Markiełow wygrywa sprint F2 na Red Bull Ringu

Artjom Markiełow zwyciężył ekscytujący sprint Formuły 2 na torze Red Bull Ring. Rojanin na mecie zjawił się przed Alexandrem Albonem i Oliverem Rowlandem, po tym jak lider mistrzostw, Charles Leclerc rozbij swój samochód.

Na starcie wyścigu ruszający z pole position Markiełow utrzymał przewagę, podczas gdy startujący obok niego Ralph Boschung ruszył bardzo powoli. Większość stawki wyprzedziła kierowcę Camposa, a Leclerc omal się o niego rozbił, jednak ostatecznie to Raffaele Marciello wjechał w tył samochodu Szwajcara.

Incydent spowodował wyjechanie samochodu bezpieczeństwa. Gdy wyścig został wznowiony, Markiełow odjechał Albonowi, który wykorzystał słaby start Boschunga i musiał odpierać ataki Rowlanda. Jednak Rowland nieco został z tyłu po wyjściu z trzeciego zakrętu i to on tym razem musiał się bronić przed rywalem, którym był Antonio Fuoco.

Włoch atakował Rowlanda na zjeździe do 4 zakrętu, jednak nie był w stanie przypieczętować wyprzedzania. Po tej akcji nieco odpuścił, co spowodowało uderzenie w tył samochodu przez Leclerca, który tym samym obrócił się i odpadł z rywalizacji.

Usunięcie samochodu Leclerca spowodowało ogłoszenie wirtualnej neutralizacji i po jej zakończeniu Markiełow zaczął umacniać się na prowadzeniu i Albon już mu nie zagroził do samej mety. Rowland walczył z Albonem przez resztę okrążeń, atakując na 12 kółku, ale później znowu nieco się oddalił.

Brytyjczyk wykręcił kilka bardzo mocnych okrążeń, jednak nie był w stanie wyprzedzić rywala. Dzięki temu Markiełow zwycięzył po raz drugi w tym roku w F2, a dla Albona było to pierwsze podium w tej serii.

Luca Ghiotto popisał się serią ładnych manewrów i zakończył wyścig na czwartym miejscu, pokonując Fuoco na cztery okrążenia do mety. Jordan King zaliczył świetny start i pozwoliło mu to ostatecznie ukończyć wyścig na szóstym miejscu, przed Normanem Nato i Latifim. Czołową dziesiątkę uzupełnili Sergio Canamasas i Sergio Sette Camara.

Boschung po kolizji jechał dalej, jednak w połowie dystansu zjechał do garażu, tak samo jak Robert Visoiu i Nyck de Vries po tym jak zderzyli się w końcówce wyścigu.