Horner: Formułą E jest szansą dla F1 na powrót do tradycyjnych silników

Brytyjczyk uważa, iż producenci chcący rozwijać napęd elektryczny mają ku temu dobrą platformę
09.08.1718:32
Mateusz Szymkiewicz
2269wyświetlenia
Embed from Getty Images

Szef Red Bulla - Christian Horner, uważa, że Formuła E stanowi szansę na powrót w F1 do tradycyjnych układów napędowych.

Aktualnie Formuła 1 korzysta z sześciocylindrowych silników, które są wspomagane dwoma systemami hybrydowymi. Technologia stosowana od 2014 roku ma jednak wielu przeciwników i aktualnie trwają dyskusje na temat wprowadzenia nowej formuły silnikowej od sezonu 2021. Jedną z propozycji jest wprowadzenie uproszczonych systemów odzyskiwania energii, które będą zintegrowane z silnikiem V6 twin-turbo.

Zdaniem Christiana Hornera, Formuła E daje producentom możliwość rozwijania napędu elektrycznego za dużo mniejsze pieniądze i w ten sposób przed F1 otwiera się szansa na powrót do tradycyjnych silników w najbliższej przyszłości. Mam nadzieję, że nie skończymy ze złym kompromisem. Większość producentów zmierza w kierunku Formuły E, gdzie mają pole do rozwoju technologii przyszłości. W tym momencie jest tam więcej producentów niż było kiedykolwiek w Formule 1, czyli Porsche, Mercedes, Renault, Audi i Jaguar.

Koszty w Formule E stanowią pięć procent budżetu w Formule 1, więc wyobraźcie sobie, że większość producentów idzie tam, a takie marki jak Ferrari, Aston Martin i Lamborghini są w F1. Tutaj jest ich miejsce. Z tego powodu Formuła 1 znajduje się na rozdrożu. Jeżeli wierzyć politykom, to od 2030 roku wszyscy będziemy jeździć elektrycznymi samochodami, więc Formuła 1 powinna być odwrotna temu kierunkowi, czyli czyste ściganie, mężczyźni i maszyny oraz walka najlepszych kierowców z silnikiem spalinowym za plecami - powiedział Brytyjczyk.

Jak dodał Horner, Red Bull podczas wspólnych badań rynku z Aston Martinem ustalił, że większość osób popiera stosowanie silników V10 oraz V12. Zrobiłem własną ankietę podczas jednego ze spotkań z fanami i każdy wiwatował, kiedy powiedziałem, iż chcemy powrotu do V10. Mam jednak wątpliwości czy pójdziemy w tym kierunku. Będziemy zadowoleni z V6 bi-turbo, choć kluczowy jest dźwięk. Przy całej krytyce aktualnych silników, dla kibiców kluczowa jest głośność.

KOMENTARZE

3
gnodeb
10.08.2017 11:51
Mi wciąż marzy się bokser 6 cyl. z kompresorem, wysokoobrotowy. Wyobrażacie sobie połączenie gangu Subaru/Porsche z wyciem sprężarki mechanicznej + 15tys. rpm? :)
ergie
09.08.2017 10:43
Sasiton@ na całe szczęście jest Indy które idzie inna drogą (i mam nadzieje, że z niej nie zboczy)... oni już raz wchłoneli teoretycznie mocniejszą od siebie serię ;) A jeżel o najnowsze tochnologie, to atrakcyjne są naprawdę jedynie te, które z inzynierskiego punktu widzenia polepszaja prodykt, a nie te które sa jedynie dziełem prawników i gości od marketingu, którzy sa generalnie technoidiotami.
Sasilton
09.08.2017 05:36
F1 zawsze kojarzyła się z najnowszymi technologiami i przyszłościowymi rozwiązaniami. Będzie trzeba powoli od tego odchodzić, by F1 nadal było atrakcyjne.