali prób wyprzedzania ze względu na powiewające na torze żółte flagi, co doprowadziło do powstania w ich przypadku dużej straty do czołowej szóstki. Pomogło to Frijnsowi, który pomimo 5-sekundowej kary czasowej spadł tylko na P6.

Esteban Gutierrez przekroczył linię mety na siódmej pozycji, ale kara doliczenia 5 sekund za niedostosowanie się do żółtych flag zepchnęła go na jedenaste miejsce. W rezultacie za Frijnsem sklasyfikowani zostali Nelson Piquet i debiutujący w FE Tom Dillmann. Jeden punkt za dziesiątą pozycję trafił do Stephane'a Sarrazina, który wyruszał do wyścigu z ostatniego pola startowego.