Vettel na czele tabeli w trzecim treningu przed GP Kanady

Sebastian Vettel popisał się najlepszym czasem okrążenia w trakcie finałowego treningu przed Grand Prix Kanady. Czołową trójkę klasyfikacji uzupełnili Kimi Raikkonen oraz Lewis Hamilton.

Jako pierwsi na torze pojawili się kierowcy Ferrari: Vettel i Raikkonen. Z wyjazdem na tor nie zwlekał także Fernando Alosno, który po piątkowych problemach z układem hydraulicznym od samego początku pomagał McLarenowi w ocenie właściwości aerodynamicznych bolidu MCL32.

Siedem minut po rozpoczęciu sesji Daniel Ricciardo z Red Bulla ukończył pomiarowe okrążenie uzyskując czas 1:16,784s na ultramiękkiej mieszance. Na kolejnym kółku Australijczyk poprawił się na 1:15,472s. W tym samym czasie ponad połowa stawki nie miała jeszcze na koncie ani jednego instalacyjnego okrążenia.

Po kwadransie na pozycję lidera przesunął się Vettel, przy którego nazwisku pojawił się wynik 1:14,533s osiągnięty na "fioletowych" Pirelli PZero. Esteban Ocon narzekał z kolei na problemy z dogrzaniem ogumienia, co potwierdził spory uślizg tylnej osi podczas pokonywania ostatniej szykany.

W międzyczasie narzekający na ruch na torze Vettel stopniowo podnosił poprzeczkę osiągając poziom 1:13,766s. Na drugim miejscu plasował się wspomniany wcześniej Ricciardo, a na trzecim Carlos Sainz. Nieco gorzej początek treningu wyglądał z perspektywy Kimiego Raikkonena, który pytał swoich inżynierów o możliwość powrotu do ustawień bolidu stosowanych podczas piątkowych sesji. Po pierwszych szybkich kółkach reprezentanci Mercedesa: Hamilton i Bottas, wskoczyli odpowiednio na drugą i trzecią lokatę. W obu W08 znajdowało się ogumienie wykonane z supermiękkiej mieszanki.

Na kolejnych okrążeniach Hamiltonowi udało się nieznacznie podkręcić tempo, a jego strata do Vettela zmalała do nieco ponad 0,5s. W międzyczasie do czołowej dziesiątki awansował Alonso, korzystający już z ultramiękkich opon. Strata Hiszpana do lidera tabeli wynosiła jednak aż 1,5s.

Chwilę później dwukrotny mistrz świata wskoczył na P6, a Raikkonen zbliżył się do Vettela na 0,002s, trafiając na drugą lokatę. Niedługo później zespołowy partner Fina uzyskał najlepszy czas weekendu: 1:12,704s, a chwilę później poprawił się na 1:12,57s. Hamilton także osiągnął progres wykręcając osobiste rekordy w pierwszym i drugim sektorze. Kierowca ze Setevenage stracił jednak sporo czasu w S3.

Na samym dole tabeli znajdowali się zawodnicy Saubera - Pascal Wehrlein oraz Kevin Magnussen. Spośród kierowców, którzy zaliczyli okrążenia na ultramiękkim ogumieniu, najgorszym czasem legitymował się faworyt lokalnej publiczności - Lance Stroll, plasujący się tuż za plecami Stoffela Vandoorne'a. Na kwadrans przed wywieszeniem flagi w szachownicę Hamilton zszedł poniżej poziomu 1m12s, ale nie awansował na drugie miejsce, przed Raikkonena.

Lider Mercedesa dopytywał się zespołu o to, w którym miejscu toru notuje największą stratę do Vettela. Czy to ostatni zakręt? - Nie do końca, ale ogólnie osiągi wyglądają w porządku. Strata pojawia się wciąż w trzecim sektorze - usłyszał od swojego inżyniera.

Na sześć minut przed końcem sesji kierowcy Ferrari i Mercedesa znajdowali się w alei serwisowej. W środku stawki reprezentanci Force India przesunęli się na ósme i jedenaste miejsce. Verstappen i Ricciardo plasowali się na piątym i siódmym miejscu, rozdzieleni przez Nico Hulkenberga w Renault R.S.17. W samej końcówce przed Australijczyka z RBR wskoczył także Felipe Massa. Z kolei Palmer i Stroll nie poprawili swoich wyników i zakończyli sesję na piętnastym i osiemnastym miejscu.


Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 30°C
Temperatura powietrza: 19°C
Prędkość wiatru: 0,3 m/s
Wilgotność powietrza: 33%
Sucho