Horner: W F1 musi być miejsce dla niezależnego dostawcy silników
Szef RBR wzywa do szybkiego sfinalizowania prac nad nową formułą jednostek napędowych.
25.05.1712:54
1556wyświetlenia
Christian Horner wzywa do szybkiego sfinalizowania prac nad przepisami dotyczącymi nowych jednostek napędowych F1 i zapewnienia możliwości operowania w sporcie niezależnym dostawcom silników.
Przed dwoma miesiącami w Paryżu odbyło się spotkanie, w trakcie którego zainaugurowano rozmowy na temat formuły nowych jednostek napędowych Formuły 1, jakie wejdą do użytku począwszy od sezonu 2021. Wśród priorytetów wymieniono potrzebę poprawy dźwięku, uproszczenia konstrukcji oraz ograniczenia kosztów, przy zachowaniu pewnych elementów hybrydowych.
Zdaniem szefa Red Bull Racing Formuła 1 musi również zapewnić przestrzeń dla działalności niezależnych dostawców silników.
Sądzę, że najważniejszą kwestią dla Formuły 1 po sezonie 2020 jest zagwarantowanie konkurencyjnego silnika niezależnego dostawcy. Sądzę, że w tym celu regulacje powinny zostać ustalone tak szybko, jak to tylko możliwe.
Silnik jest tym elementem, na którym koncentruje się największa uwaga właściciela praw komercyjnych. Jednostka napędowa dyktuje wiele innych kwestii - koszty, osiągi, różnice między dostawcami. Wszyscy zgadzamy się co do tego, że niezbyt miło ogląda się Fernando Alonso i McLarena w ich obecnej sytuacji. Także z perspektywy fanów i widowiska silniki powinny być głośniejsze, powinny brzmieć jak prawdziwe jednostki Formuły 1. Mamy więc zbiór kluczowych kryteriów, które muszą zostać spełnione, a nad których realizacją pracują teraz z dużym zaangażowaniem ludzie z Liberty.
Horner dodał, że szef Red Bulla - Dietrich Mateschitz jest świadomy możliwego ograniczenia nagród finansowych ze strony FOM po wygaśnięciu obecnych umów komercyjnych w 2020 roku.
Dietrich cierpliwie oczekuje, by poznać podejście nowych właścicieli. Nie możemy sobie wyobrazić sytuacji, w której Red Bull mógłby pozwolić sobie na zwiększenie wydatków. Już teraz inwestuje w sport więcej niż którykolwiek z producentów, prowadząc dwa zespoły i obsługując jeden z torów Grand Prix.
Z dużym zainteresowaniem śledzimy plany Liberty. Prowadzimy otwarty dialog z Chase'em. Wysłuchuje nas, cały czas się uczy, korzysta z pomocy Rossa [Brawna], który zna ten biznes od podszewki. Myślę, że pomiędzy Red Bullem a Liberty odbyło się trochę bardzo, bardzo zdrowych dyskusji dotyczących podejścia medialnego, sportowego i tak dalej- wyjaśniał szef austriackiego teamu.
KOMENTARZE